
Kubuś dorobił się towarzystwa.
Wabi się Misia.
Zaakceptowali się w 30 min.

Ale po jakimś czasie zauważyłem, że Kuba czasami jak by atakował Misię.
Raz to wygląda jak by próbował z nią kopulować.
Innym razem sierść jej powyrywał, swoją drogą sama jej wypadała obficie.
To znowu złapał ją za grzbiet i przycisnął do podłogi.
To złapał za gardło.
Nie wiem co o tym myśleć i jak reagować.
Na ogół to kuba jest dla niej opiekuńczy.
Oddaje jej swoje smakołyki i liże jej futerko.
Ciągle wodzi za nią wzrokiem i kontroluje jej poczynania.
Zupełnie nie potrafię rozgryźć Kuby o co mu chodzi?