Koci "trójkąt"; Ada nie żyje, Tysia nie żyje

najlepiej jest na balkonie, szkoda, ze niedługo będzie coraz chłodniej :201461

Już dzisiaj nad ranem było u nas 8 stopni i nikt nie domagał się wypuszczenia na zewnątrz.
Mam jednak nadzieję, że będzie Jeszce trochę cieplejszych nocy.

mb pisze:Są nowe zdjęcia - trzeba pooglądać

Przemeblowałam pokój: biurko i kanapę zamieniłam miejscami, a duży drapak ustawiłam inną stroną do ściany.
Koty przyjęły zmiany z zadowoleniem

Miło popatrzyć na szczęśliwą rodzinkę

Wyjechał człowiek na trochę, a forum Miau przestało przysyłać zawiadomienia. Jejku! Wszystkiego trzeba samemu dopilnować!

Dobrze, że w kocim raju wszyscy zdrowi i zadowoleni, jak widać na zdjęciach.

weatherwax pisze:Wyjechał człowiek na trochę, a forum Miau przestało przysyłać zawiadomienia. Jejku! Wszystkiego trzeba samemu dopilnować!

Dobrze, że w kocim raju wszyscy zdrowi i zadowoleni, jak widać na zdjęciach.

Wymagania mają bardzo duże i wysoko stawiają mi poprzeczkę, ale jak na razie wyrabiam się jakoś i nie muszą karcić mnie zbyt często :lol:

Fajnie po przemeblowaniu :ok:

I jak symetrycznie na kanapie :1luvu:

Baltimoore pisze:Fajnie po przemeblowaniu
I jak symetrycznie na kanapie

Bo koty to urodzeni esteci :lol:

To prawda

I zawsze potrafią położyć się idealnie na środku łóżka :mrgreen:

Mają perfekcyjne wyczucie symetrii.

Baltimoore pisze: I zawsze potrafią położyć się idealnie na środku łóżka

Szczególnie wtedy, gdy człowiek wybiera się do spania :lol:

Szczególnie

mb pisze:
weatherwax pisze:Wyjechał człowiek na trochę, a forum Miau przestało przysyłać zawiadomienia. Jejku! Wszystkiego trzeba samemu dopilnować!

Dobrze, że w kocim raju wszyscy zdrowi i zadowoleni, jak widać na zdjęciach.

Wymagania mają bardzo duże i wysoko stawiają mi poprzeczkę, ale jak na razie wyrabiam się jakoś i nie muszą karcić mnie zbyt często

Oj mają, co z resztą widać na zdjęciach. :wink:

Najnowsze zdjęcia - z wczoraj: koty delektują się ciepłym schyłkiem lata

Ja natomiast walczę z grypą

To znaczy - grypę już chyba organizm zwalczył, bo wczoraj koło południa miałam temperaturę 37,8, na wieczór spadła do 37,2, a rano było 36,6.
Ale jeszcze organizm i ja walczymy z rozwijającym się katarem i koszmarnym darciem w gardle.

Ostatnio każdy weekend to jakieś "przyjemności". W ostatnich tygodniach miałam spadki ciśnienia poniżej 90/50 i ledwo się ruszałam.
Wkurza mnie, że mam pełno rzeczy do zrobienia i ciągle coś mi w tym przeszkadza :evil:

Dużo zdrówka dla Ciebie :ok:

A dla kociów mnóstwo głasków i życzenia cudownego babiego lata :1luvu:

(nomen omen :wink:

Czaruś to prawdziwy szczęściarz)

u nas pada, ale koty twardo na balkonie, nawet śpią
głaski dla Twoich, a Tobie zdrowia,
grypa o tej porze, :?:

Dzięki za życzenia zdrowia

W 2013 przywlokłam grypę z podróży i teraz ona mi się odnawia o różnych porach roku. Tak mi się wydaje, że ten wirus gdzieś tam sobie we mnie "śpi" i w odpowiednich warunkach się budzi :evil:

Nadal okropnie drapie mnie w gardle i od kaszlania chyba głowa mi odpadnie za chwilę

U nas też większość kotów jest na balkonie mimo nieciekawej pogody.
Tylko Lalusia jest w domu, bo ona na balkon wybiera się dopiero wtedy, gdy temperatura przekracza 20 stopni.

Koci "trójkąt"; Ada nie żyje, Tysia nie żyje

Kto przegląda forum