S.K.Niekochane XXVII-zapraszamy

[niekochane]

froggy- na miejsce takie bym nie liczyła, raczej bałabym się ,że trafi do jakiegoś przekoconego domu

Ja wiem ,ze pewnie przebadany, ale zapytam
-Miał robione badanie moczu pobieranego bezpośrednio z pęcherza na posiew? W razie czego polecam dr Zacharewicz a Chorzowa. Może nie jest dobrze zdiagnozowany
-No i pomyślałbym tez ( jakby zdrowotnie było wszystko przebadane )o psychotropach ewentualnie, nie o relanium. to tez musi dobry wet dobrać
- dom wychodzący wchodziłby w grę, jakby miał dla siebie np czystą pralnię, kotłownię i przy oknie wybudowana wolierę


...a w schronisku....
adopcje max marnie
do domu pojechała jedna czarna koteczka w piatek, poza tym echo

Są dwa nowe czarnuszki, fotki wkleję później

no i niestety odszedł na zapalenie płuc jeden podrostek i dwa maleństwa które karmiła mama

[OlaLola]

Czy znacie jakieś miejsce gdzie można oddać kota którym nie można się już zajmowac aby dożył spokojnie starości?

Muszę oddać jednego z naszych kotów, ponieważ nie jestem już dłużej w stanie się nim opiekować. Kot nieadopcyjny ze względu na to, że sika regularnie poza kuwetą. Zresztą o domy i tak ciężko. Kastrat, zalecenia behawiorysty nie dały NIC, przebadany na 10 stronę (badania NIC nie wykazały), na specjalistycznej karmie od bardzo dawna, obecnie bierze 10mg Relanium dziennie. Poza sikaniem kot bardzo fajny - przytulak. Muszę go oddać komuś innemu pod opiekę, bo nie daję już rady i nie jestem mu w stanie pomóc. Macie namiary na jakieś sprawdzone miejsce?

a z ciekawości u jakiego behawiorysty byłaś?
bo behawiorysta behawioryście nie równy...

[mamaGiny]

Dziewczyny
mam awarię - czy w dniach 02.09-04.09 któraś mogłaby podskoczyć na Kostuchnę dać jeść trójłapce od berni ?
zmienili mi plan wyjazdów

04.09 właściwie po 13 już będę to tylko 02 lub 03 ?

[niekochane]

..a w schronisku....

katar szaleje
strasznie ,,świnśkie,, calici mamy, nawet poszczepione koty chorują

na kociarnie z wybiegiem trafiła Rozalka
dla przypomnienia to kotka z nowotworem złośliwym, na szczęście bez przerzutów, po mastektomii
niestety jest tam mega przerażona. Mam nadzieje ,że jakoś się przyzwyczai, ale nikt nie chciał jej adoptować i DT tez nie udało nam się dla niej znależć

większość malców na antybiotykach
W zasadzie w dobrej formie tylko fistaszki
najbardziej pochorowały się dwie grupy dzikawych podrostków i kilka zestresowanych starszych
walczymy

dwa kociaki z całkiem nowych znalazły szybko domy, fajne były, max miłe

oto one

kocurek- 346/16
od 18 08 w schr
tricat 19 08



kotka- 347/16
od 20 08 w schr
tricat 21 08



na dom ma tez szanse mała bura koteczka, która była na obserwacji w kierunku wykluczenia wścieklizny
oczywiście po kilku dniach okazała sie bardzo miłym kotkiem

no i odebrali własciciele kocurka Majora 325/16

[Misia.]

Odzyskane zdjęcia

Amon 226, bardzo miły, kochany kot


Flo 260. mała elowa królewna:)


Myszka 295. 2,5 msc, wystraszona. Na obserwacji


Talia 306. Dzika Mama z Ćwiklińskiej


Kaster 329. Syczy, dzikus, nie może wracać


Tolfi 330. 3 msc, kuleje na tylną łapkę, boi się


Różyczka 331. 2 lata, po sterylce wraca na swoje


Malinka 333. 3-5 lat, bardzo miła, znaleziona


Bayga 334. Mama z dziećmi 335-338. Fajna kicia

dzieci Baygi
bura dziewczynka 335, białubure 336 i 337, krówka 338




-------------------------------------------------------------------------------------------------

Simoni 339. Czarna przerażona dzikuska

-------------------------------------------------------------------------------------------------
Rodzeństwo 340-342. Oswojone, ciekawskie. 2,5msc
340 i 341 - białobure dziewczynki, 342 - czarna kicia




-------------------------------------------------------------------------------------------------

Rodzeństwo 343-345. burobiała kicia 343, krówka 344, tygrysek 345

i ciąg dalszy łapania w kadr naszych dzikusków z kociarni

Malutka 421/15


Ankara 449/15


Dolores 9/16


Lubczyk 70/16

[jojo]

nie znam nikogo takiego
a próbowaliście założyć mu pampersa ? Może to jest jakieś rozwiązanie.

A gdzie kupię pampersy dla kota???? Nie wiedziałam, że istnieje coś takiego.... Znalazłam tylko dla psów.

.
nie ma znaczenia, czy jest dla psów, czy kotów. Ważny jest rozmiar. Widziałam kiedyś w sprzedaży u weta, ale myślę, że można kupić w necie.
Można też pokombinować z takimi dla noworodków, tylko wyciąć dziurę na ogon. Na forum jest trochę pampersowych kotów, musiałabyś poszukać wątków.

Dzięki za podpowiedź!!!

trzymam kciuki, za skuteczność pampersa, daj znac

[Mała1]

a w schronisku nowa przerażona kicia

po osobie zmarłej
kolejny kot, któremu świat się zawalił
fotkę mam byle jaką, a piękna jest , lśniąca, czarna, z wielkimi oczami
standard- nie je, nie pije, nie sika

KIZI- 348/16
od 23 08 w schr
tricat 24 08
wysterylizowana, zadbana 4-5 latka
jej pani zmarła

[Misia.]

zdjęcia dla maciaszka

308 kocurek


310 koteczka


312 kocurek


325 kocurek Major, już w domu


326 kocurek Dymsza


252,268 - nie mam,nie zauważyłam wpisu z prośbą o zdjęcia tych kici, zrobię następnym razem

[tangerine1]

Dymsza boski

[maciaszek]

Dziękuję za fotki

Jeszcze o 189/16 i 201/16 bym poprosiła

[froggy]

froggy- na miejsce takie bym nie liczyła, raczej bałabym się ,że trafi do jakiegoś przekoconego domu

Ja wiem ,ze pewnie przebadany, ale zapytam
-Miał robione badanie moczu pobieranego bezpośrednio z pęcherza na posiew? W razie czego polecam dr Zacharewicz a Chorzowa. Może nie jest dobrze zdiagnozowany
-No i pomyślałbym tez ( jakby zdrowotnie było wszystko przebadane )o psychotropach ewentualnie, nie o relanium. to tez musi dobry wet dobrać
- dom wychodzący wchodziłby w grę, jakby miał dla siebie np czystą pralnię, kotłownię i przy oknie wybudowana wolierę

Nie miał badania moczu pobieranego bezpośrednio z pęcherza na posiew. I jak na razie mieć nie będzie ponieważ nie mam kiedy z nim jechać do Chorzowa. Aczkolwiek miał już robione tyle badań które nic nie wykazały, że powiem szczerze nie chce mi się tracić czasu na kolejne. Taka jest brutalna prawda. Czy możecie polecić jakiegoś weta który dobierze psychotropy?

[froggy]

Czy znacie jakieś miejsce gdzie można oddać kota którym nie można się już zajmowac aby dożył spokojnie starości?

Muszę oddać jednego z naszych kotów, ponieważ nie jestem już dłużej w stanie się nim opiekować. Kot nieadopcyjny ze względu na to, że sika regularnie poza kuwetą. Zresztą o domy i tak ciężko. Kastrat, zalecenia behawiorysty nie dały NIC, przebadany na 10 stronę (badania NIC nie wykazały), na specjalistycznej karmie od bardzo dawna, obecnie bierze 10mg Relanium dziennie. Poza sikaniem kot bardzo fajny - przytulak. Muszę go oddać komuś innemu pod opiekę, bo nie daję już rady i nie jestem mu w stanie pomóc. Macie namiary na jakieś sprawdzone miejsce?

a z ciekawości u jakiego behawiorysty byłaś?
bo behawiorysta behawioryście nie równy...

Zamawiałam wizytę domową u Pani Beaty Leszczyńskiej - http://www.hissteria.pl/

[OlaLola]

ja bym spróbowała z innym behawiorystą, Gośka czyni cuda, ale trzeba Jej we wszystkim słuchać i zna dobrych wetów, sama jest technikiem.

http://www.kocibehawioryzm.pl/


dwa razy mój kot dostał psychotropy, lał wszystkie tymczasy, a nie miałam jak go oddzielić. Fakt, kazano mi podać za dużą dawkę (zmniejszyłam ją o połowę sama) a i tak nie miałam kota przez 3 dni. Drugie pół tabletki dostał kilka miesięcy później gdy znów miał faze i znów nie miałam kota przez 3 dni. Powiedziałam nigdy więcej. Pomijam fakt, że miał dostawać jedną tabletkę codziennie...

[froggy]

ja bym spróbowała z innym behawiorystą, Gośka czyni cuda, ale trzeba Jej we wszystkim słuchać i zna dobrych wetów, sama jest technikiem.

http://www.kocibehawioryzm.pl/


dwa razy mój kot dostał psychotropy, lał wszystkie tymczasy, a nie miałam jak go oddzielić. Fakt, kazano mi podać za dużą dawkę (zmniejszyłam ją o połowę sama) a i tak nie miałam kota przez 3 dni. Drugie pół tabletki dostał kilka miesięcy później gdy znów miał faze i znów nie miałam kota przez 3 dni. Powiedziałam nigdy więcej. Pomijam fakt, że miał dostawać jedną tabletkę codziennie...

Pomyślę, ale powiem szczerze, że jestem już naprawdę zniechęcona. I mam dość.

[Zakocona]

Froggy, ja bym widziała problem w tym, że kot jest z innymi kotami. Mam takie dwa w domu, które mi ciągle leją po katach. Nieraz robią to metr od kuwety. Smród owszem jest czasami.
Niektóre koty tak mają, że lubią zaznaczać swoje terytorium. Moje są wychodzące, a i tak oblewają wszystko w domu.