Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 10, 2016 19:08 Re: Oddam Kałasznikowa.

W każdym razie fajnie jest jak cos sie tworzy, a że przy okazji trochę jet bałaganu.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 10, 2016 19:09 Re: Oddam Kałasznikowa.

Ano ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lis 10, 2016 19:12 Re: Oddam Kałasznikowa.

Też uważam, że bez tworzenia dzieciństwo wielu dzieci jest takie...puste.
A teraz jest tyle okazji, wydaje mi się, że gdyby odciąć net i tv to ludzie by zaczeli lepiej żyć. Ze sobą, a nie obok siebie.

Ale w parkach kasztany nadal są wyzbierane :wink: Chociaż tyle na pocieszenie.
Swoją drogą muszę kupić drzewo i zasadzić niedaleko mnie bo został kasztanowiec ścięty z okazji rozbudowy drogi.
I nie mam kasztanów pod nosem.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw lis 10, 2016 19:23 Re: Oddam Kałasznikowa.

Teraz płacą za kasztany w skupie i ludzie zbierają o świcie.

Jak urodziła się moja córka jakies 19-20 lat temu - to nie mieliśmy telewizora ani komputera w domu. No bo po co?
8) jak Młoda poszła do pierwszej klasy to moja mam przywiozła nam mały/malutki telewizor, no bo jak to bez telewizora -dziecko całkiem zdziczeje. Mieszkaliśmy wtedy w Warszawie, chodziliśmy do teatru dla dzieci/głównie do Teatru lalek/ na koncerty dla dzieci/do zoo i w sto innych miejsc. Raczej trudno byłoby jej zdziczeć.
Telewizor byl mały i nic prawie na nim nie było widać, czasem dzieci oglądały. Potem kupiliśmy bardziej normalny telewizor z nagrywarką, i się nastawiało co się ma nagrać -i nie trzeba było wracać z parku czy z wycieczek. Bo się nagrało. 8) Nie trzeba tez było oglądać, bo było nagrane -to nie było pospiechu. 8)
No to był czas na wycinanki i na ludziki i na łażenie po parku i na siedzenie na placu zabaw do ciemności zupełnej.
ale też trochę oglądaliśmy -Budzika na ten przykład 8) kojarzycie te dwa przemądrzale koty z Budzika?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 10, 2016 19:39 Re: Oddam Kałasznikowa.

Nienawidziłam Budzika - przez pańcię. O wiele lepsze były te programy z Misiem i Margolcią. Do dziś pamiętam wiele tekstów piosenek (do dziś mamy kasetę z nimi). Byłam też z Młodą na spotkaniu z MiM jak przyjechali w ramach Letniej Grządki Teatralnej do Katowic.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lis 10, 2016 19:43 Re: Oddam Kałasznikowa.

Pancia była świetna 8) Mam płytę z piosenkami Budzika i czasami sobie słucham. Młody panicznie sie bał Kuchciaka, ale Młodą ściągało na koty -wiec oglądaliśmy. Kuchciak był rzadko.
Inne programy tez były fajne, ale Budzik to był największy hit. albo Globert i cudowny świat natury -o takim szczurze.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 10, 2016 19:45 Re: Oddam Kałasznikowa.

Ja nie kojarzę.
U mnie od wieki wieków była zasada jednego telewizora. W pokoju dziennym.
Kultywuję tę tradycję.

Uważam, że pokój dziecięcy, ani sypialnia to nie miejsce dla tego typu urządzeń.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw lis 10, 2016 21:32 Re: Oddam Kałasznikowa.

W Warszawie mielismy 1 pokój. Więc można powiedzieć, że mieliśmy telewizor i w sypialni i w dziennyn pokoju i kazde dziecko mialo u siebie w pokoju.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 10, 2016 22:00 Re: Oddam Kałasznikowa.

Ok w kawalerce to by było trudne do wprowadzenia.
Nawet w dwupokojowym mieszkaniu zajmowanym przez rodzinę z dzieckiem.
Jednak wiesz o co mi chodzi?
Są takie domy gdzie tv jest w każdym pokoju, tylko w łazience jeszcze nie widziałam :wink:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw lis 10, 2016 22:05 Re: Oddam Kałasznikowa.

NNiektorzy mają w kazdym pokoju i jeszcze jeden dodatkowy w kuchni. Dzieci,takie szkola podstawowa, mają ogromne tv w swoich pokojach.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 11, 2016 11:33 Re: Oddam Kałasznikowa.

Telewizor bez ograniczeń w pokoju takiego małego dziecka to nie jest dobry pomysł zważywszy na to jakie filmy i programy są puszczane.
A potem się dziwić, że dzieciaki w wieku 7 lat się gwałcą po toaletach czy dręczą w okrutnie wyrafinowany sposób.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt lis 11, 2016 13:24 Re: Oddam Kałasznikowa.

Nie wszyscy tak uważają,że tv w pokoju dziecka to coś złego. Wiele razy spotkałam się z opiniami, że telewizja bardzo wzbogaca życie dziecka, pozwala mu zwiększyć zasób słów i wiedzy o świecie, pogłębia jego wrażliwość i fantazję itp. A że rodzice tez chcą korzystać z tego dobrodziejstwa przecież, no to dziecko ma własny telewizor, żeby sobie włączyć kiedy potrzebuje.
I wiele razy byłam krytykowana, że moje dzieci wyrosną na dzikie, nieśmiałe i nieobyte,niewrażliwe i zupełnie bez fantazji, bo najpierw wcale nie mieliśmy TV, potem malutki telewizor na dwa programy z anteny (jak padał śnieg czy deszcz to nic nie było widać), a potem wprawdzie normalny, ale bez nieograniczonego dla dzieci dostępu do niego.

Tak, że wielu ludzi uważa, ze jak dziecko, takie w podstawówce, ma w pokoju wielki TV, ponad 40 cali, konsolę, i komputer, (pokoje dzieci w blokach sa takie jakie są, czyli raczej malutkie, ale często zapakowane sprzętem po sufit ), no to są naprawdę dobrymi rodzicami i dbają o rozwój dziecka wszechstronnie i z zaangażowaniem,

Mnie telewizja szybko nudzi :oops: dlatego może nie mam zrozumienia dla jej wielkiej roli w rozwoju dziecka. Wolę iśc na spacer/ do zoo/ do lasu pojechać/na basen czy na koty się pogapić. Książkę mogę czytać do rana/zdarza mi się :oops: A telewizja całkiem mnie nie pociąga, Może i jestem trochę dzika i nieśmiała, ale moja córka na pewno jest ani dzika ani nieśmiała ani bez fantazji.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 11, 2016 13:31 Re: Oddam Kałasznikowa.

Wiesz telewizja 10-15 lat temu, a obecnie to niebo a ziemia, coraz gorsze programy, filmy...
Epatuje seksem, przemocą, wulgarnością.
Z kolei te niby wartościowe programy czy filmy są takie jakieś infantylne, pełne tanich chwytów emocjonalnych.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt lis 11, 2016 13:35 Re: Oddam Kałasznikowa.

No to dlaczego ludzie oglądają to codziennie? Bo przecież oglądają.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 11, 2016 13:39 Re: Oddam Kałasznikowa.

Bo co innego mają robić?
To wymaga najmniejszych nakładów emocji, pracy... i zdrzemnąć się w trakcie można.

Ludzie żyją obok siebie, mąż z żoną nie mają tematów do rozmów, z dziećmi tym bardziej, zdawkowe pytania odpowiedzi nic więcej, jeszcze jak dojdą jakieś zadawnione urazy to już w ogóle, nie potrafią spędzać czasu na choćby takiej głupiej grze planszowej, wspólnym spacerze.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości