Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 27, 2016 12:46 Re: Oddam Kałasznikowa

Alienor pisze:zawsze na początku pisze "CYCKI, CYCKI,CYCKI:

to tez pomysł -można by w tytule pisać w ten sposób
faceci by zauważyli ogłoszenie :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 27, 2016 13:19 Re: Oddam Kałasznikowa.

Ja bym to tak przeredagowała:

Patmol pisze:Kałasznikow - duży, puchaty kot - tylko dla prawdziwego mężczyzny

Obrazek

Kot jest bardzo spokojny i kontaktowy, w szczególności w stosunku do mężczyzn, jednak potrafi również po męsku walnąć łapą i warknąć, bowiem nie lubi jak się go bez uprzedzenia i znienacka podnosi czy przenosi.
Smakuje mu surowe mięso.
Ma ok 3-4 lat. Wykastrowany.
kontakt smok@xxx.wp.pl

Obrazek
Nie nadaje się na kota wychodzącego.

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw paź 27, 2016 13:28 przez Koniczynka47, łącznie edytowano 1 raz

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw paź 27, 2016 13:24 Re: Oddam Kałasznikowa.

Dziękuje. Spróbuję takiej wersji.

Tylko o czesaniu wycięłam -bo on lubi czesanie przez faceta

i jeszcze mam takie zdjęcia
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 27, 2016 13:38 Re: Oddam Kałasznikowa.

i znalazłam stare zdjęcie Sweetie
Obrazek

prawda, że słodka 8)

i jeszcze Alibaba
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 27, 2016 13:42 Re: Oddam Kałasznikowa.

I jeszcze
Obrazek

Obrazek

Obrazek

a tutaj jakiś chudy taki, to stare zdjęcie -bo jeszcze na paletach ach siedzi -a palety dawno juz pomalowane i pokrojone
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 27, 2016 13:45 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:I jeszcze
Obrazek

Tu ślicznie wygląda, chyba tuż po czesaniu.

To też ładne:
[url=https://naforum.zapodaj.net/7dbfde91fabc.jpg.html]Obrazek

I któreś z "łóżkowych" bym wybrała bo pokazują, że kot lubi być przy człowieku.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw paź 27, 2016 13:50 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:Dziękuje. Spróbuję takiej wersji.

Obrazek


Na tym zdjęciu ma wyraz pyszka pt. "zabiję twoją matkę babkę dziadka a potem spalę twój dom" - Kałasznikow jak nic :mrgreen:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw paź 27, 2016 13:50 Re: Oddam Kałasznikowa.

To może mu zrobię jakieś na kolanach Młodego. Albo jeszcze poszukam/zrobię jak Młody go głaszcze.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 27, 2016 20:07 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:Zależy co kto rozumie przez miłości i kochać. To pojęcia nieostre, bardzo różnie rozumiane. Dla mnie oznacza, bardzo upraszczając,że w trudnych sytuacjach interes tej kochanej osoby jest się w stanie przedłożyć przez własny. że się widzi potrzeby tej osoby, i robi rożne rzeczy /albo nie robi rożnych rzeczy ze względu na potrzeby tej osoby, niezależnie od własnych potrzeb i korzyści/pragnień.

Nie mam pojęcia, w jaki sposób zwierzę mogłoby okazać takie uczucia człowiekowi, który jest większy, silniejszy i jest dysponentem jedzenia. ;) Zwierzęcym towarzyszem mogłoby się opiekować, karmić go, ogrzewać. I to się często zdarza.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt paź 28, 2016 6:24 Re: Oddam Kałasznikowa.

I ja nie wiem. Trudne pytania z tą miłością. Dla mnie w ogóle miłość jest zbyt skomplikowana.
Dlatego wolę układ ze zwierzakami bez miłości, raczej oparty na prostszych uczuciach i prostszych zasadach.

Np Caillou lubi parówki 8) bardzo.
Na kawałek parówki chętnie skacze przez barierki, wskakuje na ruchomą platformę/na razie jej nie bujam i platforma jest nieruchoma i wchodzi do pociągu dla dzieci. Nawet zostanie w pozycji siad przez 5 sekund, jak ja odejdę na 2 metry.
Więc jeśli ja zapewnię parówki, to wtedy Caillou zapewnia wykonywanie prostych, zrozumiałych dla niej poleceń. I to jest prosta zasada zrozumiała dla obu stron. 8) I jaka satysfakcja, jak pies zapatrzony we mnie wykonuje polecenia.
Chociaż Caillou to by mogła patrzeć na barierkę jak skacze, a nie na mnie.

