Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 18, 2016 14:17 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

No myszak super, choc wiadomo jak to z kotami, jednemu przypasuje, drugi zlekceważy :roll: A Ciri się myszy boi, chyba że mysz leży cicho, cpokojnie i nie szelesci uszami :D

Emee pisze:Najważniejsza sprawa :) Kij z bliznami...
To dzisiaj czilałt :D I super :)
Na jaki film idziecie?
I jak nastrój taki ogólnie, w domu? W sensie TŻ - wspiera odpowiednio?

Bylismy na "Arrival", nie mam pojęcia pod jakim tytułem wyswietlają to w Polsce.
Po filmie się pokłocilismy tak, że dzisiaj dzień ciszy. Własciwie to mi się zbierało od dawna i jakos tak wczoraj pusciły hamulce... To tak w nawiązaniu do pytania o nastrój w domu :roll: Ja nigdy nie byłam dobrą pacjentka i nie umiem chorować szlachetnie - na ogół jak mi sie robi gorzej to i psychicznie czuję się podle i jesli to trwa dłuższy czas, dodatkowo zaczynam się robić wsciekła.
Po prawdzie to bym się bardzo chciała spakować i gdzies wyniesć sama, z kotami, najlepiej na bezludną wyspę... może jak w końcu wygram w to Lotto, bo gram cierpliwie cały czas :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lis 18, 2016 14:27 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

"Arrival" sprawdziłam - "Nowy początek" (swoją drogą te polskie tłumaczenia czasem są super, "Fight Club" to "Podziemny Krąg" - cóż. Miałam taki przedmiot jak translatoryka rzeczywiście, trzeba tłumaczyć tak, by po polsku brzmiało to logicznie i sensownie, a nie dosłownie. Niemniej czasem śmiesznie jest ;) )
A na filmie była moja koleżanka. Poleca, ale do obejrzenia w domu, z piwem i popcornem, na kanapie :)


Jesteś w sytuacji, w jakiej spora część kobiet jest, była. Ja też. Byłam. Chociaż wtedy było to dla mnie niemożliwe. Nie nakłaniam, nie znam sytuacji w 100%, ani nawet w 50%, ale bardzo współczuję, bo nie o to w życiu chodzi, żeby tak funkcjonować... Przepraszam, może nie powinnam tego pisać.
Ale serio, żadnego wyjścia nie masz...? Jeśli nie chcesz, nie pisz.
Cholera, no.. Mi się serio udało. Udało mi się niemożliwe. Sama, z dzieciakiem, zadłużona po uszy, a jedyne dobro materialne, jakie miałam, to 600zł, laptop i komórka...
Nie, dobra. Przepraszam.
Nie drążę.
Nie wiem, opublikować, czy nie...
A niech mi będzie. Może coś Tobie drgnie...? Jak coś, pisz, jeśli chcesz, na priv.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt lis 18, 2016 14:43 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Jesli chodzi o tłumacznie tytułow to nic jednak nie przebije "Wirującego seksu" ;)

Spoko, pisz smiało. Zdaję sobie sprawę z sytuacji, w zasadzie ponad rok temu byłam gotowa się spakować i wracać, potem jednak jakos wszystko się zaczęło układać między nami, dużo się zmieniło i było ok. I w sumie na ogół jest, TŻ owszem, wspiera.
Tylko że... ze mną nie jest ok i jakos już nie czuję, że mi zależy. Spisałam sobie w punkcikach wszystko co musiałabym załatwić żeby wyjechać i obserwuję. Na decyzje będzie czas wiosną, bo wtedy dostanę zbiorczą wypłatę za ten sezon a powrót będzie kosztowny... zwłaszcza z kotami. Dlatego też mam motywację do pracy ;) A być może mi jednak zacznie zależeć, może to chwilowe, nie mam pojęcia. Łatwo się pogubić bo u nas się mnóstwo dzieje, z moim zdrowiem, z naszą sytuacją i czasem nie wiem czy to po prostu nie zmęcznie sytuacją? Pozyjemy, zobaczymy. Ale dzięki za troskę :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lis 18, 2016 14:53 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

W sumie wiadomo, że kiedy są problemy finansowe, czy inne, to ciężej razem współżyć ze sobą, bez kłótni i innych niesnasek... Wiem, że ogólnie jest spoko facetem - w końcu lubi kociambry :) No ale... Jeśli masz jakieś tylne wyjście, i choćby perspektywy na to, to ważne, jak nie najważniejsze. Ja, teraz, kiedy jest super od wielu lat, i tak mam wyjście awaryjne. Nie dam się już tak zrobić, jak kiedyś. Ale plan ucieczki też spreparowałam ;)
Kciuki za zdrowie, ale i za układanie się tam.


A "Wirujący seks" - taaa.... :roll: :lol: :lol: :lol:
No i widziałam kiedyś tłumaczenie "Pretty woman" jako "Piękna kobietka" :roll: Ale to za czasów vhs było ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt lis 18, 2016 15:02 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

W ogóle pirackie tłumaczenia są zarąbiste :mrgreen: (nie żebym korzystała, nieprawdaż :twisted: )

Plan awaryjny musi być. Bo zawsze warto wiedzieć czym się w razie czego zająć, co trzeba załaątwić, co jest ważne... i racja, nie można dać się wpędzić w pełną zależnosć od kogos.
Ale żeby tak to Lotto w końcu trafić... :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lis 18, 2016 15:16 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Dobrze, żeś sie odezwała, bo i ja już Cię ścigałam na fb :wink:
Nie mam siły czytać co u Ciebie się działo, ale też myślałam i :ok: :ok: za to co się odciągnęło od forum, by było dobrze.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt lis 18, 2016 15:38 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Dzięki Aiu :201494

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lis 18, 2016 17:55 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

:201454

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt lis 18, 2016 22:34 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Obrazek
Obrazek
Takie dwa bochenki chleba w koszyku <3

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt lis 18, 2016 23:49 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Słodkie wypieki na noc serwujesz <3

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Sob lis 19, 2016 12:28 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Slodkie dziewczyny! Cudowne

Trzymam kciuki za zdrowko.

CO do lotka to ja tez... bym chciala... gram a ostatnio cos ni nie wychodzi :(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Sob lis 19, 2016 13:53 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Obrazek

Łapeńka Ciri oparta na Stelli.
Stella - cierpliwa siostrzyczka. :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob lis 19, 2016 14:05 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:Słodkie wypieki na noc serwujesz <3

Niczym drozdzowki z posypka :D

PixieDixie pisze:Slodkie dziewczyny! Cudowne
Trzymam kciuki za zdrowko.
CO do lotka to ja tez... bym chciala... gram a ostatnio cos ni nie wychodzi :(

Ja tez ostatnio zero trafien, przedtem chociaz tyle wygrywalam, zeby oplacac kolejne losowania a ostatnio posucha :placz:

Kotimont pisze:Łapeńka Ciri oparta na Stelli.
Stella - cierpliwa siostrzyczka. :1luvu:

Ha, to wlasnie nie do konca tak :D To Stella wpycha sie na poslanie kiedy jest tam Ciri, a Ciri jej grzecznie ustepuje zwijajac sie w klebek w kaciku. Odwrotnie nigdy - Stella Ciri nie ustapi :evil: Tutaj widac jak Ciri probuje jakos sie umoscic po tym jak jej sie wladowal do lozka drugi bochenek chleba :D
Tak czy inaczej ja sie zawsze rozplywam jak spia razem <3

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob lis 19, 2016 14:44 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Kasiu zycie nie jest proste, zawsze jest jakis okres posuchy, pietrza sie problemy a my jestesmy bezsilne. :idea: Ale trzeba przec do przodu, najgorsze to zawsze sa problemy zdrowotne bo nie mamy na nic ani sily i ochoty. Trzymam mocno kciuki za zdrowie :ok: :ok: :ok:
Koteczki cudne i tak slodko leza obok siebie. :1luvu:
Powiem ci ze ja tez mam kiepski okres, nie lubie jesieni i zimy wtedy moje sily witalne slabna, robie sie chimeryczna i wiecznie niezadowolona.
Ale sie rozpisalam i mogla bym jeszcze ze dwie strony pisac...... :ryk:
Zycze Ci wszystkiego co najlepsze i tej wygranej.
Nie milcz tylko na forum.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26797
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 19, 2016 17:45 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Dziękuję z wzajemnością - Pięknym Paniom :201465 :kotek:

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 21 gości