
Oczywiście winna jest Daga co chce wciąż być przy młodej ,a uciekającą była Baśka

Po 5 minutach wieczornego pokrzykiwania Baśko wiewiórko ,czarna gadzina wyszła z choinek ,no i po spacerze ,
wtrąbiła miskę chrupek i zaległa spać ,ot i po ucieczce na wolność .
TŻ sądził ,że nie znajdę ,ja byłam pewna że znajdę ,akurat jej byłam pewna ,ona znała życie podwórkowca i wątpię
czy by chciała raz jeszcze tak żyć .
Zębatka ma na imię Kama
