hmm a próbowałaś takiej opcji jak z psami się robi: bierzesz swoją koszulkę, sewter cokolwiek pachnące twoim zapachem, znaczy noszone i zostawić taki ciuch gdzieś, możliwie tak, żeby nie zmókł, przy tym karma dla kociaka, i kartka dla człowieków, o co chodzi.
najlepiej w starej i nowej miejscówce zmieszkania.
Niestety czas nie pozwala mi przekopać się przez wątek, żeby przeczytać, czy nie proponowali ci tego, albo czy już nie próbowałaś. ale z logicznego punktu widzenia, jeśli ktoy znają swój zapach (bo jak się pojawia inny kot w domu to często gęsto nie widząc kota pierwszy się jezy) to pewnie nasz też poznają. Jeśli tylko ona zapamiętała cię jako dobrego człowieka to chętnie wróci.
śledzę wątek już jakiś czas
(ja mam tak zagmatwane zycie ze ciezko mi powiedzieć jaki mamy dzien tygodnia i kiedy coś tam robiłam
mogło to być tydzien temu albo i rok) i cały czas mam nadzieję, że ten nowy post będzie hasłem "znalazłam". niewyobrażam sobie co przeżywasz, ale bardzo współczuje, zarówno strachu o kociaka jak i nerwów jakie ci przysporzyli ci ludzie.
mocno trzymam kciuki za szczęśliwy powrót.

jeśli jeszcze "zbieracze" jej nie znaleźli to na pewno czeka gdzieś na ciebie
