Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lis 11, 2016 0:49 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Wejdz na strone wstaw.org i zaladuj zdjecie. Dobrze zeby bylo wczesniej zmniejszone do max 1000pikseli na dluzszym boku. Wtedy kopujesz link z ostatniej rubryki i wstawiasz go miedzy [img]link[/img]. Jak nie umiesz zmniejszyc to wrzucasz zdjecie i kopujesz link z miniatura do wrzucenia na forum i wtedy wklejasz link bez sam bo on juz ma nawiasy. Na forum tez sa samouczki jak wkleic ale to gdzies w podforum mnjej waznym pomocniczym.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 11, 2016 1:04 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Obrazek
Dasza [*] taka, jaką chcę pamiętać. Najmądrzejsza i najpiękniejsza ze wszytskich znanych mi Dasz :)

marita72

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro gru 27, 2006 16:38

Post » Pt lis 11, 2016 1:13 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Wspaniała :1luvu: To wielka strata ze jej swiatelko zgaslo ;( bardzo szkoda, bardzo :(((((
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 11, 2016 8:33 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Przykre..
[*]
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26362
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 11, 2016 11:46 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

[*]

megan72

 
Posty: 3544
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pt lis 11, 2016 11:59 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

marita72 pisze:Obrazek
Dasza [*] taka, jaką chcę pamiętać. Najmądrzejsza i najpiękniejsza ze wszytskich znanych mi Dasz :)

Bardzo słodka
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2016 12:02 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Piękna :1luvu:

Współczuję. To boli bardzo...
Obrazek

Wirus, moje SERCE [*]

layar

 
Posty: 46
Od: Śro lut 10, 2016 18:15

Post » Pt lis 11, 2016 13:50 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Przykro mi bardzo :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt lis 11, 2016 22:40 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Dziewczęta, nie pisałam o tym, bo dla tego wątku było to niemal nieistotne. Ale teraz jest.
Ponad miesiąc temu, przeczuwając jaki będzie koniec tej historii, wzięliśmy drugiego MCO.
Obrazek


Była "okazja" :) przytulasta i miziasta ruda wersja naszej kotki z tego samego, sprawdzonego źródła. Od tej samej babci :)
Ich znajomość była krótka i burzliwa. Młody, z natury bardzo towarzyski, lgnął do Daszy. Ona, mimo feliwaya, obroży, nie zaakceptowała go do końca.
Na pewno nie zaprzyjaźniła się z nim.
Młodemu to nie przeszkadzało. W okresach, w których mógł się z nią stykać, ewidentnie szukał kontaktu.

Wczoraj wieczorem, kiedy wróciłam zapłakana z pustym transporterem, obwąchał go i mam wrażenie, że chodził i szukał.
Dziś większość czasu spędził na kanapie na loggi, na której przebywała Dasza.
Zachowuje się dziwnie, jak nie on - nie żebrze o jedzenie, nie plącze się pod nogami, nie interseuje się tym, co robi kazdy z domowników. Zjadł połowę porcji mięsnej, połowe zostawił , co w jego przypadku jest NIE-DO-POMYŚLENIA.

Czy to możliwe, żeby miał chandrę???

marita72

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro gru 27, 2006 16:38

Post » Sob lis 12, 2016 0:35 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Wg mnie on teskni i nie rozumie co sie stało.
Mimo wszystko mogl Dasze pokochac skoro do niej lgnal. Jezeli moge Ci cos radzic to przygarniecie kolejnego kotka, kompana dla mlodego, bo widac ze mlody tego potrzebuje. Pojawilam sie na miau wlasnje dzien po smierci Maciusia. Jak chcesz to poczytaj nasz pierwszy watek - poczatki. Opisywalam tam jak czuje sie Kitusia i jak to bylo z Marysia.
Kochany rudasek :) niech sie zdrowo chowa :ok:
Ostatnio edytowano Sob lis 12, 2016 2:18 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lis 12, 2016 1:07 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

marita72 pisze:
Wczoraj wieczorem, kiedy wróciłam zapłakana z pustym transporterem, obwąchał go i mam wrażenie, że chodził i szukał.
Dziś większość czasu spędził na kanapie na loggi, na której przebywała Dasza.
Zachowuje się dziwnie, jak nie on - nie żebrze o jedzenie, nie plącze się pod nogami, nie interseuje się tym, co robi kazdy z domowników. Zjadł połowę porcji mięsnej, połowe zostawił , co w jego przypadku jest NIE-DO-POMYŚLENIA.

Czy to możliwe, żeby miał chandrę???

Mały cudny :)

On niewątpliwie czuje, że coś się stało, coś ewidentnie się zmieniło, stąd niepokój. Chandra? Nie sądzę. Z tego co piszesz nie było pomiędzy nimi więzi.
Zresztą takie dokocenia są trudne, zwłaszcza w przypadku kocic, szczególnie takich, które przez długi czas były jedynaczkami. Z moich kocic tylko Rysia była kocią mamą nastawioną przyjaźnie do wszystkich. Pozostale nie życzyły sobie towarzystwa, a już zwłaszcza kociąt.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2016 14:51 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Hej :) po wczorajszym spadku formy u Rudego (jak i u nas wszystkich), dziś doszedł już do siebie. Jest wszędzie (ma niesłychane zdolności bilokacyjne :)), na apetyt nie narzeka, ale wyleguje się na miejscu Daszy na loggi (mimo iż bez kaloryfera jest na niej 11 stopni).
Wczoraj przeszło mi przez myśl wzięcie jeszcze jednej sztuki, ale szybko wrócił mi rozum. My bardzo często wyjeżdżamy, wszytskie długie weekendy spędzamy poza miastem, w wakacje siedzę z dzieciakami nawet i 1,5 mies. na Mazurach plus 2 tygodnie nad morzem. Zimą jeździmy na narty. Do tej pory wszędzie zabieraliśmy ze sobą Daszę. Bo MCO przywiązują się do ludzi, nie do miejsc. Nie wyobrażam sobie pilnowania 2 kotów na wyjazdach i ciągnięcia się z dwoma transporterami.
Ale cóż, to może nie być moje ostatnie słowo :)

marita72

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro gru 27, 2006 16:38

Post » Sob lis 12, 2016 15:27 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Hmm jeżeli Rudasek doszedł do siebie i uważasz, że ma się dobrze nawet bez towarzystwa to może niech tak zostanie, skoro serwujesz mu taki wycieczkowy cały rok :D To chyba się nie będzie nudził :) Ale z drugiej strony, każdy lubi mieć towarzysza swojego gatunku, a młode koty jednak lubią się z kimś pogonić. Ale to musisz sama do tego dojrzeć.. :) No i z dwoma kotami jest dużo fajnie, a z trzema to już całkiem super :D Ale ja nie jeżdżę nigdzie praktycznie, bo mam koty :) Ale niedługo pojadę! O tak :D Obiecuję to sobie co roku :) Na szczęście brat już dorósł do samodzielności a nawet ma pannę, więc z chęcią przyjedzie pomieszkać do mnie a ja wtedy fruu... Chociaż zawsze udaje mi się znaleźć powód, żeby z wyjazdu zrezygnować <brawoja> Za to powiem Ci, że koleżanka z forum jeździ co roku na Mazury z trzema ragdollami i trójką dzieci :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lis 12, 2016 16:40 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Klaudio, BRAWO TY :D
no ja nie umiem nie wyjeżdżać. Mieszkam w mieście, które potrafi zmęczyć i wyssać wszytskie siły żywotne.
Przy okazji mam dwójkę dzieci z czego jedno 7-letnie - mam więc mnóstwo rzeczy do pokazania, do nauczenia.
Kocham kajaki i narty, nie wyobrażam sobie życia bez nich. Poza tym, mam mega stresujące zajęcie zawodowe, więc muszę.
Na szczęście, pracuję głownie w domu (tu mam centrum sterowania własną firmą :)), więc kocio ma towarzystwo.
Fakt, jestem mniej rozbrykana, niż drugie kocio, ale jestem - gotowa do głaskania, przytulania, pomachania piórkami, rzucenia myszki, czy papierka :)

Zastanawiam się, jak kolezanka to robi- czy ona ma ciężarówkę? :)

marita72

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro gru 27, 2006 16:38

Post » Sob lis 12, 2016 19:32 Re: Kotka z poważnym podejrzeniem mięsaka - prośba o opinie

Ma chyba combi ;)
Ja teraz zaczynam wychylać nos z domu i byłam raz sama uwaga w ... Krakowie :D Na kurs wprawdzie, ale to mój pierwszy samotny wyjazd. W poniedziałek, ośmielona tym sukcesem, jadę do Warszawy :mrgreen: i już czuję, że jak się tak przyzwyczaję to za chwilę pojadę sama nad morze, bo już tak tęsknie, że nie umiem wytrzymać. Mąż zostaje z kotami to mam spokojną głowę :)
Ale Tobie zazdroszczę, że masz swobodę wyjeżdżania z kotkiem - jak tak czytam to masz bardzo fajne życie :ok: ;) A może poprosisz o przeniesienie tego wątku na Nasze koty?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości