Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 15, 2016 19:19 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Hej

Trzymamy kciuki zeby z zoladkiem bylo ok. choc takie wiesci sa calkiem niezle ze jednak to nie cekalia.
Zdrowka kochana

Co do szerszeni to dobrze ze zalatwiliscie specjaliste. Nie ma ztym zartow
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt sie 19, 2016 21:34 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Cholernie boje sie trzmieli, szerszeni, os, pszczół nie :lol: mamy pasiekę i jakoś tak z Nimi nawet sie przyjaźnie :lol: jedyne co to nie używam pachnących mydeł i perfum idąc na spotkanie z nimi :ryk: są całkiem wygadane :201445

Jak tam Tosia na urlopie ? :smokin: odpoczywa z Pancia swoją :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław


Post » Czw sie 25, 2016 10:57 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Nadal się wakacjujecie?
Napisz jak się urlop udał :)
I czy Tosia przez ten czas miała jakieś ciekawe przygody :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM


Post » Pon sie 29, 2016 12:28 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Dzień dobry wszystkim cierpliwym (i tym niecierpliwym też :) )
Nareszcie wracam do normy 8)

Urlop super udany - nie trzeba wyjeżdżać nigdzie daleko - wystarczy TripAdvisor i "znajdź atrakcje okolicach" :D
Odwiedziliśmy tyle miejsc, mamy tyle zdjęć i przede wszystkim wspaniałych wspomnień :) A to wszystko w zasięgu maks 100km od domu :) Łeba (wydmy! jesu, cudo...), Malbork (największy zamek średniowieczny w Europie, moja ekscytacja sięgała zenitu), muzeum wojskowe (moje klimaty - i Filipa też. Tu już z wzruszenia się popłakałam - kocham czołgi, samoloty i wielkie opancerzone samochody... :oops: ), Westerplatte w Gdańsku. Kurczę, byliśmy tam z wycieczkami w podstawówkach. Czyli niby było zaliczone, ale tak naprawdę nic nie pamiętamy.
Szerszeni na działce pozbyliśmy się natychmiast. Zostało gniazdo z rozścielonym gęsto trupem. Ale to tuż pod dachem, na takim jakby stryszku, my tak w zasadzie w ogóle nie wchodzimy, trzymamy tam tylko kabel od kosiarki, bo na dole nie ma za bardzo gdzie go schować. Tak więc zostały sobie martwe szerszenie. Oby więcej nic się nie zalęgło :|


Tosia kochana jest :) Przygód żadnych nie ma, nudy :lol:
O, przepraszam.
Jest jedna wielka zmiana 8)
Tosia przesiaduje na parapecie u syna w pokoju, stamtąd ma super widok na całe podwórko :D
Niestety, raz ją przegoniłam stamtąd, bo był pozastawiany parapet kwiatami, a ona zaczęła szaleć za muchą. No nigdy nawet nie korciło ją, żeby tam wskoczyć, to stały se kwiatki :roll:
Parapet już opróżniłam, teraz może szaleć, ale lęk pozostał. No ale staram się naprawić mój karygodny grzech.
Tak więc mała zołza ma nowe miejsce do oglądania świata <3



A ja byłam u gastroenterologa i... Żadne zapalenie żołądka, żadna celiakia, żadne refluksy. On podejrzewa kamicę woreczka żółciowego :? Teraz czekam na usg. Ale pszenicy nie jem nadal - bo mi nie służy za Chiny. Choć może to ma związek? Nie gdybam. Mam to w nosie. Nie jem. Czekam na usg i tyle. Ale jeśli to to, to... Że tak powiem: kamień z serca :D Bo to chyba najlepsza "choroba" ze wszystkich, które przewinęły się przez mój mózg :twisted: Usuną i jestem zdrowa :D



Chyba nie ogarnę Waszych wątków :(

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon sie 29, 2016 14:29 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Super ze juz jestes!! Bo tu wszyscy stesknieni!

Tosia cudowna i ma cudowne miejsce do "paczania" ;)

Cudowny urlop az zazdraszczam ;)

Co do woreczka... to dobrze by w sumie bylo Szybko wytna i szybko wroccisz do siebie. Wiem jak moja mama miala w maju wycinany, terz juz nie ma sladu ze z czymkolwiek miala problem.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sie 29, 2016 14:37 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

W takim razie koniecznie musicie się wybrać do Warszawy, na Święto Wojska Polskiego. Ja byłam w tym roku i mimo oberwania chmury uważam, że było bardzo pozytywnie i sympatycznie, defilada robiła wrażenie. Było to wszystko co wymieniłaś. Poważnie rozważcie jednodniową wycieczkę 15 sierpnia za rok :)

Cieszę się że wypoczynek się udał.

Emee, życzę Ci żeby to było TO :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sie 29, 2016 15:21 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

czesc Tosia, odpoczelas na urlopie? Niedługo zaczyna sie rok szkolny pewnie bedziesz młodemu pomagała lekcje odrabiać.
Moli czarno biała jak Ty
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto sie 30, 2016 10:01 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

PixieDixie pisze:Super ze juz jestes!! Bo tu wszyscy stesknieni!

