Prosto ze schroniska maluchy wyruszyły w podróż do swoich domów tymczasowych, gdzie po dłuuuugim pobycie w szpitalikowych klatkach nadrabiają szaleństwa dzieciństwa

Są w różnym stanie, najtrudniej będzie uratować oczko Timo - maleńkiego buraska, któremu część oka już wypłynęła. Wczoraj był z wizytą okulistyczną u Pani dr Buczek, która łatwo się nie poddaje!


Początkowo mieliśmy zabrać trzy ślepaczki, ale w okazał się, że biała koteńka ma braciszka, z którym zżyli się baaaardzo - sześć tygodni spędzili we wspólnej klatce. Wiedzieliśmy, że zostawienie samego widzącego braciszka mogłoby skończyć się dla Niego tragicznie, a na to nie mogliśmy pozwolić!!! Czasem okazuje się, że domy tymczasowe muszą mieć ściany z gumy

Jesteśmy przeszczęśliwi, że te malce są już bezpieczne i radosne pod troskliwymi skrzydłami swoich tymczasowych opiekunów

Zaczynamy leczenie, przytulanie i zabawy beztroskie czyli nowe życie tych bied!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pomoc możemy nieść dzięki Wam, kochani i za to nigdy dość podziękowań i uścisków prosto z serca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oto nasi nowi podopieczni

Cztery maluszki




7 tygodniowy Timo z już z dt

