wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~kocięta:( w potrzebie

Co u Stasi?

Piszę z apelem o tymczas dla 2- 3 miesięcznego kociaka, znalazła go Słonko Łódź, na wsi, na jakimś odludziu. Kociak trafi do schroniska, jeśli nie znajdzie miejsca, a jest to bardzo zły moment na pobyt w schronisku i olbrzymie ryzyko.

mandala20 pisze:Pamiętacie jeszcze Stasię?

ale laska!! :1luvu:

Stasia (a obecnie Nela) jest małym łobuzem. Początki były trudne, siedziała skulona za łóżkiem, nie potrafiła korzystać z kuwety, miała świerzb i powyrywane pazurki. Po kilku dniach okropny katar i infekcję oskrzeli. Ogon cały oblepiony odchodami (najprawdopodobniej miała złamaną miednicę, krzywo stawia tylne nóżki, a podczas załatwiania się nie może podnieść ogona do góry i taki efekt), trzeba było ogolić - ale odrosła już piękna kita. Na początku nie dawała się dotknąć, przy najmniejszej próbie kontaktu uciekała w jedyne bezpieczne miejsce - za łóżko. Teraz sama przychodzi po przytulaski i wywala brzuch do głaskania. Je za dwoje, albo nawet i troje, nabrała masy, sierść odrosła i dostała pięknych kolorków

Nadal jednak jest ostrożna, przed gośćmi ucieka, boi się gwałtownych ruchów. No i czasem nadal zdarza jej się zalatwić poza kuwetą - nie udało mi się póki co ustalić, od czego to zależy, raczej nie od rodzaju żwirku ani czystości kuwety - to już testowaliśmy.

Średnio interesują ją "normalne" zabawki, za to uwielbia ubrania - walczyć z nimi i tarzać się w praniu. Najbardziej lubi skarpetki - najpierw na nie poluje, a potem przynosi mi w zębach :mrgreen:

Cudownie, że się Nelce tak udało i jest szczęśliwym rozpieszczonym kotkiem,
Ola :1luvu:

Cętki ma fajne

Mój Karolek walczy i się nie poddaje , w piątek w nocy zaczęłam go karmić wczoraj i dzisiaj dokarmianie i kroplówki plus dalej leki. Mija nam szósta doba od objawów dzisiaj zaczął sam jeść i kupy są wzorcowe.z 300 g w piątek mamy 402 g

jak dobrze... ale nadal trzymam kciuki :ok:

mega dzięki za opiekę i wytrwałość :1luvu:

Wielkie podziękowania dla Ewy Mrau za zorganizowanie dostawy szmatek i różnych poddupniczków do schroniska dziś! :1luvu:

W schronisku masakra- olbrzymie przepełnienie, wszędzie kociaki, codziennie przybywają,
wczoraj przyszło 8 albo 9...
3 niesamodzielne maleństwa wczoraj udało się umieścić w DT u Andżeliki [Felkowy Stryszek - Dom Tymczasowy]
dzień wcześniej do Andżeliki, trafiła chora maleńka Flora i nie jedzący od 3 dni Miś - ok. 5 letni kotek, którego pozostawiono w kontenerze przed schroniskiem z kartką, że powinnien jeść urinary...

tutaj na FB więcej, jeśli, ktoś chciałby poczytać:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

https://www.facebook.com/felkowystryszek/?fref=ts

ruru pisze:nie jedzący od 3 dni Miś - ok. 5 letni kotek, którego pozostawiono w kontenerze przed schroniskiem z kartką, że powinien jeść urinary...

Co ci ludzie mają w głowach, o sercach nawet nie wspomnę. Cisną mi się najgorsze wyrazy :evil:

ruru pisze:Wielkie podziękowania dla Ewy Mrau za zorganizowanie dostawy szmatek i różnych poddupniczków do schroniska dziś! [...]

ależ nie ma za co!
szkoda tylko, że nie było tego więcej (busa ze szkoły załatwiłam)
opowiedz, jak p. Basia miąchała kocami z balkonu na drugim piętrze...
na szczęście nie udało się jej w nas trafić
i zdjęcia wstaw
---
:smokin:

Dzisiejszą wizytę w schronisku można podsumować zdaniem:
W miarę wszyscy żyją.
Brzmi to pozornie nielogicznie, ale życie latem w schronisku bywa kruche. Z ulic, podwórek wakacyjnej Łodzi do schroniska płyną kociaki i starsze koty. W klatkach robi się tłoczno, o maluchy, tak bardzo pożądane jeszcze dwa miesiące temu, prawie nikt nie pyta. Z kotami do schroniska przychodzą wirusy, szczególnie niebezpieczne dla małych kociąt, które jeszcze nie zdążyły nabyć odporności po szczepieniu. Koty są zestresowane, zatłoczenie im nie służy. Dlatego napisałam, że dziś wszyscy w miarę żyją, ale ta sytuacja nie jest stabilna. W tym szczególnie trudnym okresie chciałybyśmy podziękować wszystkim , którzy z morza kotów wyławiają potrzebujące zwierzaki i oferują im opiekę w formie domu tymczasowego indywidualnego, lub fundacyjnego. Opieka nad tymi kotami bywa olbrzymim wyzwaniem i ciężką pracą, dlatego dziękujemy z całego serca:
Osobom indywidualnym:
MamieMariana, która aktualnie pod opieką ma schorowanego Clauda i malutką Dzidkę, a wcześniej pomogła sporej gromadce trudnych przypadków, np Franusiowi z urazem szczęki
Marcie He-li, która ostatnio opiekowała się Edgarem, Esmeralda i Edwinem, a przedtem przedszkolem innym kociąt.
Adze za Wi i Wu
Magdzie Z. za promowanie naszych schroniskowych kotów, dzięki wydarzeniom na FB, te najbardziej potrzebujące, najbiedniejsze i najtrudniej adopcyjne koty znalazły domy- Dorian, Pigmalion, Pamela, Krokodyl, Henia, Misio, a niebawem do domu pojedzie senior Kurt...
Fundacjom i innym instytucjom:
Kotylionowi, który w ostatnim czasie przyjął pod swoją opiekę malutkiego i bardzo chorego Karolka, (o jego życie bohaterską walkę stoczyła Marta), ok. 2 dwutygodniową Sonię, a wcześniej dorosłe koty w potrzebie: min. Brunię, Sabinkę, Migotkę, Iskierkę, , Liska, Majkę, Maciusia {"}
zaprzyjaźnionej lecznicy, do której latem trafiły Oliwka, Sfinksik i Kropek
Angelice z Domu Tymczasowego Felkowy Stryszek, za Misia, Florę i trzy kociątka.

Bardzo jesteśmy Wam wdzięczne. Wasze zaangażowanie w pomoc kotom schroniskowym jest bezcenne. :1luvu:

Straszne - koty, wyrzucone ze schroniska w Bielsku:

http://www.bielsko.biala.pl/aktualnosci ... kich-kotow

https://www.facebook.com/KOTe%C5%82kowa ... 0899473653

((

Bardzo smutne....

Ogłoszenia Billego, Filutka Przecinka, Pestki i Mini napisane, pobiegły po kablu.

To nawet nie jest smutne. To kryminał dla tego pana kierownika. Mam nadzieję, że zapłaci za to, co zrobił.

Kochani, mamy zebrane szmatki dla kotów schroniskowych, niestety nie mam jak ich zawieść.
Czy jest możliwość odebrania ich przez wolontariuszy?
Proszę o wiadomość PW

wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~kocięta:( w potrzebie

Kto przegląda forum