To ja mogę wziąć przyszły wtorek, bo jutro nie mogę.
Misiek mieszankę dziś zjadł, tylko trzeba przy nim być i go zachęcać, pomiziać

no, ale zębami zgrzyta przy jedzeniu

U Miśków przywitała mnie kupa przy drzwiach i Misiek dziś dwa razy przy mnie zaatakował Misię - musiałam go szczotką przepędzić. Misię wypuściłyśmy z Olą na ogólny - zachowywała się bardzo ładnie.
Dziś dyżur bardzo spokojny, dziękuję Ci Ola za pomoc i podwózkę

Zrobiłam i wywiesiłam pranie.
Wszędzie komplet w kuwetach, ładny komplet

Dziś przywitały mnie przy drzwiach: Bruno (który wybiegł na korytarz - więc trzeba na niego uważać), Myszka i Tabby, wszyscy domagając się głasków.
Udało nam się z Ola trochę wybawić kociaste, wymiziałam też Wiki - zaglądajcie do niej na dłużej, ona potrzebuje więcej czasu, żeby się otworzyć, a tam jest taka samotna w tym pokoiku. Może by jej kogoś spokojnego dać do towarzystwa.
Amelka przebiega szybciutko na krótkich łapkach po ogólnym i chowa się pod łóżko