:20149

PixieDixie pisze:Co do woreczka... to dobrze by w sumie bylo Szybko wytna i szybko wroccisz do siebie. Wiem jak moja mama miala w maju wycinany, terz juz nie ma sladu ze z czymkolwiek miala problem.

Nic nie chcę mówić, ale to się tak wlecze, że chyba nie doczekam.
Na usg nie pójdę prędzej, niż w październiku.
Takie realia.
Jedyny plus jest taki, że chudnę i zauważają to znajomi ;) Nie ma tego złego... :P
Dla poprawy nastroju mam w planie zmienić kolor włosów, a co 8)

Aia pisze:W takim razie koniecznie musicie się wybrać do Warszawy, na Święto Wojska Polskiego. Ja byłam w tym roku i mimo oberwania chmury uważam, że było bardzo pozytywnie i sympatycznie, defilada robiła wrażenie. Było to wszystko co wymieniłaś. Poważnie rozważcie jednodniową wycieczkę 15 sierpnia za rok

Oj, tak, moje klimaty. W ogóle II WŚ, Powstanie Warszawskie, to co się wtedy działo... Przeraża mnie i fascynuje. I cieszę się, że zarażam tym Filipa.


Molinko droga,
Odpoczęłam za wszystkie czasy! Przez cztery dni byłam sama i tylko ktoś co jakiś czas się krzątał, nakładał jedzenie i sprzątał moje qpale. Raj! Z kocykiem tak się zapędziłam, że wylądował w drugim końcu pokoju! I kanapę zakłaczyłam, hue hue hue... Jakoś nie tęskniłam za nimi. Fochem też nie strzeliłam. Niech mają, i im, i mnie wczasy się należą :) A młodemu lekcje pomogę odrobić, chętnie! Zwłaszcza, że umiem wskakiwać na parapet przy jego biurku! :D
Tosia pingwinek jak Ty

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto sie 30, 2016 16:26 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Jak się zbiorę w sobie :mrgreen: to wkleję Ci zdjęcia z defilady na zachętę :wink:
Zaczyna się o 12:00, trwa ze 2-3 godziny, więc jest wykonalne w jeden dzień obrócić w te i nazad.
Na rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, na godzinę 17:00, też nieustannie zapraszam i polecam, kto nie widział, bo to dość przejmujący moment i z biegiem lat coraz bardziej efektowny.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sie 30, 2016 18:55 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Obrazek Iskry, gigantyczny Herkules, który robił wrażenie
Obrazek Husaria też się znalazła :)
Obrazek czołgi, tuż pod oknami mojej Babci

To zdjęcie jest fajne. Nie nałożyłam na nie żadnego filtra, to rzeczywista fotka :) Pojazdy amerykańskie, tak BARDZO nagrzane, że wokół nich tworzyła się aura rozgrzanego, falującego powietrza :)
Obrazek

Kolaże do powiększenia. Fotki nie najlepsze, bo to ostatnie tchnienie mojego aparatu.. :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sie 30, 2016 19:46 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Piekne zdjecia. Robia ogromne wrazenie!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG


Post » Wto sie 30, 2016 20:19 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Robi wszystko wrażenie, jak nie wiem. 8O
Mam do Warszawy jakieś 5h jazdy, więc ciężko :/
Ale... Niewykluczone, że w pewne wakacje się tam zjawię! To musi być dopiero coś...



Wiecie co...
Nic nie pisałam wcześniej, bo łudziłam się, że to nic takiego.
Dzisiaj jak wróciłam z pracy, postanowiłam jednak, że wet...
Czemu?
Tosia drapie się w uszy. Jakiś miesiąc temu, może dwa, zaczęła. Ale uwagi nie zwracalam, myślałam, że to może na tle nerwowym, czy coś. Nie wiem. Nie drapała się często, ale wtedy zwróciła moją uwagę niewielka ranka.
Od jakiegoś tygodnia mam wrażenie, że sierść na uszach się przerzedza. Zrobiłam dzis fotki, w powiększeniu widzę jakby małe bąbelki (?). I w ogóle dopiero na foto to nie wygląda fajnie :(
Tak więc postanowilam: niech dzieje się co chce, wet musi być... Plan był na sobote 3 wrzesnia.
Napisałam do pani Agi. Powiedziała, że zrobimy wszystko, żeby tylko nie wet. Tosia tego nie przeżyje.
Tak więc mam zmienić karmę (dostanę info na jaką karmę mam zmienić obecną), bo może to alergia.
Mam udać się z tym, co wygrzebałam Tosi z ucha (pani Aga mnie poprosiła o foto, to wzięłam bandaż i pogrzebalam. Tosi bardzo się to podobalo) i do zbadania. Też mam dostać info, gdzie to zbadać.
I mam kupić maść Oridermyl. I smarować.

Wiecie co... Jeśli jednak będzie to musiał być wet, nie wiem, jak to zrobić... Nie wiem... Zawieźć jakoś ją zawieziemy. Ale jak ją wyjąć, jak zbadać uszy, jak mam później je czyścić sama w domu?
Wybiegam w przyszłość, ale aż mnie głowa rozbolala. Siedzę i ryczę.
Głupia mała zołza! :cry:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości