Maja mój pierwszy koteł

[Amorion]

Ogórek kiszony? Naprawdę? Nasze też kradzieje, Orion próbował kiedyś zwiać z całą, surową piersią kurczaka w zębach, i ma zamiłowanie do kuchni indyjskiej - jak widzi kurczaka w przyprawie curry, to aż się trzęsie, bo raz udało mu się niestety ukraść z talerza trochę

[ser_Kociątko]

Dla naszych miłość kulinarna to:
banany, kapusta biała surowa, buraki ugotowane, ostatnio pokochały rukolę O.o i ogórki kiszone to zdecydowanie, chociaż ja tego nie rozumiem

i hit z ostatniej chwili surowe szyje kacze

[kotelsonciorny]

Ogórki kiszone muszę chować, bo jeśli z jakiegoś powodu stoją na stole no to niestety, wystarczy moment nieuwagi. A jak jest kradziejstwo to ile radości, Czorny potrafi chodzić ze zdobyczą dookoła i wtedy omiałkuje zwycięstwo.

[ser_Kociątko]

U nas tak samo, na stole/bufecie nie może być nic, bo od razu koty kradną... wczoraj mi zwinęły kotlety mielone usmażone świeżo na imprezę

[Chinchira]

Haha koty kradzieje Na szczęście Maja nic nam nie podkrada ze stołu... jeszcze! Ona tylko siada dupką na stole (tak niestety nauczyłam ), 5 cm od talerza i się patrzy, i sapie I tak siedzi, i się gapi w talerz, że aż serce ściska Dlatego teraz kot je w tym samym czasie co my: najpierw napełniana jest kocia miseczka, a potem my zasiadamy do stołu. Nie ma co, od razu widać kto tu jest PANEM Z "niekocich" rzeczy, jakie Majucha zeżarła, to mogę wymienić: jej ukochany chleb i chrupiące tosty, gotowaną marchewkę/cukinię/dynię, placki ziemniaczane oraz (UWAGA OBRZYDLIWE) moje włosy i obcięty paznokieć! Fuj!

[Chinchira]

Ah, przypomniało mi się! Maja uwielbia wszelkie robaki, muchy i pająki! Jak zobaczy pająka w rogu sufitu, to miauczy żeby ją podsadzić. Śmiesznie to wygląda jak się tak trzyma kota za dupkę i podnosi do sufitu. Zawsze wtedy wyobrażam sobie tą scenę z Króla Lwa Przynajmniej nie mamy w domu żadnych much i pająków, bo nasz czyściciel robactwa od razu alarmuje, że coś lata

[kotelsonciorny]

Hahaha też mam takie skojarzenia i uwierz, jest tutaj więcej nas, którzy podsadzają swoje koty żeby sobie kotek ciemkę zjadł. Albo chociaż molka małego. Czorny aż szczeka jak widzi owada na ścianie. No paranoja

[darkot]

Przy Łaci nie mamy w domu much. Goni też inne dziadostwa... Nawet biedry i im podobne - ale ich nie zjada, tylko łapką załatwia... na kilka sposobów.

[asia.cat]

O tak łowny kot w domu to same zalety moje koty zabiją każde robactwo, a zjadają chyba w zależności od smakowitości - ćmy są pycha, skorki - szczypawki chyba już niekoniecznie

[kotelsonciorny]

U nas też najwidoczniej koty znają wartość danego owada, bo ciemki są spoko, muchą też nie gardzą, za to moją największą zmorą są pająki, które nie są zjadane, a służą za idealną zabawkę i zazwyczaj uciekają pod meble. Ale ile to jest zabawy

[Amorion]

U nas Orion pomaga mi w walce z plagą moli spożywczych, które mi przełażą od sąsiadów... Ja się ich strasznie brzydzę, Orionowi mega smakują

[darkot]

Głasuszki dla Majuszki

[Moli25]

Ah, przypomniało mi się! Maja uwielbia wszelkie robaki, muchy i pająki! Jak zobaczy pająka w rogu sufitu, to miauczy żeby ją podsadzić. Śmiesznie to wygląda jak się tak trzyma kota za dupkę i podnosi do sufitu. Zawsze wtedy wyobrażam sobie tą scenę z Króla Lwa Przynajmniej nie mamy w domu żadnych much i pająków, bo nasz czyściciel robactwa od razu alarmuje, że coś lata

robimy to samo
6.20 kg kota do gory pod sam sufit

Uśmiałam sie z paznokcia

[Chinchira]

W tym roku Mikołaj przyszedł do nas tydzień wcześniej i przyniósł Mai nowy drapak! Maja jest po prostu zakochana! Non stop drapie, gryzie, baaa nawet śpi na tym drapaku
Do tego bardzo lubi czesanie moją (już nie moją ) szczotką tangle teezer! Kocia księżniczka codziennie domaga się czesania i głasków

[kotelsonciorny]

Ale cudny drapak, gdzie takie cudo można nabyć? Musi być wygodny, wnoszę po kocim komforcie

Tangle u nas daje radę, na pewno znacznie lepiej niż szczotka przeznaczona do wyczesu kotów