PALUCH 15.MRAU. Jesień w pełni, a kocich bied nie ubywa :(

[Revontulet]

Kastor, 571/16 - trafił do schroniska tłuściutki, czyściutki i wykastrowany. Jakby prosto z domu. Zachowanie również sugerowało, że chwilę wcześniej leżał na kanapie - syczał, nie pozwalał się dotknąć, był w szoku. Typowe zachowanie kota, który nagle wyrwany jest ze znanego mu środowiska. Bo niby jak ma zachowywać się kot w miejscu, gdzie jest tyle obcych kotów, otacza go zapach choroby, strachu i śmierci? Gdzie stale słyszy szczekanie psów?
Po kilku dniach koty powoli przyzwyczajają się do nowej sytuacji. Ale nie wszystkie.
Kastor w zeszły weekend był już zupełnie inny. Nie przyzwyczaił się.
Rozchorował się, ale nie to jest najgorsze. Przede wszystkim poddał się. Już nie był waleczny. Przestał reagować na dotyk, mówienie, odwracał głowę. Pozwalał na wszystko, przestał walczyć. Jego oczy mówiły wszystko... Już nie chciał żyć. Nie w tym miejscu.
Dziś zakończył kwarantannę. Dziś zostało opublikowane jego ogłoszenie. Za późno.
Dziś rano zmarł



Straszna, po prostu straszna jest świadomość, że kot umiera TYLKO DLATEGO, ŻE MIAŁ PECHA TRAFIĆ DO SCHRONISKA

[gapa]

[violet]

[*] dla biedaka

Czy takie zadbane, zdrowe z wyglądu koty muszą przechodzić kwarantannę?
Albo chociaż może ją skrócić?

[Romi85]

[*]

[magdar77]

Do 14-tej, czyli do konca mojego dyzuru w A1, byla tylko jedna adopcja.
Na dokocenie do dwuletniej kotki, pojechal 369/16 Rambutan. Adopcja z ogloszenia.

W szpitalu masakra, umarl jeden kociak z miotu XVIII, jeden z trojki z miotu XXVIII jest bardzo, bardzo slaby, kompletnie posypaly sie Zozulia 578/16 i Ricotta 538/16.

[Revontulet]

Rambutan 369/16
Był na szóstym miejscu wśród weteranów. Niech mu się wiedzie
Zupełnie zapomniałam, że ta pani miała dziś przyjechać


A wczoraj do domu pojechały dwa kociaki:

637/16


639/16


We wtorek została odebrana 644/16


Żal tych, które zmarły

Czy takie zadbane, zdrowe z wyglądu koty muszą przechodzić kwarantannę?
Albo chociaż może ją skrócić?

Kwarantanny nie musi przechodzić kot, który był kotem niewychodzącym i nikogo nie pogryzł/nie podrapał (chodzi o ryzyko wścieklizny). I ktoś to na piśmie poświadczy. I dodatkowo ktoś poświadczy, że kot nie będzie ze schroniska odebrany. Czyli w praktyce opiekun, który idzie do szpitala/domu opieki, itp. albo rodzina/sąsiad zmarłego opiekuna zrzeknie się praw do kota. Wtedy kot trafia od razu do adopcji.


578/16 Zozulia jest kotką po osobie zmarłej. Mimo wielu naszych starań i dyskusji nie udało się skrócić jej kwarantanny. Bo może ktoś z rodziny ją odbierze.
W dniu przyjęcia do schroniska wyglądała tak:



W ostatnią niedzielę, czyli tydzień po przyjęciu, tak:



A dziś tak:



Ale może ktoś z rodziny ją odbierze....dajmy szansę rodzinie...
Jutro kończy kwarantannę, dopiero pojutrze pojawi się jej ogłoszenie.


I Ricotta 538/16:
dwa tygodnie temu;


I dziś:




A potem, ktoś pisze tu na forum, że "uratował kota" i wysłał go do schronu. I dziwi się, albo nawet obraża, kiedy piszemy, że może warto było chociaż rozważyć inne rozwiązania, bo kot może tego "ratunku" nie przeżyć

[asia2]

Zozulia ile ma lat i jaki jest jej stosunek do innych kotów? Biedna dziewuszka.
To strasznie przykre że nie można nic dla nich zrobić. Nie można ludziom na zawsze wytłumaczyć, że schron to ostateczność. Mam dwa koty po zmarłych. Są u mnie. Pracuje nad tym aby poszly do adopcji. Czesto jest jakaś rodzina , ktora się wypina w imie wygody i spokoju choć zmarłych kochala a ich decyzje szanowala.

[Monia84]

Hej, mam pytanie o kotkę 0628/16 ( http://www.napaluchu.waw.pl/ostatnio_zn ... /011602162 ). Czy ta kicia żyje? Wiem, że była w kiepskiej formie, chudziutka itp. ale nie widziałam info o Jej śmierci (chyba, że coś przeoczyłam.
-Na naszym forum odezwała się osoba, która pomagała dotrzeć do właściciela kotki i ktoś powiedział jej, że właściciel jest ale kotka została w schronisku uśpiona.

