Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixie zdrowieje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 02, 2016 11:37 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Ja tez sis zglaszalzm... Ale oni wola pindzie robic niz trudne przypadki gdy kiesys ktos cos zjebal....
Ja jak slysze polanica zdroj klinika cudow to dostaje drgawek.

Aniu chyba to specyfika ludzi w IT....:p

Mi sie wwda wzoru pogorszyla....:( Zalamalam sie..
Ns jednym oku mam +5... A mam dopiero 29 lat..
Zaczynam.po nowy roku myslec o laserowej korekcji
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt gru 02, 2016 11:50 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Szwagier ma zrobiona operacje.
Zapłacił wprawdzie ponad 5 tysiecy, ale NIE ŻAŁUJE ANI ZŁOTÓWKI,
Ma wzrok idealny, okularów nie nosi od 2 lat.
Kieruje samochod bez okularów.

Polecam z opini bliskiej mi osoby
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt gru 02, 2016 12:29 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Ja też zrobiłam, blisko 9 lat temu. Mam wadę skorygowaną na zero, mimo, że zabieg ni zapowiadał się najlepiej - miałam spore powypadkowe blizny na rogówce i dodatkowo astygmatyzm. Polecam!

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt gru 02, 2016 12:44 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Ja miałam 13 lat temu i też nigdy nie żałowałam, wyrównali mi do 0 z -7,5 dioptrii. I musiałam mieć po paru latach rekorekcję na jedno oko, ale nie żałuję nic a nic, komfort życia poprawił się niesamowicie. Ale ja miałam fuksa bo załapałam się chyba na ostatni rok, kiedy było to finansowane przed fundusz zdrowia, wtedy jeszcze Kasę Chorych bodajże ;)

A Benek to nasz żwirek od dawna, mniej się nosi od Cats Best choć trochę pyli... ale można spłukać w WC, co jak dla mnie jest mega zaletą. Tylko ciężki jest niesamowicie, u nas jak zamawiam 40 litrów i trzeba to wtargać do mieszkania, to TŻ się 2 dni mentalnie przygotowuje na to wyzwanie ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt gru 02, 2016 13:02 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Ja mam -9 i wzrok mi sie pogarsza. A mam 32 lata. Bede slepym fotografem :( moze kiedys pomysle o operacji, ale nie wierze w zycie bez okularow :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 02, 2016 13:39 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

To uwierz.
Moj maż ma dobry wzrok, nigdy nie nosił okularów.a jego brat słabe oczy i od dziecka okulary. Aktualnie Marek po operacji ma lepszy wzrok niz moj m.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt gru 02, 2016 15:06 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Klaudia... Przy -9 to ostatni dzwonek tak jak przy +5
Ja juz zdecydowalam ze po nowym roku ide do kliniki ... Czy mnie zakwalifikuja to innasprawa bo podobno tarczyca to przeciwwskazanie....

Padam dziś na pysk

Zakropili mi oczy.... 2 h w robocie siedziałam na widoku lupy by cokolwiek widziec
Teraz czekam na interniste

M. Ma bibe w robocie.... Ja miałam iść na spotkanie... Ale.... Chyba idę na bus i jadę na tg... Nie chce znow po 21 wracać do domu
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt gru 02, 2016 15:20 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Mój Ł. ma -4.5 na oba oczy. Żyje na co dzień bez okularów. Zakłada tylko do telewizora i komputera.
Marzy mu się korekcja laserowa ale póki co są inne duże wydatki.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 02, 2016 17:46 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Dyktatura pisze:Mój Ł. ma -4.5 na oba oczy. Żyje na co dzień bez okularów. Zakłada tylko do telewizora i komputera.
Marzy mu się korekcja laserowa ale póki co są inne duże wydatki.


8O Bez okularów przy takiej wadzie? Nie wyobrażam sobie. Ja czułam się ślepa jak kret bez korekcji z tyloma dioptriami.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt gru 02, 2016 18:20 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

No ja mam +5 i +3,75 i generalnie funkcjonuje bez okularow... Dopoki nie musze czytać.
Nie jestem w stanie przeczytac niczego choc jak mialam +4 na tym slabszym oku to bylam w stanie to zmeczyc.
Od pewnego czaau widzialam ze nie jestem w stanie przeczytac skladu na szamponie pod prysznicem... A to znak ze jest gorzej

Ja juz w domu. Zalgnelam na kanapie.pizza sie piecze... A grzaniec czeka na zgrzanie.... Piateczek...
Weekend bedzie ciezki.... Wiec niech piatkowy wieczor bedzie lepszy

Tylko ja koty pizza grzaniec i koc
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt gru 02, 2016 18:29 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

A ja mam +10 i zaczyna mi się pogarszać. A operacji się boję :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 02, 2016 19:36 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Też mam wadę wzroku w lewym oku. Niedowzroczność z niedowidzeniem. Prawe jest zupełnie zdrowe, a w tym lewym nie wytorowała się droga nerwowa w mózgu, a tego nie da się zoperować. Muszę po prostu uważać na to zdrowe, bo jak coś mu się stanie, to będę ślepawa. Przez to leniwe oko mam zwichrowaną orientację w przestrzeni i zawsze skręcam nie w tą stronę, co trzeba. I systematycznie się gubię w nowym terenie. No i nigdy raczej nie zostanę ani malarzem, ani architektem. Choć swoje ściany zawsze maluję osobiście.
Muszę też co pięć lat robić badania wzroku i odnawiać prawo jazdy.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt gru 02, 2016 22:11 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

No ja okresowe znowu na dwa lata dostalam ze wzglrdu na wzrok
M idzie w przyszlym tyg do swojej okulistki... On z kolei ma jaskre od lat... Wiec moze ona cos doradzi

Wiecie ja od 4 klasy nosze okulary. Jako dziecko juz od poczatku mialam moce 2 i 3.. PotEm sie ustabilizowalo a jak zaczelam pracowac tak widze systematyczne pogorszenie

Puscilam tv i pod kocem zaselsm. M mnie obudzil telefonem ze wraca.
Wina nie zdazylam powachac:p

Prawko mam na 10 lat chyba... To jeszcze z 4-5 lat jest wazne... Chyba:p
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Sob gru 03, 2016 7:38 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

10 lat temu jak poznałam Ł. to miał dokładnie taką samą wadę wzroku. Nie drgnęła do dzisiaj. Okulistka powiedziała mu, że to dlatego że nie nosi okularów cały czas i oczy się nie rozleniwiają tylko pracują. Nie wiem ile w tym prawdy, ale Ł. się tego twardo trzyma i nikt go w tej kwestii nie przegada.
Próba namówienia na soczewki skończyła się krótkim skwitowaniem, że "ja sobie do oczu palców nie będę wkładał"

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 03, 2016 8:12 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5

Z tym rozleniwianiem coś jest na rzeczy. Mi okulistka mówiła to samo, tyle, że nie było to chodzenie bez korekcji, ale zawsze ćwierć/pół dioptrii mniej, niż wada. I odkąd skończyłam naście lat do momentu korekcji laserowej (czyli ok. 20 lat) wada nie drgnęła.
Ja nosiłam soczewki kontaktowe, bardzo dobrze je tolerowałam.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 20 gości