Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia s.92

Doberek

Cześć Ślązaczki :1luvu:

Miłego dnia

Hej

Dzis Kitusia na sniadanie dostała schesir i czekala az niecierpliwie, kiedy dostanie jedzonko. Zjadla trochę ze smakiem (choc sobie pofolgowalam i zamiast kupic znane smaki to kupilam nieznane i slabo schodza).
W nocy Kitusia platala sie po mieszkaniu - po kuwecie, az w koncu zrobila kupe (z trudnosciami chyba ale to byla juz druga- musze jej dac paste) - jadla chrupki jedne i drugie - i ogolnie miala apetyt na chrupki.

Tosia darla sie dzis caly ranek (kilka godzin) do zdarcia gardla.

Tylko Marysia byla grzeczna.

Wypije kawe i idziemy do wetki.

Wrocilam. Kitusia ma dzis juz ladny, niebolesny zoladek. Dostala ostatnie dwa zastrzyki i od jutra ma brac steryd ale pol dawki.

Pytalam o badania krwi i wetka powiedziala, ze jak najbardziej bedziemy robic ale za 7-10 dni, bo w tej chwili Kitusia dostaje takie leki, ktore zaklamuja wynik. Takze moja wetka wie co ma robic. Nie trzeba jej przypominac

Wychodząc z domu zauwazylam, ze cala miseczka suchego applawsa jest pusta i nie ostal sie ani jeden zagubiony chrupek. A duzo ich bylo. Dosypalam teraz i Kitusia sobie zjadla.

I przez ten caly czas Kitusia ciagle skacze na swoje legowisko co wetka uważa za bardzo dobry znak.

Takze wszystko juz dobrze i lecimy dalej!

Prosimy o kciuki

klaudiafj pisze:Wrocilam. Kitusia ma dzis juz ladny, niebolesny zoladek. Dostala ostatnie dwa zastrzyki i od jutra ma brac steryd ale pol dawki.

Pytalam o badania krwi i wetka powiedziala, ze jak najbardziej bedziemy robic ale za 7-10 dni, bo w tej chwili Kitusia dostaje takie leki, ktore zaklamuja wynik. Takze moja wetka wie co ma robic. Nie trzeba jej przypominac

Wychodząc z domu zauwazylam, ze cala miseczka suchego applawsa jest pusta i nie ostal sie ani jeden zagubiony chrupek. A duzo ich bylo. Dosypalam teraz i Kitusia sobie zjadla.

I przez ten caly czas Kitusia ciagle skacze na swoje legowisko co wetka uważa za bardzo dobry znak.

Takze wszystko juz dobrze i lecimy dalej!

Prosimy o kciuki

jest ich cala masa i nieustannie beda trzymane.

Dzień dobry i oczywiście kciuki są baaardzo baaardzo!

Cały czas trzymam kciuki za Kitusię i cieszę się, że brzuszkowe kłopoty minęły. :ok:

za dalsze dobre wieści!

klaudiafj pisze:Witajcie
Także, Panie i Panowie, w roli głównej Antonina Węgiel vel Tosia, utwór nosi tytuł "Znudzona maruda":
https://youtu.be/08_LMLN1LT4

Można ?

Kciuki za Kitusię ( jest śliczna ).
Wyżej wspomniana Tosia, grucha tak samo, jak moja Ciastusia :201461

Słucham teraz i śmieje się,a moje miśki - Biszkopcik ( który walczy z megakatarem , jest na antybiotyku) i Ciastusia ( tak samo... zaraziła się, niestety ) akurat spaly sobie. Ale jak usłyszały gadającą Tosie, to od razu oczka wielkie , uszka postawione i ... "co jest" ? :-)

Dzień dobry

A kciuki - zawsze. :ok:

Dzień dobry!

Świetne wieści

Kciuki nadal są

Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia s.92

Kto przegląda forum