Rude jest piękne i bure też ♥♥♥♥ cz.17

mir.ka pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:Mirka a może Toficzkowi wprowadź dwa razy w roku dawkę imunodolu. Ja tak robię Bigowi bo on pomimo wielkiej postury to taki delikatuś jest.
ja mu i na wiosnę i teraz na jesien, przez 14 dni (min) daję rano do mokrego rozkruszoną tabletkę.
Ze dwa tygodnie temu Big zaczął kichać- zaczęłam podawać imuunodol i przeszło mu.
Najtaniej kupuję immunodol w Krakvecie , albo u naszego schroniskowego zamawiam

spróbuję, zapytam weta jak będę na kontroli
chciałam mu podać VetoMune bo mam dla małych, ale łobuz nie chciał, jak zobaczył ,ze mam cos w ręce co chcę mu podać to uciekł

Ja mojemu rozgniatam tabletkę w moździerzu i daję wymieszane z mała ilością mokrego ulubionego jedzenia. Dopiero jak zje (a zjada od razu) to dokładam mu resztę porcji. Jak zdarzało się że nie miał apetytu to wtedy też takie rozgniecione w moździerzu wsypywałam do strzykawki, nabieram troszkę wody i od razu do pysia dawałam

Kotina pisze:
mir.ka pisze:maluszki

Rozkoszne szkraby
bardzo ładne imiona im dałas

może innym też się spodobają i im nie zmienią

Trzymam za domek! Domku podejmij tą decyzję

Dorota Wojciechowska pisze:
mir.ka pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:Mirka a może Toficzkowi wprowadź dwa razy w roku dawkę imunodolu. Ja tak robię Bigowi bo on pomimo wielkiej postury to taki delikatuś jest.
ja mu i na wiosnę i teraz na jesien, przez 14 dni (min) daję rano do mokrego rozkruszoną tabletkę.
Ze dwa tygodnie temu Big zaczął kichać- zaczęłam podawać imuunodol i przeszło mu.
Najtaniej kupuję immunodol w Krakvecie , albo u naszego schroniskowego zamawiam

spróbuję, zapytam weta jak będę na kontroli
chciałam mu podać VetoMune bo mam dla małych, ale łobuz nie chciał, jak zobaczył ,ze mam cos w ręce co chcę mu podać to uciekł

Ja mojemu rozgniatam tabletkę w moździerzu i daję wymieszane z mała ilością mokrego ulubionego jedzenia. Dopiero jak zje (a zjada od razu) to dokładam mu resztę porcji. Jak zdarzało się że nie miał apetytu to wtedy też takie rozgniecione w moździerzu wsypywałam do strzykawki, nabieram troszkę wody i od razu do pysia dawałam

nie wiem czy u mnie by to się sprawdziło bo np Rudzia w żadnym razie by nie ruszyła i jeszcze byłaby obrażona, juz to z nia przerabiałam, z Tofikiem wydaje mi się mogłoby być podobnie, bo tabletki na robale muszę podawać mu w ulubionym mięsku i to podstępem, najpierw normalny kawałek, a następny z "nadzieniem" :wink:

klaudiafj pisze:Trzymam za domek! Domku podejmij tą decyzję

większa zainteresowanie tymi małymi niż Elfi

Nie było mnie na miau, bo miałam problem z komputerem

jak na razie się poprawiło, ale już myślę o nowym, nawet byłam się zorientować ile by mnie to kosztowało, ale raczej nie będzie wyjscia i trzeba będzie kupić nowy bo ten już ma sporo latek i ciężko na nim pracować

Mam za to trochę fotek, postaram się wstawić . Na początek kilka takich fajniejszych.

Matka karmiąca :mrgreen:

i druga opiekunka małych :wink:

Wczoraj przyszła paczka dla małych

Elfi musiała pierwsza sprawdzić co tam jest

Daisy też sprawdziła :wink:

mir.ka pisze:i druga opiekunka małych

Ona jest niesamowita ! :1luvu:

a dzisiaj już małe jadły mokre

właściwie to wczoraj wieczorem dałam im trochę Gerberka na palcu ,żeby popróbowały, Maciuś i Daisy jadły, ale pozostałe koteczki nie chciały, dzisiaj rano też tylko ta dwójka zjadła i to prawie cały słoiczek

Luna i Kleo wolą nadal mleczko z butelki