
Jej cudowne sa:)
Ja dzis wrocilam z pracy/
M. pojechal do tesciow na chwile, A ja chcialam ogarnac chate i wszechobecny zwirek... a potem szafe... bo sie zrobil w niej balagan delikatnie mowiac...
Coco przyszla polozyla sie na fotelu i patrzyla co robie.
Moli mnie chyba zarazila ta reka bo ok kilku dni znowu czuje.
Interweniuje za wczasu. Opaska i masc z czyms przeciwzapalnym.
Ide chyba za chwile pod prysnic i potem do lozka z lapem
Patrze teraz a Coco.. cwaniara rozwiazuje sobie sznurki z kubraczka!! kreci sie wariatka dookola wlasnej osi tylko by zlapac sznurek! Na ty, drapaku! Czort maly!