Kociarnia KOTYliona V - dyżury, koty w lokalu

[dilah]

w razie czego ja będę dziś w Seidlu około 17 to mogę odebrać fizycznie wyniki krwi Helci, jakby nikt inny nie mógł...

To odbierz proszę

to odbiorę i podwiozę wieczorem do kociarni

Ogromne dzięki tylko podpytaj proszę o ich interpretację

[mgska]

w razie czego ja będę dziś w Seidlu około 17 to mogę odebrać fizycznie wyniki krwi Helci, jakby nikt inny nie mógł...

To odbierz proszę

to odbiorę i podwiozę wieczorem do kociarni

Ogromne dzięki tylko podpytaj proszę o ich interpretację

Kasia, ja poprzednio konsultowała z dr Justyną wiec juz czuwam nad tym

edit: bo chodziło głownie o potas. zebysmy zaraz nie mieli zaleceń od kilku lekarzy, bo sie nie połapiemy.

[Duszek686]

Hektor - to z kloszem czy bez klosza ma szansę się kiedyś zabić - bo to djabeł jest jak nic
W niedziele - na tych swoich 3-ch łapach w pełnym pedzie wskoczył na zlewozmywak w kuchni, bo mu sie wydawało, że puszkę z żarciem otwieram
Klosz sugerowali u Szulca. Ale może faktycznie nie będzie konieczny
Zobaczę dziś wieczorem - jak bedzie mi miał kto pomóc - może spróbuję mu założyc ten codofix z gazą i bandażem. Bandaży i gazy to chyba tam sporo jest w witrynce, Jak znajdę jakies szelki - popróbuję - choć Hektor i jego "obsługa" do łatwych nie należą

[Duszek686]

Wieczorne leki podane, Hektora ranka bardzo ładna - suchutka i czysta - nie ubierałam go w nic. Mam nadzieję, że nie zrobi sobie krzywdy.

Sabinka - Lilka miała dzisiaj odwiedziny
Trzymajcie kciuki - bo być może w pierwszej połowie września pojedzie do własnego domku
Musimy tylko opanować sytuację z łapką i z oczkiem

Zmieniłam jej kuwetę - na taką z niższym rantem - bo znów miała siusiu na podkładzie - jej jest chyba trudno z tym kloszem wejść do kuwety Mam nadzieję, że zmiana kuwety pomoże. Podkład wymieniłam - ale to już ostatni, jaki jest. Przeciełąm go na pół - więc jest jeszcze na ewentualnie jedną zmianę.

[olala1]

Leki poranne i krople podane. Migotkowi też zakropliłam oko, ponieważ je mruży i ropka leci. Hektor nie współpracujący w ogóle, nawet aplikatorem nie mogłam mu podać tabletki, dopiero w kabanosie poszło, więc tylko pozostają smakołyki i jedzenie, tyle że z tym drugim to kiepsko rano, no ale nic jak będzie trzeba to trzeba. Smakołykami się łobuzy poczęstowały, zostało zmasakrowane opakowanie, a w kuchni tylko jeden kabanos. Na ogólnym wielki sik rozlany od kuwety do kuchni.
Hektorka rana bardzo ładna, na razie się nią nie interesuje.

edit: można pogratulować Sabince - Lilce koopki, wzorowa
Dwa pawiki u Miśka Miśki, jeden z chrupków, a drugi taki brązowy rzadki jaki to kiedyś miała Misia.
Iskierka słania się na tych nogach, nie jest za dobrze.

[mgska]

Dziś nie pomogę niestety nie mam możliwości...

dyżury:

wtorek (23.08) - Pietraszka
środa (24.08) - mgska
czwartek (25.08) - olala1
piątek (26.08) -
sobota (27.08) - dilah
niedziela (28.08) -
poniedziałek (29.08) - pyma
wtorek (30.08) -
środa (31.08) -
czwartek (01.09) -
piątek (02.09) -
sobota (03.09) -
niedziela (04.09) -

ja wezmę niedzielę, ale będę dopiero ok 11 i wieczorem mogę podać leki. czy ktoś mógłby podjechać rano (bo 11 na pierwsza dawkę leków to chyba trochę za późno...)?

nie dam już niestety rady wpisać się w tygodniu.

[dilah]

dyżury:

środa (24.08) - mgska
czwartek (25.08) - olala1
piątek (26.08) - dilah
sobota (27.08) - dilah
niedziela (28.08) - mgsk
poniedziałek (29.08) - pyma
wtorek (30.08) -
środa (31.08) -
czwartek (01.09) - olala1
piątek (02.09) -
sobota (03.09) -
niedziela (04.09) -
poniedziałek (05.09)

W sobotę będę od rana niestety potem jestem do niedzieli poza Łodzią, mógłby ktoś podjechać wieczorem?

[Duszek686]

Ja dziewczyny mam od piątku rodzinę i znajomych przyjezdnych - nie dam rady dotrzeć do kociarni w weekend

[ewa_mrau]

Biszkopt potrzebuje towarzystwa. Kociego.

tak, przyjmę na smoczek kociaka z aprowizacją, rzecz jasna
lub komuś dołożę Biszkopta z aprowizacją, rzecz jasna

problem jest w tym, że kociak fizycznie rozwija się prawidłowo
ale bark kociego towarzystwa już mocno daje mu się we znaki

---

[Duszek686]

Biszkopt potrzebuje towarzystwa. Kociego.

tak, przyjmę na smoczek kociaka z aprowizacją, rzecz jasna
lub komuś dołożę Biszkopta z aprowizacją, rzecz jasna

problem jest w tym, że kociak fizycznie rozwija się prawidłowo
ale bark kociego towarzystwa już mocno daje mu się we znaki

---

chcesz kociaka Ewa ? Nie ma sprawy - kiedy i gdzie Ci go przywieźć?

[dilah]

jeśli nie ma osoby, która może podjechać w pt to zwolnie się godzinkę z pracy i podjaję ale max na 1,5h najwyżej podłogi zostawie sobie na sob.

[Pietraszka]

jeśli nie ma osoby, która może podjechać w pt to zwolnie się godzinkę z pracy i podjaję ale max na 1,5h najwyżej podłogi zostawie sobie na sob.

Kasia, to ja podjadę w piątek i sobotę wieczorkiem podać leki

[dilah]

jeśli nie ma osoby, która może podjechać w pt to zwolnie się godzinkę z pracy i podjaję ale max na 1,5h najwyżej podłogi zostawie sobie na sob.

Kasia, to ja podjadę w piątek i sobotę wieczorkiem podać leki

W pt będę tak do max 18:00 nie wystarczy by im podać jako wieczór? w sobotę będę od 8:30 to od rana dostaną, to Aga może tylko na sobotę podjedź?

[mgska]

Dziękuję Oli za wczorajsza pomoc

Migotek znowu ma brzydkie oko. zakraplałyśmy mu wczoraj jego kroplami.
Oczywiście był nienażarty. Podobnie jak Hektor, który nie ma wstydu - czyści wszystko.
rana - bardzo ładnie.

Koty były wygłodniałe i nawet Franek przyszedł do kuchni.

U Sabinki ładna kupa, nasikane na podkładzie, wylana woda.
wode zmontowałam na wieszaczku i przypięłam go opaskami zaciskowymi.
Sabince na czas dyżuru zdjęłam kołnierz - była przeszczęsliwa, umyła sie i poszła do kuwety zrobił ładnie siusiu i jeszcze jedną piękna kupę
Potem niestety założyła kołnierz ale ten który przyniosłam, jest krótszy i chyba wygodniejszy. zamontowany jest na obróżce samorozszczepialnej, wiec można łatwo jej podczas dyżuru zdejmować, żeby złapała trochę oddechu - trzeba szarpnąć tym zapięcie.

Myszka - przekochana istota
w kuwecie ładnie, apetyt tez dopisuje.
Zawiozłam ją do Seidla - została zaszczepiona i zaczipowana.
Brzuch ma wygolony wieć Ania obejrzała, czy ma blizne - i chyba ma.
niestety na ząbkach, które ma (a ma ich niewiele) jest straszny kamień, wiec będzie trzeba to w przyszłości zrobić.
Brzuszek ma wzdęty - dałam jej wczoraj miamore malt-cream - zjadła z apetytem

Fiołek nie dostaje juz metronidazolu!!!
na opakowaniu było napisane do 23.08, ale ta informacja niestety nie została zamieszczona na tablicy...
dopisała tez lespewet bo nigdzie nie było...

U Misków kilka pawi wodnych. Miska zgęziała i bez apetytu. Miski też , o dziwo, pełne. skończył sie Intestinal - został tylko ten moderate calorie (jest w szafce) - dałam im to oraz purizona. Miska poskubała purizona.
Szkoda mi było tej Miśki, bo widać, ze ja znowu męczy coś. Pojechałam z nią wiec do seilda - dostała już steryd.
Tak sobie myślę - wpisujemy moze w książeczkę daty z podaniem sterydu.

edit: Misia miała mieć jutro odwiedziny, ale znowu coś poszło nie tak

[olala1]

Iskierka ma w jednym miejscu czarne dziąsło, jest coraz brzydsze.
Leki podałam, mam dobrą naukę w podawaniu leku z Hektorem, udało mi się w końcu ale z kabanosa mi wydłubał, musiałam bezpośrednio. Marcie to jakoś lepiej idzie
Migotkowi zalałam kropelki, oczko lepiej niż wczoraj, może podawać mu znów 4-5 dni jak poprzednio.
Za to Hektorek oczko ładne, duże, wyraźne, nie mruży.