Atta pisze:A z resztą stada łapią kontakt czy wolą swoje towarzystwo? Oczywiście oprócz liderki, która już zaaklimatyzowała się na salonach
Pozostałe też już przychodzą ale moje jeszcze na nie warczą.
Ta 6 kotów oprócz Plamusi to dzikusy i gdy próbuję do nich się zbliżyć i pogłaskać to panika w oczach i pchchchy.
One jednak chciałyby kontaktu z człowiekiem, ale widocznie to co przeszły na wolności ich paraliżuje przed zrobieniem jakiegokolwiek kroku w stronę człowieka.
Zrobiły i tak duże postępy bo przychodzą i kręcą się już blisko mnie, ale każdy nasz ruch to u nich strach i wianie.
Dobrze, że Plamusia to liderka i one chodzą za nią i ją lubią.