Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 38 i pijawki :)

[MalgWroclaw]

Druga dochodzi a ja w tramwaju. Wracam z pracy może do trzeciej dotrę

[Ewa L.]

Druga dochodzi a ja w tramwaju. Wracam z pracy może do trzeciej dotrę

To ja w następną środę pracuję do 2 w nocy.
Współczuję ci Małgosiu bo nocne powroty nie są fajne.

[Ewa L.]

Witam wszystkich niedzielnie !
Znów zapowiada się upalny dzień . Już mamy 23*C a jest dopiero po 9 rano. My już na nogach i łapkach bo ja niebawem szykuję się do wyjścia. Jesteśmy po śniadanku i dziewczynki uprawiają leżing kanaping i balkoning.

[Ewa L.]

A śniadanko je sie tak :
Zuzia

[Ewa L.]

Pola

[Ewa L.]

Wspólny balkoning.

[Ewa L.]

Leżing kanaping połączony z gimnastyką artystyczną

[Moli25]

A śniadanko je sie tak :
Zuzia

Widzę ze Zuzannie tez trzeba nosić śniadanie
Podkładać pod pysiol.
Tak jak z Molka

Miłej niedzieli.
U nas tez upalnie dzis

[Ewa L.]

A śniadanko je sie tak :
Zuzia

Widzę ze Zuzannie tez trzeba nosić śniadanie
Podkładać pod pysiol.
Tak jak z Molka

Miłej niedzieli.
U nas tez upalnie dzis

No cóż .....to nie byle jakie koty tylko moje rozbestwione koty
Zuzia robi takie słodkie oczka że nie sposób jej niczego odmówić nawet jedzenia w łóżku.
Z Polą jest inaczej . Ona sama decyduje o miejscu posiłku. Idę za nią z miską i gdzie usiądzie tam jej ją stawiam. Czasami bywa tak, że postawię miskę a ona idzie kilka kroków dalej bo to miejsce jej nie pasuje. Biorę miseczkę w to drugie miejsce i tam już zaczyna jeść.Przyznaję się bez bicia - rozkapryszone i rozbestwione jak dziadoski bicz są te moje dziewczyny ale cóż one są po to by je kochać bezgranicznie i rozpieszczać ile się da.

[Moli25]

Ojej Ewcia rozczulilas mnie z Pola, ze to ona sobie wybiera miejsce a Ty chodzisz z miseczka za nią
Nie powiem bo ja tez nosze Moli pod pysiolek, Fuks je ze swojego miejsca w kuchni jak zawsze, ale jak widzi ze niosę miseczkę Molce, to od razu biegnie za nią, to ja w te pędy odpalam wrotki do kuchni po Fuksa miskę By mogły zjeść razem

Do kochania te Koty, bezgranicznie

[Ewa L.]

Ojej Ewcia rozczulilas mnie z Pola, ze to ona sobie wybiera miejsce a Ty chodzisz z miseczka za nią
Nie powiem bo ja tez nosze Moli pod pysiolek, Fuks je ze swojego miejsca w kuchni jak zawsze, ale jak widzi ze niosę miseczkę Molce, to od razu biegnie za nią, to ja w te pędy odpalam wrotki do kuchni po Fuksa miskę By mogły zjeść razem

Do kochania te Koty, bezgranicznie

Nie mam dzieci więc dziewczyny są takimi moimi kocimi dziećmi o które trzeba dbać i im dogadzać.
Czasami myślę ,że ludzkiemu dziecku łatwiej by mi było powiedzieć nie chcesz jeść to nie twoja sprawa niż kotom.

[Gosiagosia]

My wszystkie mamy rozbestwione koty i same za to odpowiadamy, kochamy te nasze kocie dzieci.
U nas tak gorąco że nie da się wytrzymać na słońcu.
Usiadłam teraz na leżaczku od choinką w cieniu.

[Ewa L.]

Ja niedawno wróciłam z Galerii Łódzkiej gdzie umówiłam się na odbiór osobisty fantów z mojego bazarku. Dobrze ,że przynajmniej co poniektóre tramwaje mają klimatyzację bo inaczej nie dałoby się w nich wytrzymać w takie upały.

[Ewa L.]

A taki śliczny widoczek miałam przed oczami siedząc na przystanku i czekając na tramwaj.
Błękit nieba dzisiaj jest wręcz pocztówkowy.

[Gosiagosia]

A taki śliczny widoczek miałam przed oczami siedząc na przystanku i czekając na tramwaj.
Błękit nieba dzisiaj jest wręcz pocztówkowy.

Faktycznie piękne niebo ja wczoraj podziwiałam niebo nocą pełne gwiazd.