Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 07, 2016 2:47 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Pozdrowienia dla Tolinki od cioci Ani O i od czarnej Amy

Cholercia, nie umiem wstawić zdjęcia. Spróbuje później na kompie.

PS jaki ten smutny pysio śliczny... Tolinko zdrowiej. Trzymamy kciuki. :1luvu:

---------------
Milton (*) 8/2016
Sally (*) 12/2009
Sally (*) 12/2009
Milton (*) 8/2016

Obrazek
Amy

Obrazek
Sam i Frodo

CatnipAnia

 
Posty: 119
Od: Pt sie 19, 2016 15:25

Post » Pon lis 07, 2016 7:51 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Kochana Tolunia :201461 :201461 :201461 za wszystkie chore koteczki :ok: :ok:

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

Post » Pon lis 07, 2016 14:11 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

CatnipAnia pisze:Pozdrowienia dla Tolinki od cioci Ani O i od czarnej Amy

Cholercia, nie umiem wstawić zdjęcia. Spróbuje później na kompie.

PS jaki ten smutny pysio śliczny... Tolinko zdrowiej. Trzymamy kciuki. :1luvu:

---------------
Milton (*) 8/2016
Sally (*) 12/2009


Dziękujemy pięknie za pozdrowienia. :201461 :1luvu:

A to masz Aniu czarną Amy? Dawaj zdjęcia do oglądnięcia dziewczynki :201461

Tola ma smutny pysio bo zaspana była :wink: a ogólnie potrafi szaleć, szczególnie późnym wieczorem jak ja już się kładę do wyrka. :twisted:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lis 07, 2016 14:14 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Anna61 pisze:Tola ma smutny pysio bo zaspana była :wink: a ogólnie potrafi szaleć, szczególnie późnym wieczorem jak ja już się kładę do wyrka. :twisted:


Mnie dziś pazurzaste potwory pozwoliły pospać niecałe trzy godziny :evil:
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1195
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Pon lis 07, 2016 17:02 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

KULAK pisze:Kochana Tolunia :201461 :201461 :201461 za wszystkie chore koteczki :ok: :ok:

Dziękujemy :1luvu: :201461 :1luvu:

Byłam w lecznicy na kontroli z 6 kotkami. Myślałam, że ręka mi odpadnie bo 3 kotki w jednym kontenerku to zbyt cieżko dla mnie jak i za tłoczno dla kotków.
Milka, już bez antybiotyku a ma zmienione kropelki z dwóch na jedne.
Julek dalej rzężenia ale już w oskrzelach i krtani a nie nad płucami.
Franusia dalej rzezi ale zdecydowana poprawa.

Malutkie dwa najmniejsze mają nadżerki i czarno biała znowu ma włączony antybiotyk, bo nawet ma prawie 40 stopni gorączki.
Mały burasek temperatura też prawie 40 stopni ale w buzi zmian nie ma jak i osłuchowo.
Mam kontrolować temperaturę w domu i gdyby się coś działo to mam zadzwonić.

W lecznicy dowiedziałam się, że teraz bardzo dużo kotów choruje.

Ja zapraszam na bazarki na kotki w lecznicy viewtopic.php?f=20&t=177738
Dobrze, że tego nie widzą moje koty, że ich posłanka, kocyki i zabawki wyprzedaję dla innych kotów.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lis 08, 2016 18:30 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

sqbi90 pisze:
Anna61 pisze:Tola ma smutny pysio bo zaspana była :wink: a ogólnie potrafi szaleć, szczególnie późnym wieczorem jak ja już się kładę do wyrka. :twisted:


Mnie dziś pazurzaste potwory pozwoliły pospać niecałe trzy godziny :evil:

To jeszcze nie najgorzej :smiech3:
A ślady pazurków zostawiły, np. na twarzy :?: :smiech3:

Anna61 pisze:Malutkie dwa najmniejsze mają nadżerki i czarno biała znowu ma włączony antybiotyk, bo nawet ma prawie 40 stopni gorączki.
Mały burasek temperatura też prawie 40 stopni ale w buzi zmian nie ma jak i osłuchowo.
Mam kontrolować temperaturę w domu i gdyby się coś działo to mam zadzwonić.

Kciuki za szybkie wyzdrowienie maleństw :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Anna61 pisze:W lecznicy dowiedziałam się, że teraz bardzo dużo kotów choruje.

Czaruś bardzo się przechorował i nadal jest leczony - straszne choróbsko go dopadło :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 08, 2016 22:08 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

mb pisze:
Anna61 pisze:W lecznicy dowiedziałam się, że teraz bardzo dużo kotów choruje.

