Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 20, 2016 21:55 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

MaryLux pisze:Podoba mi się też Beowulf, który zabił smoka Grendela

Muszę wreszcie obejrzeć. :oops:
Aia pisze:
Kotimont pisze:Irlandia i Szkocja mają swoją odmianę syren, pół-kobiet, pół-fok - selkie.
Skandynawskie syreny to jeszcze inna bajka. Wśród nich są także osobniki męskie. ;)



O selkie była niedawno wypuszczona urocza bajka "Song of the Sea". Jak ktoś lubi polecam :)

Dzięki, Aia. Nie wiedziałam. :ok:

Aia pisze:edit: natchnęłyście mnie do poszukania legend związanych z NDMem i okazuje się, że są!

O, to i ja poszukam. Legendy mazowieckie też mnie interesują ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob sie 20, 2016 22:06 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Bajka bardzo podobna w klimacie do Nocturny, którą też uwielbiam (i są tam koty! więc kreskówka obowiązkowa, dla tych które nie widziały :mrgreen: ), za magiczny klimat. Tylko przy oglądaniu darujcie sobie dubbing, szukajcie napisów.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob sie 20, 2016 22:13 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob sie 20, 2016 22:33 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Aia pisze:Bajka bardzo podobna w klimacie do Nocturny, którą też uwielbiam (i są tam koty! więc kreskówka obowiązkowa, dla tych które nie widziały :mrgreen: ), za magiczny klimat. Tylko przy oglądaniu darujcie sobie dubbing, szukajcie napisów.

Ależ ja muszę nadrobić :oops:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie sie 21, 2016 9:24 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Ta ostatnia nie jest chyba bardzo znana.. a przynajmniej się nie zdziwię, jeśli jestem jedyną tutaj, która widziała Nocturnę :wink:
Obrazek
Btw jest to jedno z imion zapisanych w mej pamięci, jakie bym chciała nadać kotu :mrgreen: Tylko gdzie ja wezmę aż tak dostojną zwierzynę, do której pasowało by się tak zwracać? Przecież ja lubię totalne ciapciaki bez charakteru :ryk:

Jest niedziela. W niedzielę można bez wstydu oglądać bajki i mało ambitne filmy. Tak więc włączam :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie sie 21, 2016 9:33 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Bajkę zapisałam! Musze zobaczyć :mrgreen:

Cześć dziewczyny.
Co tam u Was?
Wyspane?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie sie 21, 2016 17:53 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Moli25 pisze:
MaryLux pisze:
Kotimont pisze:
MaryLux pisze:
KatS pisze:Dubliński :mrgreen:

A tak na serio - czy Dublin ma jakąś legendę o swoim lokalnym smoku? Wrocław ma

O, nie słyszałam o smoku wrocławskim? Opowiesz? :mrgreen:
A skoro przy smokach jesteśmy, to ja zapytam jeszcze o syreny skandynawskie ;)

http://dolny-slask.org.pl/3407103,O_SMO ... TUDNI.html
Strachocin to osiedle prawie na granicy miasta w kierunku Jelcza


Jelcz- mieszkam obok :smokin: poszukam smoków w swoich lasach :smokin:

Mam nadzieję, że potem doniesiesz uprzejmie :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 21, 2016 22:19 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Jaka ożywiona dyskusja tu trwała! :D

Jesli chodzi o smoki dublińskie czy też irlandzkie, nie doszukałam się za wiele. Ponoć, jak wyczytałam, smoki były niezwykle ważne w celtyckiej tradycji i folklorze. I tyle wiadomosci ;) Doszukałam się też zaproszeń na spotkania z opowiadaczami legend, również o smokach. Może kiedys się wybiorę i się dowiem... :)
Tymczasem przyłapałam jednak dublińskiego wampira:
Obrazek

Tymczasem plany a weekend były wielkie, mimo deszczu, mielismy jechać na północny kraniec wyspy, obejrzeć kilka pięknych miejsc na wybrzeżu (i za granicą, bo już w Irlandii Północnej), przejsć się wiszącym mostem... jednak jak to zwykle z moimi planami, wczoraj pokonał mnie własny organizm i zaległam na dobre. Na szczęscie dzisiaj było co nieco lepiej, na tyle, że wybralismy się na wycieczkę do kurhanów sprzed 3,5 tysiąca lat i grobowców pasażowych posród kręgów z kamienia. Oczywiscie deszcz, który nieco ustąpił do południa, rozpadał się na dobre gdy dojechalismy na miejsce, w związku z czym przemokłam kompletnie (a własciwie moje buty, bo nie przewidziałam aż takiej pompy), pokłócilismy się z TŻem, zmarzlismy - ale ogólnie i tak uważam, że fajne miejsce ;)
Tutaj parę fotek (niewiele bo i pogoda ograniczyła widocznosć, a szkoda, bo dookoła jest naprawdę pięknie i bardzo irlandzko):
Obrazek
Obrazek

