Współczuję

Podwieszenie kociaka w klatce króliczej przerobiłam na własnej skórze. Na szczęście byłam w pokoju i nic tragicznego się nie stało. Polecam spinanie drzwiczek (górnych i bocznych) z prętami klatki jak najciaśniejszym karabińczykiem, takim jak np. przy smyczy.