[sonata]

Kastor, 571/16 [*]

Straszna, po prostu straszna jest świadomość, że kot umiera TYLKO DLATEGO, ŻE MIAŁ PECHA TRAFIĆ DO SCHRONISKA

Może powinno zrobić się, nie chcę użyć słowa album, celem pokazania tym, również SM, którzy w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku oddają koty i kociaki do schroniska, nie jak z brzydkich kaczątek wyrastają łabędzie lecz jak łabędzie dramatycznie marnieją i odchodzą, często samotnie i po cichu właśnie. Kilka zdjęć, zanim odejdą, z pobytu Mau: maluszka 655/16, maciupek z miotu XXVI/16, miot XXVIII/16 - trzy, wychudzona koteńka 645/16, buraś 586/16, koteńka 578/16, maluszek 464/16 - wrócił z SGGW, maciupeństwo z obserwacją 656/16,

















[*][*][*] za których, które odeszły.

Domu stałego i tymczasowego, dla tych które jeszcze są.

[magoska_]

Dziewczyny czy mrau ma paypala?
Zagranica się dopytuje.

[Marzenia11]

Moim zdaniem SM nie ma poczucia zrobienia zegoś dobrego dla kotów, gdy je odwozi do schronu. Obawiam się, ze jest im to po prostu obojętne, jest to jedno z zadań, wielu, które mają na co dzien do zrobienia.

[MAU]

Od wtorku do dziś odeszli Kastor 571/16 [*],Kociątko z miotu XXVIII/16 [*] -zostały 3 ,Czarnuszek jest bardzo słaby.Cała trójka jest w szpitalu, Burasiątko z miotu XXIX/16 [*],które było z mamą Burasią 604/16 i dwójką Rodzeństwa, mała Czarnuszka z białym 536/16 [*],Czarnuszek z miotu XVIII/16 [*]. Śpijcie spokojnie piękny Kastorze 571 [*] i Wy bezimienne Maluszki [*][*][*][*]

Dziś do swojego domu pojechała,oprócz Rambutana 369/16, mała Czarnuszka 412/16.Zamieszkała z psiakiem shih-tzu.Powodzenia w Waszych domach Adoptusie. Nowi z dzisiaj to same kociaki - 3 trzykolorki ok.2-czne,wychuchane,zadbane,mruczące jak traktory,wyrzucone prosto z domu 652-654/16, śliczna ok.6-7 tyg. zaflukana czekoladowo-rudo-biała Koteczka 655/16 i zdrowa 2-czna Burasia z białym 656/16 z założoną obserwacją ,łagodna jak baranek. Miała nieszczęście wejść do altanki na działce jakiegoś kretyna.Kiedy Ją łapał Maleńka go ugryzła .Narobił szumu i wrzasku ,no i Kociątko ma 2 tyg. obserwację.Jest 140 Kotów ( 69 Kociąt),W A1 49 ( 35 Maluszków),na kwarantannie 18 ( 1 Kociak) i w szpitalu 73 ( 33 Maluchy).Do A1 dziś doszli z szpitala mała Trzykolorka 428/16 i młodziak Czarnuszek 575/16,który jutro kończy kwarantannę.Do szpitala poszli z katarem z A1 Eben 513/16,mały Czarnuszek z białym z miotu XVII/16,pozostała dwójka na razie dobrze,srebrzysta Maluszka 583/16 i Burasia 584/16,a z kwarantanny Persica 572/16 z ropniem na szyi ( już usunięty).Wielu Kotom w szpitalu bardzo pogorszyło się od wtorku.Te zakatarzone prawie się nie leczą.Właściwie chyba przez całą dobę powinny mieć swojego lekarza i na pewno miałby co robić.W złym stanie jest Buraś 586/16,Koteczka 645/16,Biała z burym Koteczka 554/16 i Jej córki-tri 555/16 i 556/16,Ricotta 538/16,biała Koteczka 578/16,Moringa 417/16-ma cukrzycę,małe Koteczki 583/16 i 584/16 i wiele innych.Szpital pęka w szwach-dziś nie było już wolnej klatki dla Ebena.Siedzi w psim kliperze.Potwornie smutny i przygnębiający jest widok tylu ciepiących,a często zrezygnowanych i poddających się Kotów szpitalnych.
Czarny z białym Kocurek 566/16 miał powtórzony test białaczkowy,niestety,wyszedł znów +. Kocurek jest bardzo zakatarzony.Nowy,Czarnuszek z białym 642/16 też jest felV +.
Na koniec ciut optymizmu.Buraś 595/16,jeden z 6-ciu Kotów porzuconych w kartonach na działkach bardzo się ośmielił,ciągle gada,zaczepia łapką i miziałby się bez końca,a jeszcze niedawno był taki zestresowany i przerażony.

[madrugada]

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 08832.html

Czy ten kot trafił na Paluch?

[MAU]

Tak,trafił.To wielki,piękny ,zadbany Rudzielec 646/16.Nadal jest w szoku,przerażony i nie reagujący na otoczenie.Jest bardzo łagodny.

[asia2]

a czy obsewrwację mogę prowadzic w domowych warunkach kotki , podejrzanej o wsciekliznę ?(zdrowa 2-czna Burasia z białym 656/16 z założoną obserwacją ,łagodna jak baranek.) TYle razy nioslam na paznokciu kota....