Wróciłam do domu po pracy i ........zrobiłam obiad ( ziemniaczki, jajko sadzone i maślanka ) i powoli przestaje widzieć na oczy. Zawsze mówiłam ,że ranne wstawanie nie dla mnie.
Moderator: Estraven
MaryLux pisze:A dlaczego nie zrobiłaś obiadku też dla mnie? <foch>
Ewa L. pisze:MaryLux pisze:A dlaczego nie zrobiłaś obiadku też dla mnie? <foch>
Zrobiłam ale ciebie nie było. Doszłam do wniosku ,że jakbym ci miała za nieść to i tak pod drodze by wystygło.
MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:A dlaczego nie zrobiłaś obiadku też dla mnie? <foch>
Zrobiłam ale ciebie nie było. Doszłam do wniosku ,że jakbym ci miała za nieść to i tak pod drodze by wystygło.
Jak nie było, skoro byłam?
Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:A dlaczego nie zrobiłaś obiadku też dla mnie? <foch>
Zrobiłam ale ciebie nie było. Doszłam do wniosku ,że jakbym ci miała za nieść to i tak pod drodze by wystygło.
Jak nie było, skoro byłam?
Jak ja byłam to ciebie nie było a jak ty byłaś to nie było mnie.
Moli25 pisze:Ojej, jaki smaczny obiad![]()
Zjadłabym, ale maślankę oddałabymnie lubie, łyżkę smietany nalozylabym na ziemniaczki
jak juz grzeszyć to 18%
MaryLux pisze:Jutro przygotuj to samo - dla nas. I zupkę kwiatkową
Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Jutro przygotuj to samo - dla nas. I zupkę kwiatkową
Na jutro mam w planach chłodniczek
MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Jutro przygotuj to samo - dla nas. I zupkę kwiatkową
Na jutro mam w planach chłodniczek
Może być: przynajmniej nie wystygnie

Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Jutro przygotuj to samo - dla nas. I zupkę kwiatkową
Na jutro mam w planach chłodniczek
Może być: przynajmniej nie wystygnie
Otóż to![]()


Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, MB&Ofelia i 25 gości