OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 01, 2016 16:27 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

meg11 pisze:Tak trochę podsumowując to masz strasznie chodliwe te kolorki kotków :mrgreen:

No same debeściaki :wink:

Ciąg dalszy

Gawroszek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Gunia i Gajka
ObrazekObrazekObrazek

Gajka
ObrazekObrazekObrazek

Gunia
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Żwirek
Obrazek

Oponka
Obrazek

Wulkan
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob paź 01, 2016 20:28 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

cudowne są. Dużo małych Nosiów i Kubusiów
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 01, 2016 20:34 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

Puściłam dziś ogloszenia tym co jeszcze w necie nie zaistnieli. Czyli Gaweł i Cmentarniaki.
Info jak zwykle. Wiek, wetowskie obróbki, info o chatakterze i warunkach adopcji w tym podkreślenie, że jest ona darmowa. Potem są same warunki :wink: więc zero złotych osładza duszę. Mam już pierwszy odzew. Nawet dwa pytania padły.
Ile ma lat
Ile za kota
:mrgreen:
Nioo...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob paź 01, 2016 20:35 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

ASK@ pisze:Ile ma lat
Ile za kota
:mrgreen:
Nioo...


"Oddam roczną kotkę. - Ile kot ma lat?"
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie paź 02, 2016 6:17 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

MalgWroclaw pisze:
ASK@ pisze:Ile ma lat
Ile za kota
:mrgreen:
Nioo...


"Oddam roczną kotkę. - Ile kot ma lat?"

I jeszcze pytanie dodatkowe pada z usprawiedliwieniem żądz :mrgreen:
Czy to kot czy kotka.
Bo wie pani ja kcem kocura.


Koty mnie obudziły. Janusz podygał do pracy a mnie zostało ogarnięcie kuchni i przedpokoju.
Pralka chodzi.
Wywar się gotuje.
Będzie zupina koperkowa. Z ziemniaczkami i zacierkami.
Wyszukane menu... :smokin:
No wyszukane i przemyślane :wink:
W lodówce jest koperek co zmarnieje jak nic z nim nie zrobię.
Dlaczego kluseczki też będą?
Ano ziemniaczków mam za mało. :(
A w szufladzie mam paczkę zacierek :201494
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie paź 02, 2016 6:31 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

Ciociu, duża mówi, że koperkowa jest dobra.
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie paź 02, 2016 7:29 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

MalgWroclaw pisze:Ciociu, duża mówi, że koperkowa jest dobra.
Pralcia

Oj dobra.
Duża ma rację.
Bardzo ją lubię.
I zapach jest cudny.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie paź 02, 2016 7:59 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

Koperek jest fujjjjjjj ,obrzydliwość ,tak uważam ja Iwona :mrgreen:

Bure są piękne a mały czarny diabełek jest śliczny :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie paź 02, 2016 8:54 Re: OTW15-dużo nas do misek i wyrka ;(

iwona66 pisze:Koperek jest fujjjjjjj ,obrzydliwość ,tak uważam ja Iwona :mrgreen:

Bure są piękne a mały czarny diabełek jest śliczny :1luvu:

:ok: :ok: :ok:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24573
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon paź 03, 2016 7:14 Re: OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

a co to są zacierki?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 03, 2016 8:13 Re: OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24573
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon paź 03, 2016 8:25 Re: OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

meg11 pisze:
Patmol pisze:a co to są zacierki?

http://durszlak.pl/przepis/zacierki--3?c=tag&t=zacierka :mrgreen:

No właśnie to są zacierki.
Czasy robienia ich własnoręcznie skończyły się bezpowrotnie.
Ilosć kłaka przypadającego na zacierkę miało wpływ.
Ale najbardziej rosnący leń w mym ciałku już nie drobnym przyczynił sie do tego ,że jemy kupne.
W domu mam zawsze paczunię. Testuję firmy różne. Nie lubię wodnistych zup a one są jak znalazł.
Janusz woli chlipajki pełne płynu,takie co z łyżki wyciekają. Ale to ja grzebię w garach i jemy to co mi wyjdzie. Czasem widelcem można nabierać. A przez ciągłe rozbełtywanie ilość dni zjadania zupiny przedłuża się mocno.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 03, 2016 8:52 Re: OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

ASK@ pisze:[...] A przez ciągłe rozbełtywanie ilość dni zjadania zupiny przedłuża się mocno.

---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 03, 2016 11:20 Re: OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

Aska :) Ciebie nikt nie przebi=je z ilością buraniów
Gawroszek cudowny.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon paź 03, 2016 11:59 Re: OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

ewa_mrau pisze:
ASK@ pisze:[...] A przez ciągłe rozbełtywanie ilość dni zjadania zupiny przedłuża się mocno.

---
:smokin:

Widać Ewa, że nie przebrnęłaś przez "rozdział" opisujący moje kulinarne wyczyny. Zupne wyczyny ku ścisłości napiszę. Zawsze miałam ułańską fantazję ale w czasie zwolnienia poszłam na całość. I tak mi zostało.
Koty też nawykły. Jak gotowałam wywarek to podczas odcedzania stały i czekały na swoją porcję. Czyli miseczka albo dwie były wypijane przez nie. Dopiero to co zostało :wink: zmieniało się w zupną rozkosz :mrgreen: Królowała pomidorówka. Wiadomo, nie wymagała długiego stania. Inne zupiny przerywane były pauzami bo nie mogłam ustać tyle ile trzeba. I pomieszać czy obrać warzywek zcy ziemniaczków jak trzeba. Ratalne gotowanie więc szło pełną gębą.

Ostatnio kupowałam nerki w sklepie. Miły Pan Jacek dopytywał się czy mąż podjedzie i czy odłożyć by poczekały na niego. Mąż pasjami lubi takie wyprawy :mrgreen: Ale sobie specjalnie kardiologa załatwił :wink: No, nie podjedzie . Więc tylko wzięłam tyle ile trzeba. Plus namówione :wink: goloneczki indycze zakupiłam. Pan Jacek zwrócił moją mało podzielną uwagę na ich niziutką ich cene. W nery zapatrzona, promocji nie zauważyłam. :oops: No więc zakupiłam i takowych sztuk sześć. Po dwa na łba. To piąteczek był.
W sobotni poranek wstawiłam, dodałam ziółek, delikatnie soli (koty :wink: ), warzywka... Pyrkotało, pachniało i nie wymagało biegania przy sobie. No, może wody trza było pilnować bo szybko parowała. :? Koty w tych zapachach rozkosznych deczko pobudzone były ale wreszcie sobie odpuściły. Tak kole południa wyłożyłam w miseczki porcyjki i zeżerliśma tyle ile żołądki przyjęły. Wieczorem zastałam Janusza zaglądającego w gar i klarowności wywaru się przyglądającego. Na moje pytające spojrzenie jęknął z rezygnacją z tego rosołku znowu pomidorówkę zrobisz. :?
No co ty, za dobry na pomidorówkę :strach:

Bo co miałam powiedzieć ,że już dwa koncentraty kupiłam. :placz: Nic to, coś wymodzę.
I wymodziłam brokułową. Akuratnie zakupiłam sobie warzywko. Zdrowe, pyszne ,mało kaloryczne :wink: . Pyszne i zdrowe szczególnie z bułeczką obsmażoną w masełku. Mnaimkum
Poświęciłam brokułka dla dobra rodziny. Rano postanawiam ruszyć z zupiną.
Ale rano zastałam Bemola nad garem wiszącego. Pracowicie podejmował próby dostania się do rosołku. Łapkę umaczając, wilizując i wzdychając żałośnie .Siem umęczył. Pot spływał. Kończyny mdlały.Nie rezygnował. Prawie padłam ze śmiecu. On nie zraził się moim widokiem ,cmokając dalej upecane pazurki. Asysta siedząca jak zbite psy na podłodze czekała z nadzieją, że im coś skapnie. TZ spał. Uff. Koty dostały dwie miseczki, które wyżłopały migusiem. Trzecia tak szybciusio im nie poszła. Na dnie łyskało deczko płynu. Niestety, TZ oczki rozwarł i zastał dowody zbrodni na podłodze. Siem tylko do jednej, tej widocznej, przyznaliśmy. :mrgreen: Do grzebania w płynie nic a nic. Wszak jak zagotuję to się wyparzy. Co nie?!
W garze mikro się jednak zrobiło. Ale gotujemy się dalej. Błyskawicznie. Korzonek warzywka już zmiękł. Zostanie przetarty by gestości nadać i smaczku. Różyczki do gara trafiły i oszukany ryż. Czyli makaron takowy udający. Było pół opakowania. Wrzuciłam pół tego pół. Pomyślałam, zamieszałam i... do końca wrzuciłam. Straszna woda pływała. Cholera jasna, rozumu i pamięci mi nie stało. :placz: To była porcja na cały gar a nie na resztki. Jakoś się tak mocno gęsto zrobiło bo makaron puchł i puchł w tym wrzątku. Ale mam wyobraźnię. W lodówce marnowały się zamrożone różyczki kalafiora. Zostawione na godzinę czarną, która teraz nadejszła. Szybciusio w małej ilości wody zaparzyłam je. Dodałam do głównego dania wraz z wodą smaczkową. Rozrzedziło, zagęściło warzywem, zieleń brokuła przełamało ... Zanim Janusz wrócł z koperkiem by smaczku dodać kolorowa zupa była już gotowa.
Koperek był mega duży ...ale o zupie koperkowej już pisałam. :mrgreen:
Ostatnia golonka co do gara się wcześniej nie zmieściła była jej zaczątkiem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 472 gości