Tutaj rachunek za dwie wizyty z nim u weta-nic nie rozstrzygnęły i karmę RC Gastro,jedzą wszystkie,bo po lekach przeciwgrzybiczych sraka się przyplątała znów. Narazie do specjalisty nie lecę,poczekam jeszcze. Leczę pozostałe
Niestety już dojrzał i od paru dni ostro molestuje dwie 4,5mczne kotki Nie wspominając o intensywnym zapachu moczu,jaki zaczął mieć.
Jutro ma mówioną kastrację,bo krzyczy i dopada kotek,próbując kopulować.Oszaleć można . Mam nadzieję,że do zabiegu dojdzie,bo dziś zwymiotował Kciuki potrzebne.
Kciuki U mnie krówek też powoli się interesuje kotą, chociaż ta wysterylizowana. Na razie tylko za nią chodził i podgryzał w kark. Na więcej nie pozwoliła Byłby pewnie z niego jurny samiec. Mam w planach ciachnąć jak najszybciej, ale niestety chlamydia nie ustępuje, więc kastracja musi poczekać...
Krówek już po,ale jeszcze nie wybudzony. Obrzygał pół lecznicy mięsem wołowym,mimo,że zjadł wczoraj po 22.00.Fakt,że napasłam go pod korek i pewnie nie strawił On też nie doleczony z tym okiem,powinien poczekać na kastrację,ale nie było szans.Mam za dużo tymczasów.
Cóż za świetny pomysł na tytuł! Jaka kreatywność!Ale pasuje! Staś i Nel!Pięknie! Mam dość .Krówek się wscieka w kołnierzu,choć jeszcze polprzytomny.Bez niego liże miejsce po klejnotach jak oszalały i fuczy na mnie,jak zabraniam