Teraz przyjechalismy do domku, brzuch mnie łupie jak szalony, koty w formie i chyba niebawem padnę spać. Czas zakończyć ten tydzień :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie sie 21, 2016 22:25 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Mimo pogody, zdjecia naprawdę bajkowe. Przenioslabym sie na chwile by poczuć irlandzki klimat i napić sie piwa irlandzkiego :mrgreen: kiedyś koleżanka mi przywiozła i całkiem i smakowało.

Wampir niezły, kły ma pokaźne :twisted:

Mój black & white wazy 6.5 kg :twisted:
Kuzwa! Dieta dieta dieta!
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie sie 21, 2016 23:21 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Intrygujące fotki. I zapewne ciekawa historia za nimi stoi.
Gdzie je znaleźliście?
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie sie 21, 2016 23:22 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Moli25 pisze:Mój black & white wazy 6.5 kg :twisted:
Kuzwa! Dieta dieta dieta!

O, Molinka wysunęła się na czoło peletonu. :D
Nie ma to jak wczasy u Babci :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie sie 21, 2016 23:38 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Aia pisze:Ta ostatnia nie jest chyba bardzo znana.. a przynajmniej się nie zdziwię, jeśli jestem jedyną tutaj, która widziała Nocturnę :wink:
Obrazek
Btw jest to jedno z imion zapisanych w mej pamięci, jakie bym chciała nadać kotu :mrgreen: Tylko gdzie ja wezmę aż tak dostojną zwierzynę, do której pasowało by się tak zwracać? Przecież ja lubię totalne ciapciaki bez charakteru :ryk:

Jest niedziela. W niedzielę można bez wstydu oglądać bajki i mało ambitne filmy. Tak więc włączam :mrgreen:

Obejrzałam. Interesująca.
Piosenka Selkie chodzi sobie za mną ;) I idąc za ciosem zamówiłam legendy irlandzkie.
Aia, imię się nie zmarnuje. My lubimy charakterne kotki. Jeśli nie okocisz się wcześniej to może zostaniesz matką chrzestną :D
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Pon sie 22, 2016 8:55 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Kasiu, na zdjęciach czysta magia 8O 8O gdybym ja się tam znalazła, to by mi oczęta na wierzch wysadziło. I jaka piękna zieleń! U nas już wszystko przygasa. Ta przestrzeń, ta mgła. Mogłabym tam tak stać. Po prostu.
Mówiłam Wam, że coś mnie nastraja na jesień? Nie życzyłabym już sobie tego lata słońca, 30*C (co jest dla mnie nietypowe), mam ochotę na pogodę taką jak dziś - pada, równo pada. Jest tak melancholijnie, ożywczo, spokojnie. Żeby nie było, nie mam złego humoru, wręcz przeciwnie, raczej odprężenie.
Dlatego bardzo mi się spodobał Wasz pomysł na wycieczkę, z całą jej aurą (choć przemoczone buty nie są fajne, btw właśnie muszę kupić kalosze :? )
Tylko martwi mnie, że Twoje zdrowie się nie poprawia i nie daje Ci odetchnąć :(

Ciri to te ząbki wystawiła niczym kobra :mrgreen:

Kotimont, imię, bardzo proszę, do wykorzystania, u mnie raczej nie będzie, chyba że los (tudzież kot :twisted: ) kiedyś tak zadecyduje :wink: Moje kocie preferencje umiejscowiły się daaaleko na przeciwnym biegunie :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sie 22, 2016 9:51 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Moli25 pisze:Mimo pogody, zdjecia naprawdę bajkowe. Przenioslabym sie na chwile by poczuć irlandzki klimat i napić sie piwa irlandzkiego :mrgreen: kiedyś koleżanka mi przywiozła i całkiem i smakowało.
Wampir niezły, kły ma pokaźne :twisted:
Mój black & white wazy 6.5 kg :twisted:
Kuzwa! Dieta dieta dieta!

No to mojemu wamiprkowi jeszcze trochę brakuje, ale biorąc pod uwagę, że ciągle rosnie... to tylko kwestia czasu :D
Irlandzkie piwa są różne, ja ogolnie sie nie znam na szczegółach, ale lubię te ciemne, portery, ale i inne tego typu. I jest tu tego trochę. Polubiłam nawet osławionego Guinessa, choć dawniej zalatywał mi wędzoną rybą. W sumie nadal zalatuje, ale już mi to nie przeszkadza ;)

Kotimont pisze:Intrygujące fotki. I zapewne ciekawa historia za nimi stoi.
Gdzie je znaleźliście?

Całkiem niedaleko Dublina, samochodem ciut ponad godzinkę, w hrabstwie Meath, a nazywa się to mejsce Loughcrew Cairns. Wokół Dublina (tzn. nie bezposrednio wokól ale powiedzmy tereny przyległych hrabstw) znajduje się dolina rzeki Boyne, uznana za swiatowe dziecictwo UNESCO. Pełno tutaj sladów historii i prehistorii, kurhanów, grobowców, prehistorycznych miejsc kultu, megalitów i dawnych monastyrów. Te miejsca są porozrzucane na sporym terenie, więc każde z nich to osobny cel wycieczki.
W Loughcrew Cairns co roku podczas równonocy wiosennej i jesiennej zbierają się współczesni druidzi i inni zapaleńcy powrotu do przeszłosci - najbliższa impreza we wrzesniu jakby ktos szukał pretekstu do podroży ;)

Kotimont pisze:Piosenka Selkie chodzi sobie za mną ;) I idąc za ciosem zamówiłam legendy irlandzkie.

CHyba też sobie czegos takiego poszukam. W Galway kupiłam książkę o tamtejszych legendach, to może czas już wypłynąć na szersze wody :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon sie 22, 2016 10:05 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Aia pisze:Kasiu, na zdjęciach czysta magia 8O 8O gdybym ja się tam znalazła, to by mi oczęta na wierzch wysadziło. I jaka piękna zieleń! U nas już wszystko przygasa. Ta przestrzeń, ta mgła. Mogłabym tam tak stać. Po prostu.
Mówiłam Wam, że coś mnie nastraja na jesień? Nie życzyłabym już sobie tego lata słońca, 30*C (co jest dla mnie nietypowe), mam ochotę na pogodę taką jak dziś - pada, równo pada. Jest tak melancholijnie, ożywczo, spokojnie. Żeby nie było, nie mam złego humoru, wręcz przeciwnie, raczej odprężenie.
Dlatego bardzo mi się spodobał Wasz pomysł na wycieczkę, z całą jej aurą (choć przemoczone buty nie są fajne, btw właśnie muszę kupić kalosze :? )
Tylko martwi mnie, że Twoje zdrowie się nie poprawia i nie daje Ci odetchnąć :(


Ja mam podobny objaw z jesiennym nastrojem. Lubię jesień. Zawsze czuję wtedy jakbym się odradzała, choć może to nieco na przekór aurze. Pewnie to wynika z tego, że jesienią zaczyna się nowy rok szkolny, jakos tak mi się zakodowało, że to czas nowego początku, zmiany, nowej nadziei... jest tak własnie ożywczo.
Oczywiscie, jak już nastaje ponury listopad i ciągnie się jak spaghetti, ten nastrój mi mija ;) ale póki co - też już czuję nosem jesień i wcale nie tęsknię za latem. Lubię jesienne ubrania, nie trzeba jak zimą nosić na sobie tony rzeczy, ale też można się opatulić jakims szalem czy innym swetrem i jest tak przytulnie. Ogólnie aktualnie pasuje mi nawet ten deszcz za oknem :)
A zdrowie od wiosny jest gorsze, na pewno - ale nie jest tak źle jak bywało kiedys i generalnie wszystko mogłabym jakos zaakceptować, tylko to wyczerpanie jest paskudne. I nic z tym się nie da zrobić. Wyniki badań krwi mam niezłe, więc nie można np. podać żelaza i poprawić samopoczucie. A jak mnie to dopadnie, to dosłownie spacer do łazienki jest wysiłkiem, przy którym oblewam się zimnym potem :?
No ale dzis jest nieźle, tylko brzuch trochę boli, ale nie przesadnie :ok:

Aia pisze:Ciri to te ząbki wystawiła niczym kobra :mrgreen:

Moja "mała" kobra własnie sobie spi zwinięta w kłebek w szufladzie biurka, tuż obok mnie <3 Wyciągnęła łapkę i opiera ją na moim łokciu, przez co trochę trudno mi się pisze :D cud, że jeszcze się miesci do tej szuflady...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości