Dziewczyny jesteście
Na bazarek pięknie zapraszam z moimi podopiecznymi.
Słupku ,wyniki całkiem całkiem do bardzo dobrego
Rodzinka wyjechała ,muszę się ogarnąć ,smutno ,wciąż widzę Ich roześmiane buzie i słyszę ten gwar .
Było w końcu życie ,czekał na mnie obiad ,można było pogadać ,pośmiać się i po złościć...
Brakuje mi rodzinnego ciepła
Zaraz przestawię się na tor samotności i gadania sama z sobą
Filipek w miarę ok,nawet zmniejsza sobie racje żywnościowe czyli nie napycha się do obłędu ,mam nadzieję że to dobrze rokuje.
Niestety Chudzinka ,jego siostra znaleziona przeze mnie w stanie skrajnego wycieńczenia coraz gorzej ,już było lepiej ,już miała iść do domu ,a dziś telefon że wyniki b.złe . nawracająca biegunka ,nie przybieranie na wadze ,zastój wzrostowy i apatia ....tak ona jest bardzo dziwna ,na nic nie reaguje ,siedzi i patrzy ,bez ruchu ,lub śpi .
Rokowania ostrożne do złych ,tak mi dziś powiedzieli

wenflonu nie można założyć.
Biedne maleńkie kocie dziecko ,tak walczyła o to życie ,widzę ją jak leży i je ,już nie ma siły się podnieść
Czyżby to jednak była trucizna?