Rude jest piękne i bure też ♥♥♥♥ cz.17

MaryLux pisze:
mir.ka pisze:ale jesteśmy dłuuuuuuugie

A co to za dom za oknem? Piękny

to na sąsiedniej ulicy, strasznie wielki

FElunia pisze:Elenka taka dostojna. A Elfi moja kochana taka sznuróweczka

ale już powoli jej się boczki zaokrąglają

Moli25 pisze:
mir.ka pisze:ale jesteśmy dłuuuuuuugie

No jak juz elenka ma przyjaciółkę to chyba jej nie oddasz?

Elenki na pewno nie :mrgreen:

a Elfi idzie w pakiecie z Daisy jako jej opiekunka :mrgreen:

Castusie były na pierwszym odrobaczeniu i dostały swoje własne książeczki zdrowia

. 10 listopada mają zaplanowane pierwsze szczepienie i będą mogły przygotowywać się, żeby iść do swoich domków

Choć nie nastąpi to tak od razu, jeszcze trochę u mnie pobędą, choć może nie tak długo jak Elfi

W powrotnej drodze małe były w odwiedzinach u rodzinki, która adoptowała w ubiegłym roku kloniki. Oni obejrzeli małe, a ja buraski , choć z tym oglądaniem kiepsko wyszło, kloniki na widok małych zwiały i się schowały

Jak wróciliśmy do domu, małe zjadły podwieczorek i poszły spać, chyba zmęczyły je te atrakcje

A to ci kloniki-tchórzyki :mrgreen:

Chyba, że się wystraszyły, że chcesz je podmienić na maluchy i wolały się schować.

FElunia pisze:A to ci kloniki-tchórzyki Chyba, że się wystraszyły, że chcesz je podmienić na maluchy i wolały się schować.

chłopak był trochę odważniejszy, a dziewczyna jak się pod łóżkiem schowała to ją prawie na siłę wyciągali, zebym ja mogła pogłaskać :201461

raczej mogły się obawiać ,ze jakieś małe zostanie :wink:

Duzi byli nimi zachwyceni, ale niestety warunki im nie pozwalają na więcej kotów.

mir.ka pisze:
MaryLux pisze:
mir.ka pisze:ale jesteśmy dłuuuuuuugie

A co to za dom za oknem? Piękny

to na sąsiedniej ulicy, strasznie wielki

Podoba mi się. Ma w sobie "to coś".

mir.ka pisze:ale jesteśmy dłuuuuuuugie

a się panny rozłożyły :201461

agusialublin pisze:
mir.ka pisze:ale jesteśmy dłuuuuuuugie

a się panny rozłożyły

to "zasługa" Elfi ,że tam maja tak duzo miejsca, miałam na tym oknie dwa dość duze kwiatki, ale panna sobie z nimi poradziła, wspinała się po nich jak po drzewach i je zniszczyła, lobuziara jedna :evil:

U nas dzisiaj znowu paskudny dzień, nadal pada i jest ponuro. Znowu zooplus mnie zaskoczył, tym razem pozytywnie

Na poprzednie zamówienie czekałam tydzień, więc teraz jak miałam zapasy do końca przyszłego tygodnia, postanowiłam wczoraj złożyć zamówienie, zeby zwierzaczki nie zostały o pustych miseczkach. I jestem w szoku, dostawa już dzisiaj

.
Małe rosną, choć po tym odrobaczeniu maja trochę mniejszy apetyt i luźniejsze qpki

Zrobiłam im wczoraj sesję zdjęciową, widać ,że zaczynają przypominac koty i juz nie chodzą zataczając się ,ale biegają