» Czw paź 13, 2016 23:19 
			Re: Jastrzębie Zdrój-ZAGINIONA MISIA POSZUKIWANA!!potrzebne 
			
			to nie tak,
 Ona nie zniknęła, Ona gdzieś tam jest. być może całkiem blisko, tylko bardzo wystraszona sytuacją, której nie rozumie
tak z ostatniej chwili
na początku tego miesiąca dom, który wziął ode mnie chorego kota dał znać, że kot uciekł bo gosposia nie domknęła drzwi do garażu 
pół dnia i całą noc szukali - kamień w wodę, ni widu ni słychu
pojechałam, kot był, wystraszony potwornie ale wciąż byl na posesji - jego Duża karmi wolnożyjące, tam się żywił, ale tak bardzo się bał, ze nie wychodził z kryjówki
wiedziałam, że tam jest, byłam pewna - w końcu Go zobaczyłam
przez 34 godziny głodował - zabrałam żarcie dzikunów, ale nie wszedł do klatki
wiesz jak znalazł się w domu?
postawiłam na jego mądrość, zaplanowałam i udalo się
Duża wstała nad ranem, po 3, postawiła ciepłą, pachnącą miseczkę jedzonka na srodku salonu, wyłączyła wszystkie alarmy, uchyliła obydwa okna balkonowe (cała sciana domu), włączyła swiatło i usiadła w fotelu
10 min. póxniej kociasty zmaterializował się w ciemnosci i wszedł do swojego domu
3,48 dostałam sms - jest! juz jest! nie przyjeżdżaj [...]
wiem, że jesteś zmęczona i sfrustrowana
wiem, że jest cięzko - wszystko boli a powieki opadają
ale też wiem, że Ona tam jest, baaaaardzo wystraszona
i baaaardzo chcąca wrócić do domu
dasz radę
			