Melduję posłusznie, że mamy prawdziwy drapak.
cała familia sie złożyła i zakupiliśmy prawdziwy mercedes

- taki z liści bananowca, bo zależało mi aby był w miarę naturalny i z tego sznurka miał nogi do drapania, i żeby był bezpieczny - dobrze rozlokowane półki, stabilny, miał budki itp.
Mruczek asystował przy składaniu i od razu wypróbował nowy plac zabaw! Genialnie!!! Szaleje na nim, gryzie-śpi-gryzie-skacze-śpi-zwisa...przemiły widok! Warto było wydac tyle kasy

Obecnie jestem na etapie hodowli kociej trawy (owies, jęczmień itp), bo niemiłosiernie mi niszczy kwiaty (nawet kaktusa obgryza - ale wypluwa

), chociaż codziennie zajada nasz perz z ogródka i wszelkie inne trawska

Byłam zmuszona powynosić ulubione kwiaty do łazienki, bo bałam się, ze sie po prostu otruje (storczyki, zamioculcas, fikus). Teraz mam łyse parapety