Jestem prosta kobieta - cóż zrobić ? Nie jestem romantyczna.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 28, 2016 7:16 Re: Oddam Kałasznikowa.

A gdy nie pokazujesz parówek to pies też chętnie spełnia polecenia?

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt paź 28, 2016 7:27 Re: Oddam Kałasznikowa.

Nie pokazuję parówek. Ale po pierwszym skoku jak Caillou dostanie parówkę/kawałek to jej zainteresowanie szkoleniem jest bardzo silne, a jak dostanie tylko smaczka to zainteresowanie szkoleniem maleje -to znaczy skoczy jeszcze -ale jak znowu dostanie smaczka, a nie kawałek parówki/sera to skacze coraz mniej entuzjastycznie. I mniej się skupia.

Chociaż ona chyba czuje , że mam parówki przy sobie -bo mam je wprawdzie w woreczku w kieszeni -ale ona ma dobry węch.

Barierka jest na wysokości jej grzbietu/trochę wyżej. I albo się wybija porządnie i przeskakuje nad barierką, co jest trudniejsze, albo wybija się nieporządnie i wtedy łapami się jeszcze odpycha od barierki -co nie wygląda fachowo jak skok, raczej jak przechodzenie górą przez barierkę.

Biorąc pod uwagę że w ogóle Caillou zainteresowało szkolenie i skakanie i zostawanie na polecenie, i zrobi rzeczy których wcześniej odmawiała -to na tym etapie jestem bardzo zadowolona.
Wcześniej nie chciała podejść do tej ruchomej platformy nawet na odległości kilku metrów -a teraz wskazuje na nią -wprawdzie bez entuzjazmu, ale jednak wskakuje i siada.

I do pociągu na placu zabaw tez wczesnej nie chciała wejść. Absolutnie. A teraz wchodiz pierwsza, siada i zostaje na 5 sekund (na luźnej smyczy) jak ja wychodzę -widzi mnie, odchodzę może na metr.
Czyli takie małe strachy całkiem znikają, gdy jest szansa dostać kawałek parówki.

Mój mąż tez bierze smaczki i każe Sweetie skakać. Mówił, że ona pierwszy raz zawsze skoczy, ale jak nie dostanie nagrody -to już więcej nie chce skakać.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 28, 2016 7:47 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:Nie pokazuję parówek. Ale po pierwszym skoku jak Caillou dostanie parówkę/kawałek to jej zainteresowanie szkoleniem jest bardzo silne, a jak dostanie tylko smaczka to zainteresowanie szkoleniem maleje -to znaczy skoczy jeszcze -ale jak znowu dostanie smaczka, a nie kawałek parówki/sera to skacze coraz mniej entuzjastycznie. I mniej się skupia.

Chociaż ona chyba czuje , że mam parówki przy sobie -bo mam je wprawdzie w woreczku w kieszeni -ale ona ma dobry węch.

Na pewno czuje, jednak nie powinna wiedzieć kiedy dostanie. Dlatego chwalimy zawsze zaś smakołyki (ale tylko te, które naprawdę kręcą psa) dajemy nieregularnie.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt paź 28, 2016 8:33 Re: Oddam Kałasznikowa.

Takie jest założenie. I przy prostszych/mniej skomplikowanych rzeczach tak robię.

Ale za wejscie na ruchomą platformę/do pociągu czy skoki na razie muszą być nagrody regularnie -bo to bardzo trudne. Caillou się boi platformy, nie za bardzo lubi skakać i tylko silne emocyjne/pragnienie parówki powodują że zapomina o strachu. I daje radę.

Staram się też łączyć polecenia np hop (na coś), siad i zostań -i nagroda jedna za całość.

W domu jak ją wołam do siebie to czasem jest nagroda, a czasem tylko pochwała. Tak samo za siad czy stój, do przodu zejdź i inne proste -które ona robi odruchowo.

I nie karmię jej przy stole. Wczoraj tez mi sie udało powstrzymać. I tez był cały zestaw min

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 28, 2016 16:34 Re: Oddam Kałasznikowa.

U mnie ja nie karmię, ale moja rodzinka lubi wepchnąć do pysia to i owo. :lol:
Więc zwierzaki też żywo zainteresowane tym, co jest na stole.

Poza tym jak goście przychodzą to wtedy ciastka idą w ruch i papug z psem mają używanie. Kot czasem też stara się wysępić - zwłaszcza chipsy.
Już nawet kupuję takie ludzkie ciastka co to zwierzaki mogą zjeść bez większej szkody czyli bez czekolady (choć sama najbardziej lubię te czekoladowe).

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 45 gości