Felkowy DomTymczasowy Ratujemy oczko Nutki

Bardzo wspolczuje

Piesio sliczny (')(')(')

[*] dla Ferdka

Zdązyłam go poznac .
Do zobaczenia , piesku [*]

Wieści od Kuby :
Jedno oczko Nutki ok . Drugie : niestety nie bedzie na nie widziała ale nie trzeba usuwać .
Resztę napisze sam :ok:

O rety, Ferdku.
(*)

[*]

to nie jest aż tak źle, jak się obawiałam - dobrze, że oczka nie trzeba usuwać

Dobrze ze chociaz jedno oczko zdrowe. :ok:

Ferdus juz jest szczesliwy :cry:

Dobry wieczór wszystkim.
Późna pora , dopiero wróciłem z tzw. fuchy. Udało mi się zarobić na kilka puszek
żarełka dla naszych milusińskich.
Andżelika w tym czasie ogarnęła całe stado.
Nuteczka ma już wdrożone nowe leczenie w/g zaleceń dr. Garncarza. Do 17 bieżącego miesiąca
podajemy leki i kropelki do obu oczek. Jeśli nastąpi znacząca poprawa dalsze konsultacje odbędą
się przez telefon, jeśli coś nas będzie niepokoiło czeka nas kolejna wizyta.

Trzymajcie kciuki za malutką Nutkę.

Bardzo dziękuję za wsparcie jakie od Was otrzymujemy.

Boże jaka ona cudowna....

Takie maleństwo. .. naprawdę ma to coś ... najchętniej bym ją adoptowala,.. ale z mężem była by przeprawa....

słodki pyszczek

Trzymamy kciuki za Nutkę !,

PixieDixie pisze:Boże jaka ona cudowna....

Takie maleństwo. .. naprawdę ma to coś ... najchętniej bym ją adoptowala,.. ale z mężem była by przeprawa....
słodki pyszczek

Trzymamy kciuki za Nutkę !,

Negocjuj

.z małżem. Basia widziała ją "na żywo ". Jest cudna i uroczo mruczy
kiedy się ją przytula

Też potrzymamy żeby oczko zareagowało pozytywnie na leczenie :ok:

Dobry wieczór.
U nas wszystko w porządku. Footra najedzone polegują leniwie.
Oczko malutkiej zakraplamy systematycznie niestety przestaje się jej to
podobać i bunt jest straszny . No i jeden z zastrzykow jest nieprzyjemny.
Ale chyba leki działają jak należy bo Nutka dokazuje w kenelu aż miło popatrzeć.

Pozdrawiamy serdecznie i nadal prosimy o kciuki dla kici.

Jak się buntuje , to zdrowieje i ma więcej siły . A jak któreś z was dziabnie , to juz bedzie znaczyło prawie wyzdrowienie :wink:

Trzymamy nieustannie

Co do adopcji to ja jak bym mogła to bym tu zrobiła niemałą kocianie
i nie skończyło by się na 3 kotach.?
mąż trzyma mnie w ryzach

Choć patrząc na małą rodzą się we mnie wszystkie instynkty kocierzyńskie

))

Felkowy DomTymczasowy Ratujemy oczko Nutki

Kto przegląda forum