» Śro sie 03, 2016 15:17
Re: Życie bez Myszoneczka... Bazylia [*] uważajcie na klatk
Bazylia nie żyje.
W domu wszystko starałam sie pozabezpieczać, aby nie było dla niej zagrozenia.
Wychodząc z domu zostawialiśmy ją w klatce, bo myślałam, ze tak będzie najbezpieczniej.
Nawet na myśl mi nie przyszło, że w klatce straci życie.
Włozyła głowę pomiędzy górną pokrywę a górę klatki i sie powiesiła.
Gdy wróciłyśmy do domu była jeszcze ciepła, niestety reanimacja nic nie dała.
To jakiś koszmar, Aga przeżyła to strasznie...
Uważajcie na klatki, to była zwykła królicza klatka, w jakiej najczęściej trzyma sie koty na kwarantannie, kocięta...
Ostatnio edytowano Śro sie 03, 2016 15:24 przez
CoToMa, łącznie edytowano 1 raz
...