Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 05, 2016 15:29 Re: Opowieści Mopika [Kropek już OK]

Codziennie teraz zaczynam powrot do domu obchodem "czy nie jest gdzies narzygane" (a przy okazji sprawdzam w ktore z 4 potencjalnych miejsc Mopik nalal, bo on leje tylko w okreslonych miejscach).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 09, 2016 18:24 Re: Opowieści Mopika [Kropek już OK]

Oba kotowate chyba w koncu zaczynaja sie dogadywac. Ostatnio nawet Mopik wdal sie z Kropkiem w zapasy, takie bez wrzasku i fochow, widac bylo ze oba wiedza, ze to zabawa i dobrze sie bawia przy tym. (Mopikowi na brzuszku futerko po USG juz ladnie odroslo).

Obrazek

Zona spi (pod zielonym), Mopik spi, Kropek drzemie. Niedziela!
Obrazek

Kropek nachalnie wyzera Mopikowi z misek (Mopik rewanzuje sie rano, gdy Kropek nie ma zwykle apeytuti i z kolei wcina jego mokre) i zaczyna sobie niezly brzuszek hodowac, bo poza tym sepi wszystko i wszedzie.

Kto zamawial kota z dostawa do domu?
Obrazek


Obrazek
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 15, 2016 17:23 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

No i Mopik znow rzyga - po paru godzinach - mocno przetrawionym suchym. Poranne mokre i miesko najwyrazniej organizm akceptuje.
Na razie podaje mu wiec karme gastro, zobaczymy czy to cos da.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 15, 2016 17:35 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

:1luvu: :201461 Cudne.

Mopik, nie rzygaj , no weź...

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon paź 17, 2016 8:39 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

No i kolejne nocne rzyganko. Czyli to nie kwestia karmy. USG mial, nic nie wykryto. A te hafty tez nie codziennie, tylko ma takie fazy (oby).

Diabli wiedzą co robić.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2016 9:09 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

Fotki i kotki cudne. :1luvu:
Kciuki za Mopiczka oby faktycznie te rzyganka nie oznaczaly chorobska. :ok: :ok:
Glaski dla koteczkow :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 23, 2016 9:36 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

Generalnie jest OK. Mopik nie rzyga po nocach (no, jedna cofka zaraz po jedzeniu sie nie liczy), Kropek dzisiaj o 3 nocy pacał mnie pazurzadtą łapką w wystający spod kołdry tyłek, Mopik gdy podana o 3 nocy (skoro już wstaliście... [żeby wyeksmitować Kropka do łazienki]) mokra karma nie przypadła mu akurat do gustu (tuńczyk z krewetkami - fuj!) systematycznie aluzyjnie chodził po żonie wte i wewtwe aż w końcu pojęła aluzję, wstała i dala mu co innego (tuńczyk z labraksem - okej, smakuje!).

Teraz wszyscy troje odsypiają.

Obym tylko nie zapeszył.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2016 9:42 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

Lifter pisze:Generalnie jest OK. Mopik nie rzyga po nocach (no, jedna cofka zaraz po jedzeniu sie nie liczy), Kropek dzisiaj o 3 nocy pacał mnie pazurzadtą łapką w wystający spod kołdry tyłek, Mopik gdy podana o 3 nocy (skoro już wstaliście... [żeby wyeksmitować Kropka do łazienki]) mokra karma nie przypadła mu akurat do gustu (tuńczyk z krewetkami - fuj!) systematycznie aluzyjnie chodził po żonie wte i wewtwe aż w końcu pojęła aluzję, wstała i dala mu co innego (tuńczyk z labraksem - okej, smakuje!).

Teraz wszyscy troje odsypiają.

Obym tylko nie zapeszył.

Coś z tym tuńczykiem jest moje też nie lubią tych puszeczek, próbowałam różnych firm nawet Naturea nie przypadłą do gustu.
Miłej niedzieli życzę

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 23, 2016 9:48 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

To akurat saszetki Schesira. I nigdy nie wiesz, co im zasmakuje. Bo generalnie tuńczyk z krewetkami byl OK. Ale nie dziś. Koty,

Na szczęście Kropek, który generalnie rano mokrego nie lubi (a kiedyś uwielbiał), akurat uznał że raczy spożyć.

Kiedyś oba uwielbiały za to tuńczyka z bulionu w puszcze. Jak tylko zamowiłem większą porcję tego przez internet - oba na nie. Ale że to konserwa, którą jak najbardziej mogą spożywać ludzie (nawet jest to w opisie), to się pewnie nie zmarnuje. :)
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2016 12:28 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

Kropek wyrasta na pięknego kocura, tzn już jest piękny :1luvu:
Ale Mopik, żby się nie czuł postponowany, nadal powala urodą :)

Wiesz, tak czytam o tych pawikach. Pamiętam czasy gdy moje koty miały stały dostep do suchej karmy. Nie, nie stanowiła ona podstawy żywienia bo zawsze karmiłam mięsem, ale suche stało sobie w miseczce. I wtedy bardzo często haftował Dracul. Może niektóre koty ogólnie nie najlepiej tolerują suchą karmę, bez względu na jej jakość?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2016 16:42 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

Ale on ma tylko takie fazy. Bo zeby zawsze, ale nie - od czasu do czasu, zwykle 2-3 dni i spokoj na czas jakis, ze 2-3 tygodnie i znow. Nie ma w tym jakiejs reguly.

Kropek jest smieszmy, bo z mordki to raczej na kotke wyglada - maly lepek, bez kocurzych pućków. Mopik po roku to juz bylo kocurzysko mordziaste, a on ciagle taki jakis... drobny. Chociaz dupe to juz ma solidna :) i klate piersiowa imponujaca (zona az sie zastanawia czy to czasem nie efekt jakiej krzywicy z dziecinstwa, bo az sie za duza/wypieta czasem zdaje, jak u golebia). Generalnie wielki fan miziania lebka i pyszczka.

Mopik na starosc - poza szczaniem - zdaje sie jakos tak... cywilizowac, bardziej przylepny sie stal i w ogole.
Chyba sie z obecnoscia Kropka pogodzil (choc nadal nie jest tym zachwycony) od jakiegos czasu tez wychodzi do drzwi gdy wracamy, by sie powitac, bo byl czas ze ostentacyjnie sobie odpuscil ten rytual. Teraz wprawdzie gdzies za Kropkiem, ale jest. Kropek zreszta nie tyle wita, co ucieka na korytarz, co uwielbia. A gdy probujemy go zagonic z powrotem - przewraca sie na bok.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2016 17:28 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

Nie pisałam, żeby nie zapeszyć, ale one są boskie!
Kropek powala fizjonomią, Mopik całokształtem. A razem prezentują się wystawowo.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon paź 24, 2016 9:12 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

A jutro z Mopem na badania kontrole. Ja tego nie cierpie, Mopik nienawidzi, a potem jeszcze stres jak wypadna wyniki. Kiedys robili na miejscu i od reki, a teraz trzeba czekac dobe, bo robia gdzies na zewnatrz.

Bleh.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 25, 2016 16:08 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

Dzisiaj miałem niezły cyrk. Mopik rano chętnie zjadł mokre - i wyrzygał. Potem sępił mięska, dostał... powąchał "e, nie". I poszedł. Mięso wrąbał Kropek (swoją drogą wczoraj pokroiłem pracowicie na porcje 0.5 kg rostbefu... i oba kota uznały, że ten kawałek mięsa zdecydowanie się do jedzenia nie nadaje. Będę miał gulasz. :). Porcja Mopika - niezjedzona - była z innej, zaakceptowanej partii. Dałem mokre - "no... może... nie, jednak nie".

To bym jeszcze zniósł. Ale potem podałem Mopikowi CalmVet. On jest pakowany w takie dość spore "skórzaste" saszetki/kapsułki twist-off. Zawartość wyciskam na palec, Mopik chętnie zlizuje, bo widać jest dobre w smaku. Kropek oczywiście sępi (bo wszystko sępi...) ale nie dostaje. To co robi? Korzystając z chwili nieuwagi dopada wyciśniętą kapsułkę... i ją zjada. :strach: 8O

Na razie nie widać, żeby mu to zaszkodziło i mam szczerą nadzieję, że wkrótce ujrzy ona znów światło dzienne... ale stres to mam.

Zostawiłem stworom sporo suchego na dzień (nie zjadły za wiele ale zjadły...) i te pół porcji mokrego, którym Mopik wzgardził (zniknęło). No i obserwuję Kropka. A mój ambitny plan - rankiem nakramię stwory, potem im nie dam nic na cały dzień, po powrocie karmię Kropka i biorę Mopika do weta (bo musi być minimum 8h na czczo) wziął w łeb, bo musiałbym w efekcie oba stwory trzymać na głodniaka cały dzień, od 5 rano aż do 17.

Więc pojadę w czwartek, jutro wyprawa po mięso (oby tym razem pasowało). I oby Kropkowi ta kapsułka nie zaszkodziła. Nie ma twardych/ostrych krawędzi więc nie powinna jelit ranić, no ale plastik i w ogóle.

Ech, stwory, stwory... :x

PS Na razie Mopik wszamał pół mokrego i poskubał suchą karmę. Bywało lepiej.
Ostatnio edytowano Wto paź 25, 2016 17:27 przez Lifter, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 25, 2016 16:16 Re: Opowieści Mopika [Nowe fotki obu stworków]

Spokojne, te kapsułki można podawać w całości do pyska, bez wyciskania, więc pewno jakieś żelatynowe.
Moja wnuczka ma w czymś podobnym tran i zjada je w calości.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, Paula05 i 146 gości