Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Nie paź 30, 2016 22:23 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Kotimont pisze:No, chyba, że wyjedziecie całą rodziną. Na szczęście coraz więcej hoteli jest otwartych dla zwierząt :ok:

ZNaczy póki co nic nie planujemy więc mnie zbytnio nie boli brak wyjazdu ;)
Ale wyobrażam sobie wakacje z kotami... rany boskie, pewnie bym się bardziej stresowała niż nie mając wakacji w ogóle ;) I sama podróż z dwoma płaczkami w samochodzie :lol:

Gosiagosia pisze:Zycie jest nieprzewidywalne, nie wiemy co sie moze zdarzyc, mozna noge zlamac na prostej drodze a koty tez moga sobie cos zrobic w bezpiecznym jakby sie wydalo miejscu. Ale nie mozemy sie bac i rezygnowac z wlasnego czasu i trzeba czasami wyjechac we dwoje a koty zostawic pod dobra opieka. Moje tydzien temu byly same pol dnia i cala noc. Ja tez balam sie ale musialam im zaufac ze beda grzeczne i byly. :P :201461

No własnie tej dobrej opieki w razie naszego wyjazdu tutaj nie mamy. Ja bym kogos wynajęła ale TŻ nie chce wpuszczac obcych do domu. A ja sobie myslę, że przecież nic i tak nie mamy więc co nam w sumie może ktos obcy w domu zrobić ;)
Na jedną noc to jeszcze bym zostawiła, w sumie można wyjsć do klubu i zabawić do rana i już się robi noc. Ale jakbym miała wyjechać na więcej to musiałby ktos do nich zajrzeć chociaż raz, a lepiej z dwa razy dziennie. No ale jak pisałam, tak czy inaczej nic nie planujemy ;)

barbarados pisze::strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:
Jak pomysły naszych kotów nas nie wykończa , to juz nic nam nie da rady .
Pamiętam jak paromiesieczny Filek , chcąc wyczepic pazurek z firanki okrecił sobie nią całą łapkę . Byłam w kuchni , wyplatałam patałacha . 5 siwych włosów więcej .

:strach:
Najgorsze że to jest chwila - w jednej sekundzie spokój a w następnej paskudny wypadek. I nie da się nic zrobić żeby do tego nie dopuscić...
ech koty ;)

MaryLux pisze:Obrazek

Mrrrr :1luvu: :1luvu: :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie paź 30, 2016 22:27 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Czasami , to myślę , że nasze koty i w pustym pokoju znalazły by sposób , zeby sobie krzywdę zrobić . :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie paź 30, 2016 22:28 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Prawda? Bardzo pomysłowe stwory ;) A u nas celuje w tym Ciri, która wiecznie ma jakies przygody :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie paź 30, 2016 22:33 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Może te pomysłowe stwory by jakos połączyły przyczynę i skutek ? Jak im podajniki żarcia wykorkują na zawał , to co bedzie ? :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie paź 30, 2016 22:39 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Ja się u Ciri nie spodziewam niczego co wymaga wysiłku ekhem, że tak to ujmę intelektualnego. Jest kochana ale głupia jak but :lol: :lol: :lol:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon paź 31, 2016 14:18 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Ja się u Ciri nie spodziewam niczego co wymaga wysiłku ekhem, że tak to ujmę intelektualnego. Jest kochana ale głupia jak but :lol: :lol: :lol:

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 31, 2016 14:33 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Ja się u Ciri nie spodziewam niczego co wymaga wysiłku ekhem, że tak to ujmę intelektualnego. Jest kochana ale głupia jak but :lol: :lol: :lol:


Fuksiu? :ryk:
Rozumek jak u KUBUSia Puchatka :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon paź 31, 2016 18:41 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

MaryLux pisze:
KatS pisze:Ja się u Ciri nie spodziewam niczego co wymaga wysiłku ekhem, że tak to ujmę intelektualnego. Jest kochana ale głupia jak but :lol: :lol: :lol:

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Ale kiedy to sama prawda :lol: :lol: :lol: i wcale jej nie umniejsza uroku :twisted:

