Ewa L. pisze:Miziaczki i buziaczki Inus.
mmmmmmmmmmmmrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:Miziaczki i buziaczki Inus.
klaudiafj pisze:Dzien dobry
Ty$ka pisze:Witaj, Ineczko. Pamiętasz mnie jeszcze?
To ja Kurzyk. Byłem wczoraj bardzo, bardzo daleko. Lubisz wycieczki? Bo ja tak, ale siedzenie godzinę w klatce to przesada.
No i potem musiałem przez 40min być grzecznym. Badali mi serducho.
I nie wiem czemu, ale po tym badaniu wszyscy posmutnieli. Przecież byłem grzeczny!
Moja duża mówi, że jak leki nie zaczną działać, to mamy tylko kilkanaście miesięcy wspólnego życia. Nie rozumiem... przecież Duża, jestem dzieckiem jeszcze! Chyba nie chcesz mnie porzucić, co?
A jak Twoje zdrówko?
FElunia pisze:Kurzyku, co Ty piszesz?! My siem zmartfili...
Ty$ka pisze:FElunia pisze:Kurzyku, co Ty piszesz?! My siem zmartfili...
Mam dużą, bardzo grubą lewą stronę serducha. HCM...![]()
W poniedziałek idziemy na morfologię z jonogramem, by ustalić dietę. Podobno skończą się kawałeczki surowego mięsa...
Na razie Duża wciska mi do pycha 2x dziennie Atenolol oraz raz dziennie Cardisure. Za 2tyg. znów kontrola u kardiologa, zobaczymy czy leki hamują wadę![]()
Lubię tego weterynarza, fajny jest (nie gryzę go!), ale mogłby powiedzieć, że nie chce nas już widzieć, że jestem zdrów jak ryba...
Ty$ka pisze:Witaj, Ineczko. Pamiętasz mnie jeszcze?
To ja Kurzyk. Byłem wczoraj bardzo, bardzo daleko. Lubisz wycieczki? Bo ja tak, ale siedzenie godzinę w klatce to przesada.
No i potem musiałem przez 40min być grzecznym. Badali mi serducho.
I nie wiem czemu, ale po tym badaniu wszyscy posmutnieli. Przecież byłem grzeczny!
Moja duża mówi, że jak leki nie zaczną działać, to mamy tylko kilkanaście miesięcy wspólnego życia. Nie rozumiem... przecież Duża, jestem dzieckiem jeszcze! Chyba nie chcesz mnie porzucić, co?
A jak Twoje zdrówko?
FElunia pisze:Ty$ka pisze:Witaj, Ineczko. Pamiętasz mnie jeszcze?
To ja Kurzyk. Byłem wczoraj bardzo, bardzo daleko. Lubisz wycieczki? Bo ja tak, ale siedzenie godzinę w klatce to przesada.
No i potem musiałem przez 40min być grzecznym. Badali mi serducho.
I nie wiem czemu, ale po tym badaniu wszyscy posmutnieli. Przecież byłem grzeczny!
Moja duża mówi, że jak leki nie zaczną działać, to mamy tylko kilkanaście miesięcy wspólnego życia. Nie rozumiem... przecież Duża, jestem dzieckiem jeszcze! Chyba nie chcesz mnie porzucić, co?
A jak Twoje zdrówko?
Kurzyku, co Ty piszesz?! My siem zmartfili...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Paula05 i 70 gości