Jest nas o jedną więcej.
Dzisiaj zamieszkała z nami córka/siostra Kumiko - Tusia.
Tak było dwie godziny po wejściu do domu:

I z Kumisią (pacak dobra rzecz!):

Jedynie Biba się nie integruje. Zabunkrowała się pod swoim fotelikiem i jak Tusia za blisko podchodzi, to buczy:
