PUSIA, MIGOTKA ,HUGO oraz Emi zapraszają

O! Taką księgę skarg i wniosków, to sama bym z chęcią poczytała. Chociaż wiem, że czasem pacjenci mają realne powody do wejścia w stan czerwoności. Tyle, że owe powody nie zawsze związane są z dysfunkcją przychodni.
Dobrze, że już po wszystkim. :ok:

lilianaj pisze:O! Taką księgę skarg i wniosków, to sama bym z chęcią poczytała. Chociaż wiem, że czasem pacjenci mają realne powody do wejścia w stan czerwoności. Tyle, że owe powody nie zawsze związane są z dysfunkcją przychodni.
Dobrze, że już po wszystkim.

Wiadomo punkt spojrzenia zalezy od punktu siedzenis :mrgreen:

czasami pacjent ma racje a czasami nie a bywa tez ze jest nadmiernie agresywny. To nie jest dysfunkcja przychodni tylko calej sluzby zdrowia. Czasami jestesmy bezsilni wobec przepisow i procedur, Lilianko ty wiesz o tym najlepiej.

Dzień dobry Gosiu !

Fajnie ,że już po wszystkim i możesz odetchnąć. Hugonek..........może miał swój gorszy dzień i potrzebował spokoju a ty mu się narzucałaś z mizianiem. :roll:

Ewa L. pisze:Dzień dobry Gosiu !
Fajnie ,że już po wszystkim i możesz odetchnąć. Hugonek..........może miał swój gorszy dzień i potrzebował spokoju a ty mu się narzucałaś z mizianiem.

Chyba musze go przebadac, bo nigdy tak sie nie zachowywal, to wielki przytulas.
Dobrze ze jutro weekend cos mi tez chyba jak Hugciowi dolega :placz:

Jakis wisielczy humor mnie dopadl. :strach:

Hej

To zrób Hugonkowi usg

I badanie krwi jak nie miał.
A kiedy miał badania?

Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Dobrze, że już po I zgadzam się, że to naciągane. A ja na Twoim miejscu zrobiłabym takie coś, że skopiowałabym wszystkie skargi na pamiątkę, a może nawet zrobiłabym z nich użytek przerabiając na anonimowe, tak żeby nikt się nie zorientował o kogo chodzi. A nawet jak Ty tego nie wykorzystasz to w przyszłości mogą synowie A jak nie oni to chociaż się wnuki pośmieją przy kominku z naszych czasów
Ja czasem czytam stare gazety - to też kabaret. Jakie skargi, kroniki policyjne i język pisanych artykułów

Masz racje, dla potomnych to bedzie niezla lektura, czytalas Szpilki juz nie pamietam z jekuch lat one byly ale mozna bylo sie z czego posmiac.

I dobrze ,z emasz to zgłowy
Co do lektury skarg...
Kiedyś w młodości pracowałam w dziale kontroli biletów i czytałam uwagi kontrolerów.Najciekawsze notowałam i mam do dzisiaj pamiatkę jakie głupoty ludziska wypisuja.Oj jest sie z czego pośmiać choć minęło juz 30 lat

.Przypomnij mi Gosiu jak będziesz z wizytą to odnajdę te notatki .
Co do głaskania po brzuszku to wiem ,z emoje niektóre koty lubia to z umiarem .Poobserwuj ale wiem ,ze czasem kot przestaje sobie życzyć głaskania tu i ówdzie.

klaudiafj pisze:Hej
To zrób Hugonkowi usg I badanie krwi jak nie miał.
A kiedy miał badania?

Na poczatku tegi roku ale bez USG.

Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Hej
To zrób Hugonkowi usg I badanie krwi jak nie miał.
A kiedy miał badania?

Na poczatku tegi roku ale bez USG.

I były ok ?

Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Hej
To zrób Hugonkowi usg I badanie krwi jak nie miał.
A kiedy miał badania?

Na poczatku tegi roku ale bez USG.

I były ok ?

Tak, troszeczke jest za gruby :roll:

Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Hej
To zrób Hugonkowi usg I badanie krwi jak nie miał.
A kiedy miał badania?

Na poczatku tegi roku ale bez USG.

I były ok ?

Tak, troszeczke jest za gruby

E tam- zbiera masę na zimę :ryk:

Moli25 pisze:
Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Hej
To zrób Hugonkowi usg I badanie krwi jak nie miał.
A kiedy miał badania?

Na poczatku tegi roku ale bez USG.

I były ok ?

Tak, troszeczke jest za gruby

E tam- zbiera masę na zimę