
Zaraz wszystko napiszę.
Wczoraj miałam telefon o Elfi, spodobał się jej czarny nosek, rozmowa przebiegła sympatycznie, nawet udało mi się przekonać zainteresowanych do dwóch kociaków. Państwo mają pieska w typie Jake'a i w jego wieku , więc chcieli kota, który nie będzie się go bał. Umówiłam się na dzisiaj i pojechaliśmy z dwójką. Niestety nie wszystko się udało bo Elfi zdecydowanie odmówiła pozostania w tamtym domu, syczała na pieska i co ją wyjęłam z kontenerka to do niego wracała łobuziara


Tak więc Duszek (i nim zostanie, nie będą mu zmieniać imienia) ma domek w Siemianowicach. Kciuki jeszcze potrzebne ,zeby było dobrze, choć widziałam ,ze mu tam się spodobało , a to przecież kot wybiera
