Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2016 23:10 Re: Tofu - obolały kręgosłup, nocne wycie :(

Witam,
Polecanym lekarzem do USG jest dr Marciński, USG pomoże stwierdzić czy są zmiany w nerkach. Poza tym jednym z pierwszych objawów PNN jest niski ciężar właściwy moczu ( zagęszczanie). Kotek ma bolesność wzdłuż kręgosłupa być może to jest jakaś wskazówka. Warto obejrzeć zębiska kota, wtedy mogą być wahania mocznika przy stanach zapalnych. Kolejnym objawem gorszej pracy nerek jest wzmożone pragnienie u kotów, moja kicia potrafiła wypić całą miseczkę wody dziennie(wcześniej tyle nie piła), to się przełoży na większą ilość sików kuwecie. To jest do zauważenia. Ważne jest badanie fosforu i trzymanie go w ryzach, fosfor decyduje o żywotności nerek. Kot musi mieć pełne badania, instrukcja na forum dla nerkowców . Koty z PNN są "kroplówkowane" tu decyduje stan zdrowia, we wczesnym stadium choroby np co drugi dzień (do końca życia), czasem wystarczy dopajanie i kontrola/ badania co 3 mce. Moja kotka musiała mieć codziennie. Wierzę, ze u twojego kota to jeszcze nie PNN, potrzebujesz badań by otrzymać ostateczną diagnozę.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 15, 2016 10:04 Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

Dziękuję za rady! :1luvu:

Jesteśmy zapisani do Multiwetu do dr Marcińskiego na 26 września. Byle wytrwać... :ok:
Z kroplówkowania Ringerem i RenalVetu zrezygnowaliśmy do czasu postawienia pełnej diagnozy, Tofu poza miaukami zachowuje się jak zdrowy kot i ma normalny apetyt. Wzmożonego picia nie zauważyłam, ale dostaje tylko mokre, podlane wodą żarełko. Sika 3-4 razy dziennie, ale często zawodzi w kuwetce. :(

Dla uporządkowania informacji ("w poprzednim odcinku" :mrgreen:): Tofu zawodzi kilka-kilkanaście razy dziennie, często w kuwetce, ale nie zawsze. Zdarza mu się sikać na stojąco, pozycja startowa jest ok, po czym powoli podnosi tyłeczek. Wetka zauważyła dużą bolesność kręgosłupa. Rtg nie wykazało zmian zwyrodnieniowych. Wetka stwierdziła pnn na podstawie zawyżonych wartości kreatyniny i mocznika. Dostaliśmy RenalVet, zalecenie diety niskobiałkowej i kroplówkowania Ringerem po 100 ml co drugi dzień - póki co nie stosujemy się do zaleceń, czekamy na wszystkie wyniki.

Wyniki badania moczu z 8 września:

Kreatynina 300,97 mg/dl
Mocznik 46,36 mg/dl
(jest jeszcze notka: stosunek białka do kreatyniny 0,15<0,6 wartość prawidłowa)

Barwa: żółty
Przejrzystość: przejrzysty
Ciężar właściwy: 1,044
pH: 6,5
Glukoza: nieobecna
Azotyny: nieobecne
Białko: nieobecne
Krew: nieobecne
Ketony: nieobecne
Bilirubina: nieobecna
Urobilinogen: w normie

Osad: skąpy
Barwa osadu: mleczny
Stabilność: niestabilny

Badanie osadu:
Erytrocyty: 2-3 w polu widzenia
Leukocyty: 3-4 w polu widzenia
Kryształy: nieobecne w preparacie
Nabłonki: poj. okrągłe w preparacie
Śluz: nieobecny w preparacie
Flora bakteryjna: skąpa w preparacie
Wałeczki: nieobecne

Badania krwi z 26 maja (ze schroniska):

Kreatynina 1,77 mg/dl (1-1,8)
Mocznik 56 mg/dl (29,0-81,0)

Badania krwi z 8 września:

Kreatynina 2,32 mg/dl (0,8-1,8)
Mocznik 81,4 mg/dl (25,0-70,0)


Badania krwi z 14 września:

Sód: 148,9 mmol/l (143,6-156,5)
Potas: 3,6 mmol/l (4,1-5,6)
Chlorki: 115,6 mmol/l (101,5-118,4)
Wapń: 9,3 mg/dl (8,0-11,1)
Fosfor: 3,7 mg/dl (3,0-6,8)
Magnez: 2,7 mg/dl (2,1-3,2)

Leukocyty: 6,90 G/l (6,0-18,0)
Erytrocyty: 7,04 T/l (6,5-10,0)
Hemoglobina: 7,30 mmol/l (6,21-9,31)
Hematokryt: 0,34 l/l (0,30-0,45)
MCV: 49 fl (39-55)
MCH: 1,04 fmol (0,81-1,05)
MCHC: 21,4 mmol/l (18,6-22,3)
RDW: 20 % (14-31)
Płytki krwi: 368 G/l (300-800)
MPV: 14 fl (14-18)

Rozmaz manualny wg Schillinga:
Kwasochłonne: 2 % (2-12)
Pałeczkowate: 4 % (0-3)
Segmentowane: 72 % (35-75)
Limfocyty: 22 % (20-55)
Obraz krwinek czerwonych: bez zmian

AspAT: 8,0 U/l (6-44)
AIAT: 73,0 U/l (20-107)
ALP: 35,0 U/l (10-107)
Glukoza: 89,0 mg/dl (100-130)
Kreatynina: 2,1 mg/dl (1,0-2,0)
Mocznik: 123,0 mg/dl (25-70)

Białko całkowite: 80,0 g/l (60-80)
Albuminy: 23,0 g/l (27,0-39,0)


ani_ pisze:Wierzę, ze u twojego kota to jeszcze nie PNN, potrzebujesz badań by otrzymać ostateczną diagnozę.

Oby tak było, dziękuję! <3
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2016 1:10 przez gapa, łącznie edytowano 11 razy
Obrazek Obrazek

gapa

 
Posty: 230
Od: Nie maja 08, 2016 19:35
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 15, 2016 10:11 Re: Tofu - obolały kręgosłup, nocne wycie :(

Warto jest sie wpisac na liste rezerwowa, powiedziec, ze to bardzo pilne, czasem tez Marcinski przyjmuje dopisanych pacjentow. Trzeba wypytac. Ja z Szarutka np u dr Zlot wlasnie z takiej listy rezerwowej przyspieszylam USG. Nie musze mowic jakie to moze byc wazne u kota z nowotworem.
Trzymam kciuki!!!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 15, 2016 10:16 Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

zuza pisze:Warto jest sie wpisac na liste rezerwowa, powiedziec, ze to bardzo pilne, czasem tez Marcinski przyjmuje dopisanych pacjentow. Trzeba wypytac. Ja z Szarutka np u dr Zlot wlasnie z takiej listy rezerwowej przyspieszylam USG. Nie musze mowic jakie to moze byc wazne u kota z nowotworem.
Trzymam kciuki!!!


Dziękujemy! :1luvu:
Wczoraj nie udało nam się dostać z listy rezerwowej, kolejne zapisy są w niedzielę, będziemy walczyć. :ok:
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2016 1:10 przez gapa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

gapa

 
Posty: 230
Od: Nie maja 08, 2016 19:35
Lokalizacja: Warszawa Mokotów


Post » Czw wrz 15, 2016 15:00 Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

Szalony Kot pisze:Ale dlaczego nie kroplowkujesz? Przeciez mozesz tym wykonczyc nerki do konca...

A myślisz, że to nereczki? (wyniki morfologii i jonogramu wyżej). Ja się nie znam, a na konultację z wetką idę dopiero jutro.
Tofu zachowuje się bez zmian, ma apetyt, sika elegancko, bawi się, ogółem wygląda zdrowo, nie jest apatyczny ani osowiały. Wyniki badania moczu ma wzorowe, łącznie z ciężarem właściwym. Bez zrobionej morfologii nie miałam odwagi zaczynać kroplówkowania, nie zacznę też bez rzetelnej diagnozy.
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2016 1:10 przez gapa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

gapa

 
Posty: 230
Od: Nie maja 08, 2016 19:35
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 15, 2016 17:38 Re: Tofu - obolały kręgosłup, nocne wycie, pnn?

Może kitek nie do końca ma przeleczony pęcherz, napisałaś, że się przytkał.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 15, 2016 23:52 Re: Tofu - obolały kręgosłup, nocne wycie, pnn?

Ekspertem nie jestem, ale w podwyższonym moczniku i kreatyninie najważniejsze jest płukanie. A u Ciebie mocznik rośnie...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lis 02, 2016 20:23 Re: Mrauowe tymczasy - Tofu

Tofu, nie chowaj się chłopaczku, tylko pokaż się. :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Pt gru 30, 2016 0:32 Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

Dobry wieczór, wszystkim ciociom! Nigdy nie byłam dobra w prowadzeniu dzienników... podsumuję więc pokrótce ostanie 3 miesiące i jednocześnie proszę o wybaczenie... :roll:

Kiri znalazł domek w połowie września, zamieszkał w domku z trzema kochajacymi ludźmi (w tym małą Julią), Państwo chcą się w przyszłości dokocić Maine Coonem, więc słodziaczek będzie miał sporą konkurencję przy misce. Z nowszych wieści: Kiri nabrał ciałka (wygląda jak pękata grucha ^^), a w Wigilię zaczął odzyskiwać swój własny miauk (po pół roku prawie bezgłośnego otwierania pyszczka). Kiri jest też gwiazdą stycznia w paluchowym kocim kalendarzu na 2017 rok! :D

Tofu wylądował na USG u doktora Marcińskiego. Nereczki w porządku, pęcherz w porządku, ulga ogromna. :ok: USG wykazało zmiany zapalne w brzuszku i jelitach - cechy charakterystyczne dla ibd, najprawdopodobniej stąd wziął się podwyższony mocznik. Postanowiliśmy zmienić mu dietę na stuprocentowy barf i objawy minęły jak ręką odjął, a mocznik zmalał do 92 mmol/l. Odkryliśmy też uczulenie na pszenicę i (prawdopodobnie) drób. Ponownie zmieniliśmy lecznicę, poprzednia trzymała się kurczowo pierwszej postawionej diagnozy (mimo dobrych wyników krwi i moczu, usg nie stwierdzającego problemu z nerkami, dalej uważano, że Tofu ma pnn...). Bolesność kręgosłupa minęła (o ile w ogóle to była dobra diagnoza), miauki pozostały, najbardziej prawdopodobnym powodem jest demencja, bo Tofu miauka tylko, gdy zostaje sam w pokoju. Po drodze zaliczyliśmy epizod z nadżerką w miejscu wyrwanego w schronisku ząbka (dr Bogdański zgrabnie usunął pozostałość korzenia z ranki) i ściąganie kamienia z trzonowca, który powodował stan zapalny na dziąśle. Od miesiąca Tofu jest zdrowym kotkiem, który ochoczo wcina mięsko i rybki i nie ma żadnych objawów ze strony układu pokarmowego czy moczowego. :ok:

Myślę też, że mogę już zdradzić, że od wczoraj Tofu ma nowy domek: ma chłopak wyjątkowe szczęście, czterech mądrych ludzi od głaskania (w tym dwójka roztropnych dzieciaków), 15-letnia kocia koleżanka (rzecz jasna jeszcze się nie znają, ale trzymamy mocne kciuki za pomyślną adaptację) i futrzata świnka morska. Słodziak nie mógł trafić na lepszy domek. :1luvu:

Przy następnych tymczaskach obiecuję regularnie zdawać wszystkie relacje... (albo przynajmniej choć trochę się poprawić :roll:)

ani_, Szalony Kot, Kotimont, katja_88, MAU, Kasiu, Asiu, Kingo, dziękuję wszystkim Wam za pomoc i słuszne uwagi, uczulanie i pieczę nad wynikami, rozsądek, wsparcie i dużo miłości. :1luvu:
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2016 14:33 przez gapa, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek Obrazek

gapa

 
Posty: 230
Od: Nie maja 08, 2016 19:35
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt gru 30, 2016 0:54 Re: Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

Podsyłam jeszcze zdjęcia Kiriego z nowego domku i Tofu z ostatniego dnia z nami. :201461

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

gapa

 
Posty: 230
Od: Nie maja 08, 2016 19:35
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt gru 30, 2016 2:51 Re: Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

Oooo rany! Będzie tu na miau brakować tych cudnych kocich mordek na prześlicznych zdjęciach!
Ja ogólnie mam słabość do burasków (a najbardziej to marmurowych...), do tego starszych to już w ogóle :oops:

Cieszę się jednak, że chłopaki na swoim :ok:

A jakby Ci brakowało tymczasów, to zapraszam na wydarzenie kotów, którym rychło grozi Paluch...
https://www.facebook.com/events/1013985398728917/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt gru 30, 2016 14:48 Re: Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

Szalony Kot pisze:Oooo rany! Będzie tu na miau brakować tych cudnych kocich mordek na prześlicznych zdjęciach!
Ja ogólnie mam słabość do burasków (a najbardziej to marmurowych...), do tego starszych to już w ogóle :oops:

Cieszę się jednak, że chłopaki na swoim :ok:

A jakby Ci brakowało tymczasów, to zapraszam na wydarzenie kotów, którym rychło grozi Paluch...
https://www.facebook.com/events/1013985398728917/


Raz jeszcze, bardzo dziękujemy, Szalony Kocie! <3 Nam też będzie ich brakować, takie już smutki i radości tymczasowania - nikt z rodziny do końca nam nie wierzył, że będziemy w stanie je oddać (mieliśmy nawet zakład z wetką o Kiriego).
Tygryski i marmurki rozbrajają ludzkie serca, niesamowite, że akurat trafiły się nam dwa takie burasy. :mrgreen:
Muszę wstrzymać tymczasowanie na krótki okres, bo większą część stycznia spędzam poza Warszawą, kociaczki niestety mogę jedynie udostępnić dalej. Mam ogromną nadzieję, że znajdą domki i nie spotkamy się na Paluchu...
Obrazek Obrazek

gapa

 
Posty: 230
Od: Nie maja 08, 2016 19:35
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt gru 30, 2016 16:36 Re: Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

że Kiri znajdzie dom, to było pewne, ale Tofu jest dla mnie dużym zaskoczeniem, akurat jak się wykaraskał ze wszystkich problemów zdrowotnych, chłop ma szczęście :) Pięknie się kończy dla Twoich tymczasów ten rok.
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pt gru 30, 2016 19:28 Re: Mrauowe tymczasy - Kiri i Tofu - chłopaki na swoim:)

MissJoas pisze:że Kiri znajdzie dom, to było pewne, ale Tofu jest dla mnie dużym zaskoczeniem, akurat jak się wykaraskał ze wszystkich problemów zdrowotnych, chłop ma szczęście :) Pięknie się kończy dla Twoich tymczasów ten rok.

Prawda. Państwo szukali fundacyjnego, starszego, kontaktowego kotka - trafili w punkt. :D Tofu zaczęłam aktywniej ogłaszać dopiero w grudniu tuż przed Świętami (po wyjaśnieniu sytuacji z ząbkami) - zgraliśmy się idealnie.
Państwo dali znać, że Tofu reaguje na wysokie dźwięki (podejrzewam, że testowane przez dzieciaki :mrgreen:) a miauka tylko gdy zostaje sam, czyli bez zmian. Rezydentka mimo założonej obróżki z feromonami strzeliła za to ogromnego focha. :wink:
Obrazek Obrazek

gapa

 
Posty: 230
Od: Nie maja 08, 2016 19:35
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, sylwiakociamama i 167 gości