» Wto lis 08, 2016 18:34
Re: Oddam Kałasznikowa.
Z tym że samochód nie jest obowiązkiem obywatela, natomiast składka zdrowotna tak. Jak zarabia, musi płacić. Jak nie zarabia, zdycha z głodu lub utrzymują go krewni. Wtedy oni zarabiają i muszą płacić.
Ponadto nie każdy płaci taką samą składkę. Ten, co zarabia więcej, odprowadza większe składki a potem nigdzie nie ma dla niego miejsca w przychodniach. Więc płaci drugi raz żeby zostać przyjętym prywatnie.
Gdyby każdy, kto płaci, miał dostęp do NORMALNEJ służby zdrowia, to składka miałaby jakiś sens. Natomiast jeśli z lepiej zarabiającego się ściąga więcej w sumie dla innych a nie dla niego, bo on i tak pójdzie prywatnie, bo mu szkoda zdrowia (przepraszam, ale termin za 6 miesięcy gdy na skierowaniu napisane jest "pilne" to śmiech na sali. Napisano nie dla rozrywki tylko dlatego, że ktoś może nie dożyć), to moim zdaniem coś tu nie działa. Skoro lepiej zarabiający płaci dwa razy, to chyba nie do końca to uczciwe. I chyba nie tak powinno wyglądać. Może powinien mieć prawo wyboru, czy chce płacić składki do NFZ i leczyć się u lekarzy pracujących na NFZ, czy woli za wszystko płacić z własnej kieszeni za każdym razem a mieć większą pensję?
Jestem za tym, aby system ubezpieczeń pozmieniać (zresztą nie tylko ten).
Moim zdaniem albo zapewnia się obywatelom jakiś komfort życia i żąda za to pieniędzy, albo zostawia się ich samopas i nic od nich nie chce. Jeśli chcą, żebym odśnieżała 2 metry mojego trawnika/chodnika przed ogrodzeniem, które zakazano mi postawić na granicy działki w imię tego, że za ileś lat może zechce im się poszerzyć jezdnię (o śmieszne 2 metry), to niech przy robieniu drogi nie asfaltowej nie sypią mi gruzu i śmieci na moją działkę (wydarzenie miało miejsce). Bo pan Miecio na koparce nie wiedział, gdzie jest granica drogi gminnej. Przperaszam, to ja mam dbać o to, żeby ktoś się nie pośliznął na kawałku gruntu, który jest mój tylko nie miałam prawa go ogrodzić, a gmina nie może zadbać o to, żeby pan Miecio miał odpowiednie wytyczne? Coś za coś. To może powinnam móc wybudować ogrodzenie aż po granicę działki i w razie poszerzania drogi opłacić rozbiórkę mojego ogrodzenia i cofnięcia?
Jak płacę składki zdrowotne, to chcę pójść do lekarza, a nie konowała. Chcę na Ostrym Dużyrze dostać znieczulenie, jeśli mam przeciętą rękę i być zszywana na znieczuleniu, a nie bez niego (kolejny fakt z życia). Chcę na Ostrym Dyżurze być badana w pokoju, w którym działa zamek, a nie w kanciapie, której się nie da zamknąć i każdy oszołom może wejść (kolejny fakt). Chcę wreszcie, aby lekarka pracująca na Ostrym Dyżurze, do której nie ma żadnej kolejki, która właśnie musiała skończyć rozmowę telefoniczną z koleżanką, bo jestem jedynym pacjentem, nie badała mnie wściekle, nie traktowała jak worek kartfoli, nie robiła gwałtownych ruchów i nie mówiła mi, że swojej córki nie posłałaby na Ostry Dyżur z taką chorobą, jak moja. Skoro płacę, chcę być traktowana jak człowiek. Nie jak księżniczka, po prostu jak człowiek. A jeśli otrzymuję "opiekę" podobną do tej, jaką obdarza rolnik swoje kartofle, to nie chcę płacić tak dużo za takie coś.
Czy nie uważasz, że to trochę śmieszne, że wszyscy podatnicy jako tacy utrzymujemy lekarkę, której się nie chce badać? Chyba powinna ponieść tego konsekwencje. Skoro nie ponosi, to nie chcę, aby żyła z moich podatków. Chcę te same pieniądze przeznaczyć na leczenie siebie u innego lekarza. Ja łaski nie robię, że odprowadzam składki, to niech lekarka nie robi mi łaski, że się mną zajmie.
Odpowiedzialność zbiorowa w takim czy innym stopniu istnieje, tego nie da się obejść. Ja odpowiadam nie tylko za swój trawnik i to, aby ładnie wyglądał, ale też za wypadek każdego człowieka, który na niego wejdzie i złamie nogę. Odpowiadam często za cudzą głupotę, bo trzeba być debilem, żeby włamywać się na cudzy teren strzeżony przez kilka groźnych psów (na szczęście nie u mnie). Odpowiadam też za to, aby mój dom wpasował się w otoczenie, aby cała okolica ładnie wyglądała i miała dachy dwuspadowe, wszyscy jednakowe. Ja odpowiadam za wygląd całej okolicy. To "moja odpowiedzialność zbiorowa".
Co do samej historii dziecka z pękniętą czaszką. Jak najbardziej się zgadzam. To ojciec powinien płacić za leczenie. Jeśli go nie stać, powinien podjąć przymusową pracę wyznaczoną przez państwo (niestety masa by tu rządziła), aby zwrócić koszty. A jeśli nie chce pracować, to do karceru i bez jedzenia. Dostaje jedzenie jak na nie zapracuje (bo to, że trafi za kratki, jeszcze nie znaczy, że państwo coś na tym zyska. Bo potem podatnicy utrzymują takiego człowieka).
Wydaje mi się, że nie da się obejść władzy kreowanej przez masę. W każdym razie ja nie widzę na to sposobu, póki mamy odpowiedzialność zbiorową. Póki każdy odprowadza składki nierówne i zależne od zarobków a potem nierówno z tego korzysta. Póki ja płacę abonament radiowo-telewizyjny, a mam częste zakłócenia. Chcę płacić mniej, nie tyle samo, co osoby, które mają piękny obraz. Równe obowiązki powinny dawać równe prawa i równe warunki życia. A jeśli wszyscy za wszystkich odpowiadamy i to w nierównym stopniu, to nie chcę, aby osoby nieodpowiedzialne korzystały ze wspólnych pieniędzy.
Myślę, że możliwość korzystania ze wspólnych środków siłą rzeczy będzie powodować konieczność tworzenia reguł, które sprzyjają przetrwaniu masy, a nie jednostki. A tym samym kontroli.
Mnie duża ilość kontroli się nie podoba, już kiedyś pisałam. Tobie podobało się nasze prawo bazujące na prawie rzymskim, ja uważam, że bardzo wiele przepisów należałoby przeredagować. W tym budowlanych. A jeśli one nie są zmienione i skoro jestem kontrolowana, to też chcę mieć cień kontroli nad wspólnymi funduszami. Aby pieniądze nie były... zużywane na osoby nierozsądne. A jeżeli każdy robi co chce i dostaje pieniądze na leczenie zawinionych przez siebie chorób, to ja też chcę robić co chcę i nie pytać o zgodę na taki czy inny projekt, tylko postawić dom, jaki mi się spodoba. Albo wszyscy się wspieramy i kontrolujemy, albo każdy sobie rzepkę skrobie i nikomu nic do tego. Sam płaci i ma to, za co zapłaci i nie patrzy, za co ten drugi zapłacił i jak wydał pieniądze.
Ostatnio edytowano Śro lis 09, 2016 16:19 przez
Stomachari, łącznie edytowano 1 raz