Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 05, 2016 14:18 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

To też nie do końca tak z tymi kredytami . Są tacy których stać na kredyt na 20 lat a są tacy których na niego nie stać i dlatego wolą uciułać i kupić za gotówkę.
Ja na mieszkanie zbierałam od 18 roku życia od kiedy zaczęłam pracować a wcześniej książeczkę mieszkaniową założyli mi rodzice. Mieszkanie kupiłam dopiero w wieku 32 lat swoje małe ale własne 35 m2. Oczywiście rodzice mi pomogli i dołożyli bo ja pewnie nadal miałabym tylko na łazienkę. Kupiłam mieszkanie w 2003 roku w ostatniej chwili bo za pół roku mieszkania ponad 100 % poszły w górę. Moje mieszkanie kosztowało wtedy ( pokój z kuchnią ) ok 60 tyś a pół roku później 124 tyś.
W życiu różnie się układa i gdybym wtedy wzięła kredyt już dawno bym się mogła powiesić i straciłabym mieszkanie bo nie byłabym w stanie spłacać kredytu. Dlatego nie dla każdego kredyt mieszkaniowy jest dobrym rozwiązaniem. Same wiecie ile wynosi miesięczna rata więc przy mojej pensji pewnie brakłoby mi na ratę. A tak mam swoje cztery kąty ciasne ale własne.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 05, 2016 14:20 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Sorki bez urazy nie wyśmiewam się z tego że spłacacie kredyt bo to jest każdego indywidualna sprawa ale chcę żebyście zobaczyły ,że dla każdego co innego bywa dobrym rozwiązaniem.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 05, 2016 14:28 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Ewciu, ja sie odnioslam po rpsotu do konkretnej sytuacji osoby ktora niewiele co obchodzi bo nie ma zobowiazan i faktycznie jest w stanie odlozyc kase, a poczua kogos wrecz potepia... zauwazylam ze u mnie w pracy wiele osob patrzy bardzo hmm w jeden punkt tzn. Patrza na swiat tylko i wylacznie przez pryzmat swoich przekonan i pogladow. Jak cos jest nie tak np. wlasnie kupno mieszkania na kredyt, czy ratowanie kota i branie z tego powodu urlopu, nastepuje jawna krytyka.
Piszac ten post chodzilo mi o konkretna wypowiedz i sytuacje, nie o ogol.

Mozna mi powiedziec po co bralas kredyt skoro teraz narzekasz. Bralam go w pelni swiadomie, i jestem swiadoma ze za jakis czas rata pojdzie mi w gore bo takie sa warunki ekonomiczne aktualnie.
Czasem mam tryb marudy.. nic nie poradze. A dzisiaj chyba jakies male apogeum.

No coz trzeba sie z tym przespc i jutro ruszyc do boju z tym swiatem, kotami, chorobami i innymi przeciwnosciami losu... w koncu jak nie my to kto.
I do pracy bo kredyt sam sie nie splaci hihihi :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 05, 2016 14:34 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Ewa L. , to też jestem w stanie zrozumieć - ale sama zobacz, jednak rodzice Ci TROCHĘ pomogli - bez tego nie byłoby mieszkania. Mi nikt nie pomógł. Nigdy.
Zresztą nie mam też nikomu tego za złe :)

No i Ty się nie naśmiewasz :) - jednak ja mam w otoczeniu osobę (z tego, co czytam, Klaudia i Janka podobnie), która przy każdej nadarzającej się okazji szydzi z nas i naszego zobowiązania. Nie jest to miłe, bo mam poczucie niesprawiedliwości czasem. No ale właśnie: wszystko zawdzięczamy tylko sobie. Z kredytem być może do końca życia, ale rata nie jest oszałamiająco duża, a mamy gdzie mieszkać tylko dzięki własnej pracy.

Zresztą zawsze wychodziłam z założenia, że możemy sobie porozmawiać (czy na forum, czy w życiu), ale nie nam jest oceniać drugiego. Ty masz tak, ja mam tak, Klaudia ma jeszcze inaczej, a Janka ma tak :) I wierzę, że każda z nas robi tak, jak uważa w życiu za słuszne. A od oceniania jest chyba tylko ten u góry ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon wrz 05, 2016 15:15 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Hle, hle, no ja dla odmiany bez kredytu to moglabym sobie hm... garaz kupic?
Uwielbialam jak mi ludzie mowili "Co? Tylko pokoj z kuchnia? A dlaczego nie dwa?" albo "Co? Na takim zadupiu? Kup sobie w lepszym miejscu!". Odpiernikowali sie jak zamiast tlumaczyc mowilam: "Daj mi 50 czy 100 tysiecy, a kupie wieksze, w lepszym miejscu." No jakos nie byli chetni i temat konczyli ;)

Och, bardzo bym chciala byc bogata, nie miec kredytu i zyc z prodentow od kapitalu :)

Nie ma sie co dziwic, ze jak sie wszystko na glowe po kolei wali to czlowiek jest przygiety. Na szczescie zwykle to przechodzi po jakims czasie. Czego sobie i wszystkim zycze :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88604
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon wrz 05, 2016 15:20 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Zuza idealnie to podsumowalas :* Jestes kochana:)

Spoko ja powoli blizej konca roboty. W sumie koniec na dzis. Patrze tylko jak by sie tu dyskretnei zmyc:P Ale jeszcze chwile to posiedze.

Glodna jestem. Dzis na obiad spagetti z pesto. Juz sie doczekac nie moge, mam ostrasznego smaka na taki makaron... :D

Ciekawi mnie jaki Pixior bedzie po powrocie. Moze dobrze mu zrobi powrot do stalych nawykow... moze on si eofochal ze za duzo w domu bylismy i mial juz starych najzwyczajniej dosc?:>
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 05, 2016 19:17 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

I jak tam nastrój Pixiego?
Ja mam mega kredyt. Będę go spłacać do emerytury i nie ma gwarancji, że dożyję końca. Ale lubię swoją wioskę i dobrze mi się tu mieszka.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon wrz 05, 2016 19:20 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Ja tez nie zaluje ze mam kredyt, choc czasem sa kryzysy. To moje miejsce na ziemi. Dzisiaj sobie uswiadomilismy ze prawie rok juz tu mieszkamy.

Pixior... serio chyba byl wku... zenerwowany ze duzi w domu. Dzis miziak jak gdyby nigdy nic. Nawet do mnie. Byly lapki, amorki, buziaczki, dynki, obslinil mnie przytym jak zawsze.

Nieograniam tej kuwety.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 05, 2016 19:25 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Szukalam moich kotow bo tylko Coco siedziala na drapaku
Robie obchod... patrze szafa przesuwna lekko otwarta...
Otwieram...

A tak taki widok:
Obrazek

Nicia lezy na reklamowce z materialem na zaslony
A pixior to se catering zrobil... sciagnal sobie moja sukienke... i zadowolony... na niej lezy... bo co biala! A na bialym fajnie sie zawsze lezy przeciez.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 05, 2016 19:27 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

PixieDixie pisze:Szukalam moich kotow bo tylko Coco siedziala na drapaku
Robie obchod... patrze szafa przesuwna lekko otwarta...
Otwieram...

A tak taki widok:
Obrazek

Nicia lezy na reklamowce z materialem na zaslony
A pixior to se catering zrobil... sciagnal sobie moja sukienke... i zadowolony... na niej lezy... bo co biala! A na bialym fajnie sie zawsze lezy przeciez.

No co kociątką przeszkadzasz :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 05, 2016 19:55 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

sobie zorganizowaly wypasna miejscowke :)

moze on byl po prostu niewyspany? ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88604
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon wrz 05, 2016 20:05 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Nie wiem co autor mial na mysli ale nie ogarniam o co mu chodzilo. Dzis i daje sie pomiziac, i ogon mu nie chodzi przy tym...

Nicia zaczepia Coco. Bawia sie. Ja w niebowzieta bo przeciez to w mysl zasady najpierw zabawa potem kolacja ;)

Szaleja. Coco sie domaga uwagi... :) Chyba kotom byl potrzebny stary rytm "zycia" ... nei mozemy brac urlopu i siedziec w domu :P To nie na ich psychike
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 05, 2016 20:08 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Doczytałam Drogie Panie, dołączam sie do zakredytowanych :smokin:
Z tym ze ja mam na 30 lat by było radośnie :smokin:
Pocieszam sie ze niedługo zobaczę 199..... To juz nie 200 c'nie?! :smokin: :ryk: w pełni świadomie kupiliśmy mieszkanie, bo mieszkać z rodzicami w mieszkaniu 2 pokojowym nie uśmiechało sie nikomu.
Kazdy chce mieć swoje... Ciasne ale własne.
I właśnie tez ostatnio olśniło nas ze jeszcze tylko 27 lat :ryk:


Zdjęcie :1luvu:
Cudowne. Najlepsze miejsce to takie gdzie sa poukładane jakieś rzeczy :mrgreen:
Np piękna kolekcja świecidełek - jestem pod wrażeniem ładu i składu 8O ja mam wszystko w 1 małym pudełeczku. A i tak nosze kolczyki od męża, i 3 pierścionki od męża, na 1 palcu :lol: zaręczynowy, obrączka i na rocznice ślubu :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon wrz 05, 2016 20:10 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Mój Maurycy był taki piękny w szaro prążkowany sposób, jak Nicia i Pixie.
A kto by chciał leżeć na twardym plastiku. A skoro sukienka jest wygodna, to czemu by nie skorzystać. Pewnie w dodatku pięknie pańcią pachnie. :D
Pixie Dixie, skoro koteczek jest już grzeczny i miły, to może zmień tytuł na mniej uwłaczający koteczkowi. :wink:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon wrz 05, 2016 21:07 Re: Pixie, Coco, Nitka - Pixior agresor?

Marta z tym kredytem - zolwik - :D My do 199 jakies jeszcze 10 miesiecy... :P Ale tez juz nie moge sie doczekaz az nie bedzie 2 z przodu :P My kurcze 18,5 :D Marta my tego 17 musimy oblac ten kredyt ;D hahah Diabolo?:> :D

Martus... to byl warunek tej szafy - szyba i taca z ikea :P Nic mnie wiecej nie intersowalo :P Reszta se mogla byc jak chciala. Szyba musiala byc :D

Ja pierscionki to nosze 2 + obraczka. Wszystko od meza;P Kolczykow mam duzo, tylko nie zadne zlote tylko wiadomo co popadnie :) troche jakis rzeczy na szyje sie znajdzie. Swego czasu mialam niezlego bzika na tym punkcie. + Buty i torebki :P Otstanio zaadaptowalam pod ta taca 1 szuflade na swoje torebki! Wygryzlam z niej meza :P :D Musze jeszcze wymyslec jakis fajnu stojak na buty... wszak... kiedys mialam ponad 30 par ... teraz jak bym podliczyla pewnie nie bylo by wielemniej :P

Lilianko no Bure koty sa wyjatkowe... choc takie popularne... ale... maja cos :)
Zmienie tytul... w sumie... mozna :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości