Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 11, 2016 18:11 Re: Grzybica

Domyślam się, że steryd, kociak drapał się wszędzie, najbardziej w okolicach karczku, miała grube strupy od tego.

KocinyTata

 
Posty: 5
Od: Nie mar 06, 2016 19:35

Post » Pon wrz 26, 2016 21:34 Re: Grzybica

Słuchajcie mam kota z podejrzeniem grzybicy. Dzisiaj mija 3 tydzień od pobrania zeskrobin a wyników dalej nie ma. Czy tak długi okres oczekiwania oznacza, że coś tam rośnie i identyfikują co i dlatego tak długo, czy też może oznaczać, że nic nie wyrosło, czy tez nie ma to żadnego znaczenia?

Polina

Avatar użytkownika
 
Posty: 375
Od: Sob sty 17, 2015 14:58

Post » Pon wrz 26, 2016 22:00 Re: Grzybica

Może to oznaczać wszystko i nic. Trzeba czekać!

eeyoreegg

 
Posty: 16
Od: Śro sty 07, 2009 19:41
Lokalizacja: Małopolska

Post » Pon wrz 26, 2016 22:15 Re: Grzybica

eeyoreegg pisze:Może to oznaczać wszystko i nic. Trzeba czekać!

no tak :(
dzięki

Polina

Avatar użytkownika
 
Posty: 375
Od: Sob sty 17, 2015 14:58

Post » Pon wrz 26, 2016 22:23 Re: Grzybica

Polina pisze:Słuchajcie mam kota z podejrzeniem grzybicy. Dzisiaj mija 3 tydzień od pobrania zeskrobin a wyników dalej nie ma. Czy tak długi okres oczekiwania oznacza, że coś tam rośnie i identyfikują co i dlatego tak długo, czy też może oznaczać, że nic nie wyrosło, czy tez nie ma to żadnego znaczenia?


ja wynik mykologii miałam po tygodniu- wyhodowano grzyba Microsporum Canis u kociąt. Czekasz stanowczo za długo,wg mnie coś nie jest tak.Może zgubili próbkę.Jeśli nic by nie wyrosło do tej pory byłoby to oczywiste.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon wrz 26, 2016 22:29 Re: Grzybica

Czeka się do miesiąca. Owszem zdarza sie ze wyniki są szybciej np. po 2 tygodniach ale to zależy od laboratorium. Innymi słowy: jak laborantka będzie chciała wcześniej sprawdzić czy cos wyrosło to ma się szczęście. Większość laboratoriów nie interesuje się próbkami do momentu upływu "przepisowego" czasu. A jest to minimum 3 tygodnie.

eeyoreegg

 
Posty: 16
Od: Śro sty 07, 2009 19:41
Lokalizacja: Małopolska

Post » Pon wrz 26, 2016 22:51 Re: Grzybica

Ja czekałam na pierwszy wynik ponad 2 tygodnie 14-31 lipiec i wyszedł Trichophyton spp.
Kolejny po leczeniu był zrobiony 2 września i do tej pory go jeszcze nie ma, a to prawie 4 tygodnie już.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40417
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 27, 2016 6:52 Re: Grzybica

Sa nawet laboratoria gdzie okres oczekiwania to od 4 do 6 tygodni!

eeyoreegg

 
Posty: 16
Od: Śro sty 07, 2009 19:41
Lokalizacja: Małopolska

Post » Wto wrz 27, 2016 7:15 Re: Grzybica

Jak przysyłali wyniki bakterii to napisane było, że na wyniki grzyba trzeba czekać do 4 tygodni. Labolatorium IDEXX. Jak tu jednak czytam, że jedn mają wynik po 2-3 tygodniach to zaczynam się niepokoić.
Jak nie zgubili próbki na bakterię (wynik już dawno jest) to mam nadzieje, że nie zgubili tez próbki na grzyba.

Polina

Avatar użytkownika
 
Posty: 375
Od: Sob sty 17, 2015 14:58

Post » Pon paź 03, 2016 13:19 Re: Grzybica

Mamy w wynikach coś takiego: No growth of dermatophytes so far. Taką informację przesłali po 15 dniach od pobrania zeskrobin. Problem polega na tym, że laboratorium nie przesłało jeszcze ostatecznego wyniku, tylko nazwało to wynikiem "tymczasowym". Podobno Idexx ma taką procedurę, że przesyła na początku w trakcie i na końcu.
Czy to oznacza, że może się coś jeszcze pojawić, czy też ostatecznie wynik na grzyba jest negatywny?
W przypadku bakterii po 3 dniach przesłali wynik po 48 godzinnej inkubacji, oczywiście negatywny.
Ma ktoś doświadczenie w tym zakresie?

Polina

Avatar użytkownika
 
Posty: 375
Od: Sob sty 17, 2015 14:58

Post » Nie lis 13, 2016 17:03 Re: Grzybica

potrzebuję pomocy. Przygarnęłam kocie rodzeństwo, maluchy mają 7 tygodni i łyse plamki na ciele. Byliśmy u weta, dostałam jakiś czerwony płyn, który trzeba było rozrobić w wodzie i wymyć w tym kociaki, śmierdziało jajkiem okrutnie, nie mam pojęcia co to było (?) a nie spytałam, bo było w opakowaniu, ale jak się później okazało w zastępczym. Zapłaciłam za to strasznie dużo, zabieg mam powtórzyć za tydzień, ale z tego co widzę to pojawiają się nowe ogniska, koty się drapią, sierść wypada, nie mam pojęcia co robić. wydałam u weta tyle, że średnio mogę sobie finansowo pozwolić na konsultację u kogoś innego. Mam w domu terbinafinę w kremie, myślicie, że mogę to u nich zastosować? Dodam jeszcze, że świeciłam na nie lampą do hybryd (mało profesjonalnie, ale jednak :P) i zmiany świecą na zielono.

tysia5

 
Posty: 47
Od: Czw lut 07, 2008 14:20

Post » Wto lis 15, 2016 9:10 Re: Grzybica

można smarować ale jak choroba jest tak zaawansowana jak piszesz to może być za mało...

eeyoreegg

 
Posty: 16
Od: Śro sty 07, 2009 19:41
Lokalizacja: Małopolska

Post » Wto lis 15, 2016 11:06 Re: Grzybica

Zmiany nie są bardzo duże, puki co smaruje, 2 razy dziennie, pod koniec tygodnia będę w domu rodzinnym i pójdę do zaufanego weta na konsultację. Widzę też, że sierść zaczyna odrastac w miejscach, gdzie były pierwotne zmiany, więc być może płyn od weta też przynosi efekty. U kotki były dwa placki na brzuszku i jeden na łapce u kocurka na łapkach, łopatce, za uchem i podejrzane miejsce na brzuchu, staram się być dobrej myśli, bo studencki budżet płacze na myśl o kolejnych wydatkach...

tysia5

 
Posty: 47
Od: Czw lut 07, 2008 14:20

Post » Wto lis 15, 2016 13:20 Re: Grzybica

obawiam się, że ten płyn który dał Ci wet nie nadaje się dla zwierząt, a zwłaszcza tak młodych
tym płynem (ciemny bordo, prawie brąz) robi się raczej dezynfekcje pomieszczeń
niektórzy po rozcieńczeniu używają go do kąpieli zwierząt ale podobno nie powinno się tego robić bo można krzydwę zrobić zwierzakowi
jest też imaverol - podobno bardzo skuteczny ale oficjalnie dla kotów nie jest dopuszczony i są przypadki że koty mają poważne powikłania po nim
można stosować tabletki terbinafiny doustnie - skuteczne rozwiązanie ale nie wiem czy u takich młodych kotków nie za wcześnie
obserwuj siebie czy nie zaraziłaś się
jeśli chodzi o maści na terbinafinie to najlepszy jest travogen

eeyoreegg

 
Posty: 16
Od: Śro sty 07, 2009 19:41
Lokalizacja: Małopolska

Post » Wto lis 15, 2016 14:37 Re: Grzybica

Od 4tyg. kociąt stosuje się Terbisil doustnie (dawka koniecznie dobrana do masy ciała kota!, więc tabletki MUSZĄ być dzielone tylko w aptece!) 7 dni pod rząd,następnie 7 dni pulsacyjnie tj.co drugi dzień. Do tego kwasy Omega3,bo z nimi jest lepsze przyswajanie leku -1 kapsułka. Do kąpieli (raz w tygodniu do ustąpienia objawów) używa się ciecz kalifornijską 30ml na 1litr wody.
W powyższy sposób zaordynowany przez dermatologa kociego wyleczyłam grzybicę u kociąt.
Do smarowania swoich zmian (o ile się zarazisz) używaj maści z terbinafiną (np.Undofen),bez recepty.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 556 gości