On jest wielkości? W sensie - czy to jest górna część ściany blisko sufitu? Czyli, że on jest tak duży?
Ja się potwornie, ale to potwornie boję, brzydzę pająków. Jeśli jest duży mogę się nawet popłakać. Boję się bardzo, każde spotkanie z większą jednostką jest dla mnie potwornym stresem. Za to inne owady, czy płazy - spoko.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.
Z kolei w ubiegłym roku chciała zamieszkać z nami Ziuta, ale była bardziej kulturalna i czekała przed drzwiamy. Zaniosłam ją do ogrodu i wytłumaczyłam, ze tam jej będzie lepiej.
Melisa dzisiaj zeżarła połowę Zdzisława. Przeszukałyśmy internet, Zdzisław chyba nie jest trujący. Teraz Melisa ma dietę - siano i woda. Mam nadzieję, że nie zeżre Lawendy, bo przy jej żarłoczności wszystko jest możliwe