Moli25 pisze:
KatS pisze:Ja się u Ciri nie spodziewam niczego co wymaga wysiłku ekhem, że tak to ujmę intelektualnego. Jest kochana ale głupia jak but :lol: :lol: :lol:


Fuksiu? :ryk:
Rozumek jak u KUBUSia Puchatka :twisted:

Dokładnie tak, albo i mniejszy :D Fuksiu też taki tytan intelektu? :lol: :ok:

Dzisiaj na przykład bawiłysmy się z Ciri na szklanym stole. Ostatnio szaleje na punkcie takiego puchatego węża, którym się bawi tylko pod moją kontrolą żeby się nałykała tego futra. No więc położyłam wężyka tuż pod blatem, tak że było go widać przez szybę. Stella od razu by skojarzyła co i jak i zeskoczyła na podłogę, żeby capnąć go stamtąd, ale nie Ciri. Ona usiłowała go pacnąc łapą przez szybę, jak jej nie wychodziło, zaczęła kłapać paszczą żeby go ugryźć :roll: po dłuższym czasie w końcu wykoncypowala, że to chyba jest pod stołem, ale nie zeskoczyła na dół tylko siadła na brzegu stolu, zwiesiła głowę na dół i bezradnie machała łapką, usiłując go dosięgnąć :201427 mało nie fiknęła na podłogę, tak się wychylała.
I tak by pewnie próbowała do teraz, ale się w końcu zlitowałam i jej podałam tego nieszczęsnego węża ;) tylko sobie pomyslałam, że gdybym karmiła dziewczyny z takiego podajnika-łamigłówki, gdzie cos tam trzeba nacisnąć, cos przesunąc, żeby dostać się do jedzenia - to Ciri by raczej skonała z głodu ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia


Post » Pon paź 31, 2016 18:53 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

:lol:
Szczęśliwie takie głupolki są najbardziej rozczulające. Inaczej by wyginęły :wink:
Masz zabawę z tą Ciri :P

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon paź 31, 2016 21:48 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:tylko sobie pomyslałam, że gdybym karmiła dziewczyny z takiego podajnika-łamigłówki, gdzie cos tam trzeba nacisnąć, cos przesunąc, żeby dostać się do jedzenia - to Ciri by raczej skonała z głodu ;)


Padlam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Jak humorek?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto lis 01, 2016 15:29 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

MaryLux pisze:Obrazek

Co za piękne oczyska <3

Aia pisze::lol:
Szczęśliwie takie głupolki są najbardziej rozczulające. Inaczej by wyginęły :wink:
Masz zabawę z tą Ciri :P

Prawda, prawda... rozczulające i wzbudzające opiekuńcze instynkty ;)

PixieDixie pisze:
KatS pisze:tylko sobie pomyslałam, że gdybym karmiła dziewczyny z takiego podajnika-łamigłówki, gdzie cos tam trzeba nacisnąć, cos przesunąc, żeby dostać się do jedzenia - to Ciri by raczej skonała z głodu ;)


Padlam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Jak humorek?

A dziękuję, humorek stosowny do dzisiejszego swięta tak po prawdzie... ale już ochłonełam po kryzysie odrobaczania Stelli ;)

Za to dzisiaj się popisalam na poziomie rozumku Ciri... wyszłam na pocztę specjalnie żeby wysłać mały prezent dla koleżanki, która urodziła synka (własciwie to prezent dla młodego a nie dla niej) i cóż, zapomniałam zabrać przesyłki. Przynajmniej swoje odstałam w kolejce... fajnie było. I nawet nie mogłam kupić znaczków bo w sumie nie sprawdziłam ile to waży więc nie wiem na jaką przesyłkę, plus chciałam wysłac rejestrowaną, więc i tak muszę mieć paczkę ze sobą.
:201427 :201427 :201427 :201427 :201427
Jakas rozbita jestem i nie myslę składnie... tak to sobie przynajmniej tłumaczę :?

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lis 01, 2016 15:39 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

O, znam ten numer!
Ja się specjalizuje w chodzeniu do biblioteki bez karty... Już powinni mnie tam kojarzyć i mi darować :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lis 01, 2016 17:11 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Taaa, ja mam sporo takich numerów na koncie... ale dzis to ewidentnie kara od losu za podsmiewanie się z Ciri ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości