23.o8.2o16 - Biszkopt 27 dzień życiaDzieńJakCoDzień +
DużeSzare nadal w spacerniaku +
BardzoWsuwamyPasztetczyli: jemy, śpimy, sikamy, uwalniamy koopę, mamy nowy spacerniak, zaczęli nas odwiedzać studenci
(niestety bez prezentów), po południu robiliśmy za aktora, a rano przyprawiliśmy matkę o zawał...
o tym, że mleko wypływa ze smoczka, wiedziałem od dawna, ha!
ale to, że pasztet wyrasta z dłoni, zdziwiło mnie bardzo
czy wszystkie pasztety tak mają?

---
Biszkopt na krawędzi... tektury.reżyseria - ewa_mrau, zdjęcia - Jonasz, scenografia - OskarCisza na planie!
Kamera!
Akcja!
- prawy czy lewy profil mam lepszy?

- czy nie za bardzo się świecę?
może mi trzeba upudrować czoło?
... futro pod pachami mi się upociło!

- dam radę, dam radę, kręcimy dalej!
- ...oj, wysoko!
a może jednak by mnie jednak kaskader zmienił?
Biszkopt wylądował na stole
no może nie jakoś bardzo zgrabnie, ale bezpiecznie dzięki swojej, pokaźnych rozmiarów,
PoduszcePowietrzneji zaraz chciał skakać dalej...
Biszkopt jest już silny i dość szybki
dobrze, że we trójkę Go asekurowaliśmy
a rano przyprawił mnie o zawał
po jedzeniu, odsikaniu i wymasowaniu
PoduszkiPowietrznej wsadziłam Go jak zwykle do spacerniaka
poszłam umyć ręce z pasztetu i butelkę z mleka
nie było mnie jakieś 3-4 minuty
wracam, a
Biszkopt spaceruje sobie wzdłuż spacerniaka po stole
w pół sekundy byłam przy nim
jutro podwyższamy mury spacerniaka!
---
