Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK 88!

[Moli25]

Myśle ze pomogą, ale zabiegi musi byc ciągiem.

Za dzis

[MB&Ofelia]

Doberek!
U nas też zima Co prawda w tej chwili na termometrze na plusie, ale trochę śniegu leży na trawnikach. Tyle że nie pada i wreszcie mogłam ogarnąć przed zimą balkon (normalnie zanim wrócę z pracy i zjem obiad to już ciemno, a po ciemku źle się sprząta, a weekendy ostatnio były deszczowe, w deszczu też się kiepsko sprząta).
Czekam na relację z randki z krwiopijami

PS. U nas swego czasu poprzednia szefowa wymyśliła wigilie pracowe i to była porażka. Dużo szumu, co kto ma zrobić/kupić/przygotować, a później różne pretensje i wogóle mało przyjemnie. Obecna szefowa zapytała, czy chcemy to kontunuować, chyba wszyscy stwierdzili że nie. Można owszem spotkać się przy kawie i ciastku, ale nie żeby robić wielką imprezę z pierogami, śledziami itp (w czasie pracy, żeby nie było). Na to nikt u nas nie ma ochoty i czasu.

[AgaS1987]

I jak Ewcia się czujesz?

[Ewa L.]

Hejka
Mam nadzieję, że te pijawki Ci pomogą...
Miłego dnia

Witaj Dorotko !
Jasne ,że pomogą .......nie ma innej opcji.

[Ewa L.]

Myśle ze pomogą, ale zabiegi musi byc ciągiem.

Za dzis

Wszystko pomoże tylko trzeba zachować regularność. Jak coś się robi raz na jakiś czas to wiadomo ,że efekt będzie mizerny.
Pijawki pomagają na wiele schorzeń moich, twoich i wielu innych. Jestem zdania ,że warto.

[Ewa L.]

Doberek!
U nas też zima Co prawda w tej chwili na termometrze na plusie, ale trochę śniegu leży na trawnikach. Tyle że nie pada i wreszcie mogłam ogarnąć przed zimą balkon (normalnie zanim wrócę z pracy i zjem obiad to już ciemno, a po ciemku źle się sprząta, a weekendy ostatnio były deszczowe, w deszczu też się kiepsko sprząta).
Czekam na relację z randki z krwiopijami

PS. U nas swego czasu poprzednia szefowa wymyśliła wigilie pracowe i to była porażka. Dużo szumu, co kto ma zrobić/kupić/przygotować, a później różne pretensje i wogóle mało przyjemnie. Obecna szefowa zapytała, czy chcemy to kontunuować, chyba wszyscy stwierdzili że nie. Można owszem spotkać się przy kawie i ciastku, ale nie żeby robić wielką imprezę z pierogami, śledziami itp (w czasie pracy, żeby nie było). Na to nikt u nas nie ma ochoty i czasu.

Nasza impreza miała miejsce po pracy bo podczas pracy nie byłoby takiej opcji.

[Ewa L.]

I jak Ewcia się czujesz?

Właśnie wróciłam do domu od rodziców . Czuję się bardzo dobrze tylko jestem senna.

[Gosiagosia]

I jak Ewcia się czujesz?

Właśnie wróciłam do domu od rodziców . Czuję się bardzo dobrze tylko jestem senna.

No to pod kołderkę

[Ewa L.]

Dziś mogę powiedzieć ,że tytuł wątku jest elokwentny do sytuacji. Dziś miałam stawianych 11 pijawek czyli w sumie ugryzły mnie już 39 szt.
Dziś robiłyśmy wątrobę i prawą nogę. Zawsze powtarzałam ,że w mój organizm magazynuje za dużo wody i moja otyłość jest spowodowana nadmiarem wody. Właśnie dlatego nie mogę schudnąć bo zalega mi woda. Dziś pani mnie dokładnie obejrzała i okazało się ,że mam rację. Opuchlina jest spowodowana nadmiarem wody a nie tkanką tłuszczową. Oczywiście tłuszczyk też mam ale nie aż tyle ile się innym wydaje.Ponieważ za zatrzymanie wody częściowo odpowiedzialna jest wątroba należy pomóc jej filtrować wszystkie brudy w organizmie , wszelkie złogi i toksyny. Wątrobę gryzło mi 6 pijawek. 5 kolejnych wgryzało się w nogę w okolicach miejsca po ranie owrzodzeniowej podudzia. Po zabiegu zrobiłam się senna ale u rodziców ja już nie umiem spać jak u siebie. Dlatego posiedziałam u nich trochę i wróciłam do domu do dziewczynek.
Zaraz wrzucę parę fotek aury w Łodzi i dla ciekawych pijawki przy pracy

[Ewa L.]

I jak Ewcia się czujesz?

Właśnie wróciłam do domu od rodziców . Czuję się bardzo dobrze tylko jestem senna.

No to pod kołderkę

Chyba sie zaraz pyknę do łóżeczka.

[Ewa L.]

Pola znalazła sposób by zmieścić sie w pudełku.

[Ewa L.]

Tak się układała , tak się układała aż się ułożyła.

[MaryLux]

Nigdy nie chodzę na integracyjne imprezy. I skrzętnie omijam opłatek firmowy.

U mnie tylko 2 lata temu nie było opłatka firmowego, ówczesne szefostwo uważało, że to święta rodzinne, nie pracowe.

[Ewa L.]

Jak sie kotka dobrze popieści to się nawet w mały kartonik zmieści

[Ewa L.]

Zuzia wolała wyciągnąć kociałko na podusi.