
U nas mieszka jeszcze biedna Merlinka... dzisiaj pojechałyśmy na wyjęcie drutów, obiecywałam jej, że nikt już jej nie zrobi krzywdy


Na szczęście mała już trochę ożyła, ale kuleje i jest znowu smutna

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
pandadp pisze: a Pan dr rozbabrał jej obie nogi, bo się pomylił, a druta nie wyjął, bo kość za bardzo urosła i się nie da![]()
andorka pisze:A dlaczego nie ma informacji co to za "specjalista" spaprał?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 4 gości