Mam w domu dwa grzeczne kotki
Masza nie bije Zuzi

Zuzia spaceruje po całym mieszkaniu i zaczepia Maszę

. Sielanka
W nocy otwieram oczy na poduszce leży Zuza. Nad ranam otwieram oko na poduszce leży Masza i zabiera się do porannej sesji myziankowej. W trakcie myziania zza kanapy wysuwa się łapka i pac Masze w ogonek. Za chwilkę wysuwa się cała Zuzia, pac Maszę i uciekamy

. Masza nie dała się długo prosić no i gonimy. Szalały prze pół godziny. W pewnym momencie Masza przesadziła ze swoją gwałtownością i Zuza zwiała za kanapę. Maszka pomruczała chwilę niezadowolona i zaczeła walkę z NIEWIDZIALNA Zuzą. Czaiła się, goniła, skakała. Pomimo, że czas akcji to 5 na ranem umierałam za śmiechu

. Zuzia wylazła za kanapy i obserwowała wariatkę z taką miną

.
Potem grzecznie zjadły śniadanko, a teraz siedzą obok siebie na parapecie i pyskują na gołębie.