Czaruś bardzo się przechorował i nadal jest leczony - straszne choróbsko go dopadło :(


U nas cały czas choróbsko nie odpuszcza. Teraz Malusia kicha i Plamusia jest niewyraźna.
Nie wiem też czy Franusi coś się nie dzieje z oczkiem bo ma już spojówki zaczerwienione w lewym oczku.
Wcześniej dostawały antybiotyk, w poniedziałek miały zmieniony na mocniejszy, do oczu kropelki i immunodol a i tak ciągnie się to jak flaki z olejem. Jedyny pozytyw to na ''szczęście'' nikt nie dzwoni z ogłoszeń i nie muszę się tłumaczyć. :201436

Dzisiaj o 9 rano jechałam na łapanie kotów u tej starszej pani i mgła była taka, że miałam zawrócić i wycofać się z dzisiejszej łapanki bo bałam się jechać, ale jakoś dojechałam a potem mgła opadła.

Ustawiłam najpierw jedną klatkę i założyłam sznurek do pociągnięcia gdy kot do niej wejdzie. Przyszedł jeden kotek i gdy wszedł to chyba był zbyt blisko wyjścia i udało mu się wydostać gdy pociągnęłam sznurek. Oczywiście zwiał i już się potem nie pokazał.
Nastawiłam znowu klatkę i zaraz weszła matka tej piątki kociaczków które wywiozłam do lecznicy (3 rude i 2 bure).
zaniosłam klatkę do auta.

Obrazek Obrazek

Potem nastawiłam drugą klatkę ale niestety z marnym skutkiem i wycofałam się z dalszego marznięcia.
Pojechałam do lecznicy zawieźć koteczkę na sterylizację i poszłam odwiedzić koteczki poprzednio tam zawiezione.

Do domku poszły 2 rude a zostały jeszcze 2 bure i rudy. Kotki powinny być oswajane i każdy kto przychodzi to chce miziaka tu i teraz. :( Strasznie mi ich szkoda.....

Obrazek Obrazek

Jakieś tak specjalnie nie są dzikusy bo tego kotka wzięłam na ręce i posadziłam na parapecie na słoneczku, widać było, że się bał ale nie był przerażony. Buraski też mogłam wziąć na ręce ale potem zwiewały.

Obrazek

Ta koteczka którą zawiozłam ostatnio jest też dzikuska i nawet była jedna pani zainteresowana ale koteczka pokazała się z najgorszej strony. :(

Obrazek

Gdy tylko podeszłam zbyt blisko to zwiała z bezpiecznego miejsca jakim była luka między ścianą klatką z jeżem.

Obrazek

Zostały jeszcze 2 koty do złapania, brat i siostra biało bure ale dopiero za parę dni jak miejsce w lecznicy się zwolni.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lis 08, 2016 22:56 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Na Twoje zyczenie, Aniu :1luvu:

Obrazek

Amy

Obrazek

A tu Amy z Miltonem, ktory odszedl od nas w sierpniu.
Sally (*) 12/2009
Milton (*) 8/2016

Obrazek
Amy

Obrazek
Sam i Frodo

CatnipAnia

 
Posty: 119
Od: Pt sie 19, 2016 15:25

Post » Wto lis 08, 2016 23:36 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

CatnipAnia pisze:Na Twoje zyczenie, Aniu :1luvu:

Obrazek

Amy

Obrazek

A tu Amy z Miltonem, ktory odszedl od nas w sierpniu.


Obrazek

Obrazek

Pozwoliłam sobie Aniu zamieścić zdjęcia aby były bardziej widoczne.

Amy to czarna pantera :201461 :1luvu:
a na tym drugim zdjęciu rudy Miltonek już był chory?

Pięknie razem kolorystycznie wyglądali i widać, że się lubili bo w jednym koszyczku siedziały.
Smutno, że Miltonka już nie ma i Amy została bez przyjaciela. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lis 09, 2016 4:13 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Smutne. Miltuś odszedł nagle, na zator. Wetka w 24-godzinnej klinice powiedziała, ze w czasie ostatnich miesięcy musiała rozwinąć sie niewydolność serca i skończyło sie zakrzepem. Teza ta została potwierdzona przez forumowa Blue. Do tego czasu, Miltuś był okazem zdrowia. Był to szok dla nas wszystkich.
Amisia szukała go przez kilka tygodni, martwiłam sie o nią bo nie chciała jeść, miała objawy depresji... na szczęście doszła do formy. Jednego tylko nie robi już więcej, nie położy sie w ich wspólnym koszyku, tym, w którym leżą na zdjęciu. Podchodzi, patrzy, wącha i odchodzi.
Ja... Z radością potroilabym liczbę naszych kotów, ale mąż stawia kategoryczne veto. 12 lat zabrało mi przekonanie go do wzięcia naszego pierwszego kota - Sally - która żyła z nami tylko 4 miesiące, odeszła na FIP. Chwyciła nas jednak za serca tak mocno, ze zaraz po jej śmierci adoptowalismy Amy i Miltona. Miltuś, niestety, zrobił nam w domu Bangladesz - wszystkie skórzane meble, a także wszystkie z jakimikolwiek obiciami, poszły w strzępy. Mnie to szczególnie nie ruszyło, ale ze strony męża zgoda na kolejne koty została kategorycznie cofnięta.
Aczkolwiek, trzeba powiedzieć, ze Amy ma męża owiniętego wokół najmniejszego pazurka :)

Ale dość tej mojej prywaty. Pozdrawiam i życzę zdrowia kociastym :1luvu:
Sally (*) 12/2009
Milton (*) 8/2016

Obrazek
Amy

Obrazek
Sam i Frodo

CatnipAnia

 
Posty: 119
Od: Pt sie 19, 2016 15:25

Post » Śro lis 09, 2016 15:08 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

CatnipAnia pisze:Smutne. Miltuś odszedł nagle, na zator. Wetka w 24-godzinnej klinice powiedziała, ze w czasie ostatnich miesięcy musiała rozwinąć sie niewydolność serca i skończyło sie zakrzepem. Teza ta została potwierdzona przez forumowa Blue. Do tego czasu, Miltuś był okazem zdrowia. Był to szok dla nas wszystkich.
Amisia szukała go przez kilka tygodni, martwiłam sie o nią bo nie chciała jeść, miała objawy depresji... na szczęście doszła do formy. Jednego tylko nie robi już więcej, nie położy sie w ich wspólnym koszyku, tym, w którym leżą na zdjęciu. Podchodzi, patrzy, wącha i odchodzi.
Ja... Z radością potroilabym liczbę naszych kotów, ale mąż stawia kategoryczne veto. 12 lat zabrało mi przekonanie go do wzięcia naszego pierwszego kota - Sally - która żyła z nami tylko 4 miesiące, odeszła na FIP. Chwyciła nas jednak za serca tak mocno, ze zaraz po jej śmierci adoptowalismy Amy i Miltona. Miltuś, niestety, zrobił nam w domu Bangladesz - wszystkie skórzane meble, a także wszystkie z jakimikolwiek obiciami, poszły w strzępy. Mnie to szczególnie nie ruszyło, ale ze strony męża zgoda na kolejne koty została kategorycznie cofnięta.
Aczkolwiek, trzeba powiedzieć, ze Amy ma męża owiniętego wokół najmniejszego pazurka :)

Strasznie jest patrzeć na odchodzącego kochanego kotka któremu nie można pomóc. Życie jest okrutne i mam nadzieję, że kiedyś wynajdą lekarstwo na fip, tylko do tego czasu fip zbierze ogromne żniwo. :(
Aniu, koty mają to do siebie, że lubią drapać kanapy a już skórzane są do tej czynności super.
Ostatnio znajoma mi powiedziała, że u jej syna skórzana kanapa, a właściwie jej boki służyły kotu za drapaczkę. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 10, 2016 10:56 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Byłam z Plamusią w lecznicy viewtopic.php?f=1&t=174905&p=11639100#p11639100
wyniki będą jak pojadę z maluszkami na kontrolę.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 10, 2016 19:47 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Dzisiaj dotarła dla kotków miła niespodzianka pyszności od cioci CatnipAnia za którą serdecznie dziękuję.
Obrazek

Obrazek

Tolusia dla cioteczek którą jutro czeka sądny dzień.

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 10, 2016 20:35 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

życzę smacznego!!
I powodzenia jutro :ok: :ok: :ok:
Sally (*) 12/2009
Milton (*) 8/2016

Obrazek
Amy

Obrazek
Sam i Frodo

CatnipAnia

 
Posty: 119
Od: Pt sie 19, 2016 15:25

Post » Czw lis 10, 2016 22:03 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

CatnipAnia pisze:życzę smacznego!!
I powodzenia jutro :ok: :ok: :ok:

Dziękujemy :1luvu: :201461 :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości