Cosia,Czitka,Balbi i Obiś. Szczur poszukiwany...Jest!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 13, 2016 19:04 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio rezyduje tymczasowo.

jolanta83 pisze:Kochana nie pojawił się do tej pory :( jestem załamana, siedzę w oknie i płacze. Chodzimy co godzinę i szukamy go ale bez rezultatu. Umieram ze strachu o mją myszkę

A zwykle o której wraca? Pewnie poszedł z kumplami pogadać i opowiedzieć jak było. Moja Cosia jak czasem nawieje, to wraca dokładnie wtedy, gdy przestaję jej szukać, wołać, lać łzy i wydzierać włosy z głowy. Neospasmina jest dobra na czekanie na kota.
Spokojnie. Daj znać, gdy się pojawi.
Ja mam różne metody na wabienie Cosi. Szuranie miską po chodniku, grzechotanie chrupkami i takie różne inne zanęty.
Najlepsza jest zgotowana ryba i rozlewanie wody, w której się gotowała przed domem. Przeważnie skutkuje. Przychodzi też parę innych kotów :roll:
Niestety pomimo wielu sposobów zabezpieczania ogrodu, z Cosią przegrałam. Reszta nie wychodzi.
Idę szukać Cosi.
Neospasmina po 21wszej dopiero.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 13, 2016 19:36 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

Zwykle był w domu do 18, latem to pózniej przychodził nawet o 20. Chodzimy szukamy, grzechotamy jedzeniem i nie ma go. Moze sie boi wrocic ze znowu go zamkniemy w domu?! Sama juz nie wiem.

jolanta83

Avatar użytkownika
 
Posty: 93
Od: Nie lis 16, 2014 17:25

Post » Czw paź 13, 2016 19:48 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

Wróci, wróci.
Jeżeli od zawsze wychodzi i tak musi być, to popołudniem nie dawaj mu michy przed wyjściem. Głodny wróci wcześniej. Potem zamykasz, na noc szlaban z włóczeniem się i koniec. Przyzwyczai się. On będzie teraz coraz częściej bliżej, zobaczysz. Ale musi minąć jakiś czas, różnie to bywa, dwa tygodnie, miesiąc...
Niestety, koty wychodzące, to koty podwyższonego ryzyka. U mnie taka jest czasami Cosia, a Obcia nie opanuję nigdy, chyba, że sam się zdecyduje nie wychodzić poza teren ogrodu, ale niespecjalnie to widzę. On z tych kotów, które mają wiatr w futrze.
Cosia już jest, śpi przy kominku.
Czekamy teraz na Waszego wędrownisia.
Spokojnie, musi odreagować stres.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 13, 2016 19:55 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

Nasz właśnie taki typ, wiatr w futrze jak napisałaś. Jak wychodził nad ranem to zjadł saszetkę, ale przeciez juz byłby głodny po takim czasie, a on bardzo duzo je. Wie ze codziennie czeka na niego w Domu filet z kurczaka. Najdłużej go nie było kiedyś 24 h, a tak to codziennie sie meldował. Moze rano przyjdzie o 5 jak codzień na jedzenie. Albo sie boi ze go zamknę i dlatego nie wraca?

jolanta83

Avatar użytkownika
 
Posty: 93
Od: Nie lis 16, 2014 17:25

Post » Czw paź 13, 2016 20:13 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

Wrócił !!!!!! Boże co za ulga. Pojawił sie punkt 20 :) mruczący, głodny i zadowolony. Jajeczka zagojone elegancko. Matko jak ja sie cieszę. Prawie juz zawał serca miałam.

jolanta83

Avatar użytkownika
 
Posty: 93
Od: Nie lis 16, 2014 17:25

Post » Czw paź 13, 2016 20:24 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

Dobranoc :ryk: :mrgreen:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 13, 2016 20:48 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

Dobranoc :) teraz to juz moge spac spokojnie. Zdecydował że chce isc, pewnie spał gdzieś cały dzien wiec go puściłam niech nadrobi zaległości. Jakos tak nie chce go trzymać na sile w domu, wolałabym zeby sam zdecydował ze zostaje, jak Twoj Obcio. Bo nie chce zeby powrót do domu kojarzył mu sie z tym ze zostaje zamknięty przymusowo. A przed kastracja coraz cześciej u nas spał, czy to za dnia, czy nocą kilka godzin sie zdarzyło. Dam mu trochę czasu, niech ochłonie i on i ja. Wam rownież zycze dobrej nocy, Tobie i Twoim kociakom. Z tego co wyczytałam to Ty tez Obisia nie przetrzymują siłą w domu, mam racje ? Tylko u was inna sprawa bo u Was juz trochę minęło od kastracji a u nas to na świeżo jesCze.

jolanta83

Avatar użytkownika
 
Posty: 93
Od: Nie lis 16, 2014 17:25

Post » Czw paź 13, 2016 23:20 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

czitka pisze:Czitusia dostała dodatkowo takie żelki Optixcare L Lysine Chews,


L Lysine to srodek wspomagajacy odporność, znany i dobry. Czy ta w wersji żelka dla troski o oczy jest lepsza, czy to chwyt marketingowy - nie powiem. Ale ważne , że koty chętnie jedzą.

wiatr we futrze - uwielbiam to sformułowanie, taki był Kocur[*].....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16525
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2016 13:37 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

Słońce dzisiaj wyszło. Natomiast słońce Obiś wdarło się do domu o dziesiątej, ale nie żeby jeść, żeby głaskać i głaskać i głaskać. Jeść potem. Obcio ma zielone oczy, piękne :1luvu: Czyste, wielkie, bez trzeciej powieki, która wcześniej nieustająco się pojawiała.
Wczoraj popołudniem późnym, gdy wróciłam z pracy, wyszedł do ogrodu i powiedział, że spać w domu nie będzie i już.
Dosyć zamykania i aresztów z dziwnymi babami, kto wie, co one wczoraj mu zrobiły przez kilka godzin, jak mnie nie było :strach:
Zabarykadował się w swoim pudle w komórce, zawinął w czerwony polar i nie chciał ze mną gadać.
Grzebałam w ciepłym śpiącym kocie późnym wieczorem, tak tylko poszłam pogadać przed spaniem, czy może jednak, ale otrzymałam jedynie imperatyw kategoryczny, że na bank nie, a ostatecznie mnie skopał, ziewnął i powiedział idź już sobie, mi tu dobrze.
A pies Obcia drapał, niech śpi gdzie chce :201461
Czitusia oczko ma otwarte, ładne, kroplimy już tylko dwa razy dziennie, ale ona nie wierzy i ciągle się chowa pod stołem, aczkolwiek nagroda żelkowa łagodzi nam te trudne chwile.
Cośka już wypiła piwo z panami robotnikami na budowie i śpi przy kominku, Balbisia jak to Balbisia, chodzi i marudzi bo jej ciągle paprochy z wierzby wpadają do uszka i trzepie tym uszkiem i bardzo jest nieszczęśliwa. Czymś to rozmiękczyć, czy jak? Co można dać do uszka nieszkodliwie a rozmiękczająco? Limit wizyt u wetów wyczerpałam :roll:
No i tak życie się toczy, jesień, jesień....
https://www.youtube.com/watch?v=gYJix_D1qjM
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 14, 2016 14:20 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio tymczas. Oczko lepiej!

Biedny Obcio, co te baby mu zrobiły że wolał spac w komórce :D nasz Myszardzik pojawił się rano o swojej stałej porze, zjadł ale nie chciał zostać na spanko, coś nie w humorze był. Zobaczymy o której dzisiaj sie zjawi.

jolanta83

Avatar użytkownika
 
Posty: 93
Od: Nie lis 16, 2014 17:25

Post » Nie paź 16, 2016 11:30 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Dobry laryngolog Wrocław.

Tak w skrócie. Leczymy oczko, mamy na to miesiąc, ma być dobrze i już!
Czitce żelki już nie smakują, za to Obcio twierdzi, że świetne :ok:
Natomiast szukam dobrego weta laryngologa we Wrocławiu do Balbisi, muszę się dowiedzieć co z tymi uszkami, bo trzepie.
Tragedii nie ma, ale ja teraz już tylko z chorym okiem do okulisty, a uszkiem do laryngologa.
Ma może ktoś namiary?
I spokojniej niedzieli wszystkim dwu i czteronożnym!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 23, 2016 10:46 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Dobry laryngolog Wrocław.

Parę słów o Obisiu, tak dla porządku wątku, bo zapomnę.
Otóż mam (na tymczasie :evil: ) najmądrzejszego i najgrzeczniejszego kota świata. Odkrywanie Obisia jest czymś absolutnie fascynującym, Obcio nieustannie zaskakuje. Wszystkim 8O
Niby nic, niby kot, bury sierściuch w skarpetkach z białym żabotem...
Obrazek
O, taka fotka przed chwilą. Będzie za moment spał. Ale jak małe dziecko przed spaniem trzeba się pobawić. Znajdzie dowolną myszkę albo innego zwierzaka z futrem lub piórkiem, gramoli na kanapę, popodrzuca, pozakopuje i nagle nie ma Obisia. Śpi z zabawką przy pysiu i mruczy. Ale po godzinie nagle się budzi i wybiega do ogrodu. Nie, tu coś nie tak, ja sypiałem zawsze na dworze....
Tak też jest wieczorem. Wpada na kolację. A jak grymasimy już! To nie, tamto nie, chcę gotowany korpus z kurczaka...Tak, wiem, surowe zdrowsze, ok., pogadajcie z Obisiem. Potem będę spał. Bo ciemno, bo noc. Bo zimno. No, trochę pośpię, ale w komórce lepiej, to ja wychodzę. Trzy noce spał już w domu, bardzo grzecznie. Tylko w okolicach szóstej rano cichutko prosi, że może by on już sobie wyszedł, to mu tłumaczę, ze nie i że śpimy dalej. No to śpimy.
Wczoraj zajrzałam koło północy do komórki. Zakopał się w kocach i dał mi do zrozumienia łapkoczynami (przednie przytrzymują, tylne kopią) żebym sobie sama spała w domu. Zostawiłam.
W domu dziwnie się zrobiło, spokoju już raczej nie ma, bo jak wpadnie, to wyłącznie zabawa. Wszystkim! Lata jak szalony z zabawkami w pysiu. Baby śpią, a ten niczyj kot szaleje budząc i zapraszając do zabawy wszystkich ze mną włącznie. Ale on grzeczny bardzo. Sam się będzie bawił jak nikt nie chce i już.
Kuweta opanowana, zero problemów. Ma swoją własną.
W ubiegły poniedziałek wracałam z pracy wieczorem, późno. Obcio na dworze. Wybiegł do mnie na powitanie z myszką w zębach....
Musiał czekać koło schodów z tą nieszczęsną ryjówką sporo czasu...
Balbisia nadal na Obcia wrzeszczy, ale już mniej, Czitka jest ponad, z Cosią w ogrodzie nawet noski, niestety po chwili Cosia warczy, bo to nie jest nosek Micia i już. Ale wieczorem a właściwie późnym popołudniem, jak już ciemno, bawią się w chowanego razem dookoła domu, a najfajniej jest koło kubłów na śmieci. Chodzę, wołam, proszę, że może już do domu. A gdzie tam, tylko białe żaboty widać i ogony do góry.
Obcio rezyduje, o ile zaszczyci włości oczywiście, tylko w jednym pokoju. Wybrał sobie jeden i już. Dziewczynom w teren pozostały nie wchodzi. Pewnie do czasu :roll:
Jest tylko jeden problem, podstawowy.
Obiś mnie bardzo kocha :evil: :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 23, 2016 11:01 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Dobry laryngolog Wrocław.

czitka pisze:Jest tylko jeden problem, podstawowy.
Obiś mnie bardzo kocha :evil: :roll:

no ba
:ryk:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie paź 23, 2016 11:11 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio kot cudowny niestety.

Obrazek
No to śpimy :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 23, 2016 11:26 Re: Cosia, Czitka, Balbi. Obcio kot cudowny niestety.

czitka pisze:Obrazek
No to śpimy :P


:love:

Pasujecie razem jak kuchenka z gazem

:love:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 47 gości